za tydzień udajemy się na Ukrainę. Moja Kobieta jest lekarzem i jako , że jestem jej pacjentem, a różne przypadłości od pewnego czasu mnie dopadły, zabieramy leki.Oraz-zapewne dla naszej grupy też !! Mam więc pytanie-co na to smutni panowie na granicy ? chodzi o szybkie przekroczenie granicy, a nie o jakieś głupie pytania.
Ostatnio czy ktoś przekraczał granice w Krościenku ? jaka tam sytuacja ?
Pozdrawiam !
Zakładki