Masz większe szanse skręcić nogę, zachorować na nagłą i niespodziewaną.. niż spotkać żmiję. Żmije nie czatują na szlakach, w lesie na drzewach, nie rzucają się wściekłym atakiem. Nie bierz gada do ręki, patrz gdzie siadasz i kładziesz się, a będziesz bezpieczny. Poszperaj na forum, był cały wątek o żmijach i pierwszej pomocy; w skrócie - nic nie rób, wezwij pomoc. Od tego się nie umiera.
Dla bezpieczeństwa ogólnego weź telefon, wpisz nr GOPR i wyłącz. (Bateria szybko się wyładowuje gdy jest chłodno, więc telefon trzymaj w wewnętrznej kieszeni).
Pozdrawiam
Długi
Zakładki