Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Wątek: Relacja z konferencji w Warszawie dn. 14. grudnia 2002 r.

  1. #11
    Bieszczadnik Awatar Aleksandra
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Warszawa
    Postów
    948

    Domyślnie Re: O czołgu z Baligrodu

    O rany,
    tak w biały dzień celować w posterunek milicji...

    :D :)

    Darku czy udało Ci się zrobić jeszcze cos tak niezwykłego?

    Pozdrawiam wszystkich miłośników czterech pancernych!!!!!!
    Aleksandra
    "niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
    http://takiewedrowanie.blogspot.com/

  2. #12
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie Darku, ja też strasznie podpadłem w dzieciństwie.

    Faktycznie, Darku, miałeś pecha.
    Ale i ja też, będąc w dziecinno - młodzieżowym wieku 15 lat, raz nieźle podpadłem.
    Byłem wtedy wzorowym harcerzykiem i dobrym uczniem elitarnego radomskiego liceum, zwanego kuźnią olimpijczyków (od tzw. olimpiad przedmiotowych). Jesienią, we wrześniu, z soboty na niedzielę, urządzono nam w lasach podradomskich zlot środowiska naszego hufca harcerskiego. Naprędce podzielono nas na zastępy. M.in. zostałem zastępowym i ja. Przydzielono mi ok. 10 w sumie sympatycznych urwisów, ale takiej zbieraniny z radomskich zawodówek, którzy od samego początku tylko formalnie mi się podporządkowali. Niektórzy z nich byli nawet o rok, dwa starsi ode mnie, co w wieku "nastu" lat miewa spore znaczenie.
    Od szefa zgrupowania, jakiegoś 40-letniego harcmistrza, dostałem kartkę z adresem i zadanie "bojowe" do wykonania: odnaleźć i przeprowadzić wywiad z kombatantem Batalionów Chłopskich, a potem zdać relację wieczorem przy ognisku. Inne zastępy otrzymały podobne dyspozycje.
    I tak oto kilkaset sztuk radomskiej młodzieży rozpełzło się po okolicznych wsiach, wyjątkowo obfitujących w członków ZBoWiD.
    Moje orły, zaraz po zejściu z oczu drużynowym, wyjęły "sporty" i zaczęły "jarać". Potem weszły w szkodę - na jabłka i gruszki ! Gdy jakiś chłop zaczął nam złorzeczyć, rzucili w niego kamieniami. Ja oczywiście nie brałem w tym udziału, usiłowałem im tego zabronić, powstrzymać ich - ale nadaremnie. Powiedzieli, że jestem tylko ich przewodnikiem (bo mam kartkę z adresem !), a nie żadnym dowódcą i żebym się odp...
    W końcu znaleźliśmy chałupę z wręczonego mi adresu, ale bohatera to w niej już nie było. Poszedł do kościoła a potem do knajpy. No to i my za nim. Znaleźliśmy go w wiejskiej gospodzie. Jako druh zastępowy ładnie mu się zameldowałem, wyraziłem w imieniu całej radomskiej młodzieży "wdzięczność i podziw", a potem poprosiłem o wywiad. Wujek się ucieszył, napuszył i rozgadał, postawił nam nawet piwo. Ja nie piłem, bo mi - jako młodemu zastępowemu - nie wypadało, ale moi "podwładni" ... . A potem ów bohater, będąc już wstawiony (piwem to on tylko popijał inny trunek), oświadczył, że chętnie pójdzie z nami na ognisko i sam opowie o swoich zwycięskich bojach z okupantem hitlerowskim. I tak uczynił, wcześniej się jeszcze raz napiwszy (a moje orły razem z nim).
    A następnie to było już tak.
    Przyprowadziłem na obrady przy ognisku zataczającego się opoja, który bełkotliwie wszystkim obwieścił, że nikogo się nie boi. Moi, pożal się Boże, podwładni, też coś bluźnili bez sensu. Jeden z nich, chyba najstarszy (17-latek), publicznie odlał się przy ognisku. Ja stałem na baczność, wyprężony jak struna, i odbierałem opeer od drużynowego.
    Ale to jeszcze bynajmniej nie wszystko. W tym momencie wpadł między nas sołtys z jakimś chłopem, który wskazując mnie i mój zastęp, zaczął się drzeć: "To oni, to oni zniszczyli mój sad i kamieniami we mnie rzucali. Łobuzy, chuligani !"
    Sprawa ta była później przedmiotem korespondencji pomiędzy ZSL i ZHP, a także tematem odrębnych obrad rady pedagogicznej w mojej szkole.
    Co do relacji z ojcem, to były one podobne, jeśli wręcz nie identyczne, jak te opisane przez Darka.

    Pozdrawiam

    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  3. #13

    Domyślnie Re: Relacja z konferencji w Warszawie dn. 14. grudnia 2002 r

    Witam wszystkich i przepraszam że zamilkłem chwilowo, ale zaraz po spotkaniu miałem inwentaryzacje w firmie i dopiero teraz dotarłem do domu po2 dobach pracy. Zdjecia odbieram jutro a jak się uda to w czwartek je zobaczycie :) ( szaszka chce je ocenzurować)
    :) - co wy na to
    pozdrawiam


  4. #14

    Domyślnie dziękuję...

    ...za pamięć i pozdrowienia;-)
    Miło poczytać, że te spotkania w IRL zaczeły żyć swoim życiem!!
    Życzę Wam wszystkim spokojnych Świąt.

    Wasza

    asiczka:mrgreen:
    okaz pod ochroną

  5. #15

    Domyślnie Re: O czołgu z Baligrodu

    Witam!


    >O rany,
    >tak w biały dzień celować w posterunek milicji...

    >:D :)

    Nie celowaliśmy celowo :) To był niezamierzony happening :)
    Niestety smutni panowie nie kumali naszej dziecięcej ciekawości.
    A że drzewo, które akurat spowodowało całą sytuację rosło w takim miejscu, że lufa oparła się o niego co spowodowało uszkodzenie mechanizmu - cóż złośliwość drzew :)

    >Darku czy udało Ci się zrobić jeszcze cos tak niezwykłego?

    No z milicją raczej nie :) Starałem się ich unikać, chociaż raz zbierałem papierki w parku przy świetle latarki pana komendanta :) - zdybał nas na huśtawkach po godzinie 21:00 :)


    >Pozdrawiam wszystkich miłośników czterech pancernych!!!!!!

    Pozdrawiam również :)


  6. #16

    Domyślnie jutro zdjęcia

    :) mam juz zdjęcia jutro zaczna sie ukazywac na forum i na mojej stronie
    wyszły bardzo śmiesznie:)
    Szaszka możesz być spokojna wyszłaś jak prawdziwa bieszczadniczka :):):):)


  7. #17
    Bieszczadnik Awatar Xiro
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Łódź
    Postów
    261

    Domyślnie Re: Relacja z konferencji w Warszawie dn. 14. grudnia 2002 r

    Ocenzurować???!!!???!!!
    [precz z cenzurowaniem....?]

  8. #18
    Bieszczadnik Awatar Szaszka
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    znad morza
    Postów
    463

    Domyślnie Re: jutro zdjęcia

    Nie wiem czemu, ale zawsze jak zrobie glupia mine, to akurat w tym momencie strzela flesz. :)

    я пиду в далекие горы на широкие полонины

  9. #19

    Domyślnie Re: Zdjęcia

    Witam
    Nareszcie są zdjęcia jest ich sporo więc na forum zamieszczę 3 a resztę można zobaczyć na www.bieszczadyfoto.republika.pl
    w dziale Bieszczadzkie spotkania
    foto relacja jest w trakcie budowy więc dzisiaj będzie tam przybywało jeszcze materiałów. Zdjęcia już wieczorem będzie można powiększyć :)
    Zapraszam też do zamieszczania swoich wrażeń i opini w księdze gości w dziale Bieszczadzkie spotkania
    pozdrawiam


Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Toruń w Warszawie !!!
    Przez Piskal w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 22-08-2010, 11:17
  2. Wypad w Bieszczady na parę dni, między 9. a 14. grudnia
    Przez gutaperek w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 01-12-2008, 18:26
  3. Co się stało 10 września 2002
    Przez zillo w dziale Techniczne
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 08-05-2006, 08:55
  4. Spotkanie w Warszawie
    Przez Hero w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 20-12-2005, 09:57
  5. Tarnica 08.2002
    Przez Anonymous w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 16-08-2002, 23:23

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •