No wziął i opadł całkiem. Wątek opadł i wznieść go trzeba! Na zimowo będzie, choć te zimy takie ani że hej, ani ojej! Ale oni idą, i idą, i idą, i w końcu dochodzą! Samotnie dochodzą. Od kropki do kropki można by rzec.
Dla tych z Was, co lubią czytać o (do)chodzeniu, zamieszczam linki do trzech relacji różnych osób z ich zimowych przejść Głównego Szlaku Beskidzkiego (GSB).
Rok 2006/2007 (grudzień/styczeń):
http://www.napieraj.pl/xoops/modules...mode=0&start=0
Rok 2008 (styczeń/luty):
http://piotrbaranowski.com/index.php...o-relacja.html
Rok 2009/2010 (grudzień/styczeń):
http://piotrbaranowski.com/index.php...o-relacja.html



Odpowiedz z cytatem
Zakładki