Szkoda, że tak prymitywnie,te wspomniane- zakazane, strzały się uzasadnia i zostawia bez komentarza...przed kamerami wypadałoby bardziej się postarać bo widownia skłonna w przypadek uwierzyć.
Toż łowczy różnice widzi lepiej niż kto inny jeno pokusa jest zbyt wielka by umyślnie odstąpić, samego siebie stłamsić.
Przez lunetę czy lornetkę z dalmierzem cel jest tak bliski i oczywisty, że aż grzech zaniechać, odpuścić życiowy strzał, chwilową euforię i spełnienie.
Niedawno obmacałem nieco 'niebylejaki' sprzęt do polowań i mogę sobie wyobrazić jak trudno się pohamować.
W końcu kary śmierci za to nie dają a w mediach czy gremiach rozmaitych po chwilowym oburzeniu sprawa zacichnie.
Się pomoże, się oczyści, się załatwi, się w biedzie nie zostawi chwilowo i zupełnie przypadkowo 'oślepłego' o nienagannej dotąd cenzurce
Darz Bór!



Odpowiedz z cytatem
Zakładki