Żubry w połowie października można spotkać pod Chryszczatą, pasą się przy samym szlaku, ale to zależy jaka pogoda będzie... :)
Żubry w połowie października można spotkać pod Chryszczatą, pasą się przy samym szlaku, ale to zależy jaka pogoda będzie... :)
:mrgreen::grin:
Ej no - nie zniechęcajmy tok od razu do połonin. Na pierwszy raz koniecznie trzeba je zobaczyć, a już zwłaszcza, jak się przyjeżdża mniej więcej poza sezonem. A poza tym niemal równo dwa lata temu schodząc późnym wrześniowym popołudniem, z wycieczką szkolną (sic!) do Ustrzyk Górnych z Szerokiego Wierchu, dochodziły nas i odgłosy rykowiska, jak i wycie wilków. Więc na bliskie spotkania nie należy się na szlaku nastawiać, ale na wrażenia słuchowe - czemu nie?
ja poszłam w tamte okolice chyba ze 2 dni przed łikendem majowym w tym roku i nie było nikogo:D ale w połowie października trochę ludzi jest...
:mrgreen::grin:
Dzięki za rady.Reasumując -Otryt i Tworylne ,Dwernik,Kamien powtarza się czesto.Więc to trza zobaczyc.A jeszcze jedno pytanko-widoki to gdzie najpiękniejsze??????Bo chyba nie w całych Bieszczadach.Słyszałem że z Tarnicy przy ładnej pogodzie można Lwów zobaczyc.I widac stamtąd i Słowację i Ukrainę.A pogoda jaka moze byc,chyba jeszcze nie bedzie mrozu.A z tą żmiją to prawda że może jej jad zabic?????
To jeszcze ja.W tydzien czasu ile można zobaczyc?????Wiem ze Bieszczad nie da się obejsc i w pare lat,ale żeby zachęcic Angolka do powrotu kiedys.Mamy trochę znajomych,więc dobrze by było zrobic reklamę.Oni nadal jeszcze Polskę uważają za 3 swiat,wiec trzeba mu pokazac nasz kraj z jak najlepszej strony
Z tym Lwowem, to raczej kiepsko, bo góry zasłaniają. Widoki najlepsze są zimą, kiedy jest duża przejrzystosć powietrza - wtedy z Połonin bez problemu widać Tatry, a z Halicza Gorgany. Teraz może nie być tak daleko. Ale fakt, ze ogląd swiata z Tarnicy i okolic jest ładny.
Gdzie najpiękniejsze? Kwestia gustu. Mnie najbardziej podoba się z Halicza i Rawek.
Pogoda moze być każda - śledź prognozy.
Żmija może zabić, jeżeli:
1. nie dostaniesz na czas pomocy
2. jesteś alergikiem, małym dzieckiem, osobą w zaawansowanym wieku, z osłabioną odpornością lub z chorobą układu krążenia
Uchronić się można dośc łatwo - noszac buty z wysoką cholewką, uważać na czym siadamy, nie drażnić gada.
Zobaczyć w ciągu tygodnia można albo bardzo dużo, albo bardzo mało. To zależy od tego, jaką macie kondycję i chęć do łażenia. W ciągu tygodnia dobrym tempem można przebiec wszystko. Ale czy to warto?
Miłych chwil w Bieszczadzie
Ostatnio edytowane przez dziabka1 ; 15-09-2010 o 20:02 Powód: +
Ja wiem, że "miło posiedzieć przy żubrze" i że, "żubr odpowiada każdemu", ale dajmy tym zwierzakom trochę świętego spokoju. Jeśli już wiemy gdzie bytują, to raczej omijajmy te miejsca (nie mówię o szlakach) i nie wysyłajmy tam wycieczek. W końcu to one są u siebie, a my jesteśmy intruzami (unikają kontaktu z człowiekiem). Jeśli chcemy mieć dzikie...
Ps. A swoją drogą chciałabym kiedyś zobaczyć wilka, no poza ZOO...(przyznała się maciejka)
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
No nie mamy zamiaru wchodzic z butami w żubrze czy wilcze życie.Absolutnie.I kto jak kto ale Anglicy umieją to uszanowac.Po prostu jak się trafi jakis zwierzak,ock,jak nie,to też dobrze.A grzyby to chyba też rosną.Oni nie zbierają grzybów,ale ten jest trochę oddszczepiencem.Dzieki za rady.A ,byłbym zapomniał.Czego absolutnie nie mogę zapomniec zabrac w bieszczady??????
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki