Maciejko !
Po tych zdjęciach wyłączyłem kolor w aparacie.
To je pikne (mino że smutno-szare)
Parę dni temu powaliły mnie zdjęcia Krysi w tej tonacji, a teraz kolejna porcja na dobicie.
To kolor w zimie jest nieciekawy ?
Ciekawe co na to powie gospodarz tego wątku Mistrz Pierogowy.
To są działania maskujące, bowiem tworzenie wiernej kopii jest obarczone pewnym ryzykiem;-)
(a z resztą!... niech mnie ześlą na Koniec świata;-)))
Tak po prawdzie, to po prostu trudno mi oddać to co widzą oczy...niedoskonałość wtórnych obrazów nieco mnie uwiera;-)
Łatwiej mi polepić, pourabiać i stworzyć własną wizję, nawet smutno-szarą na potrzebę chwili...
Hmm, a może to bluźnierstwo tak przerabiać naturę...?
Szykuję głowę na posypanie popiołem...;-)
Mądre głowy od lat dyskutują nad tym problemem A mnie się wydaje, że każde zdjęcie zawsze jest przerabianiem natury - bo to tylko wycinek całości, bo wybierana jest ulotna chwila nie oddająca czasem nastroju dnia, bo technika nie jest w stanie uwiecznić rzeczywistego obrazu a jedynie jego ograniczoną i okrojoną wersję... Kiedy patrzę na swoje zdjęcia to wydaje mi się, że one przedstawiają nie naturę ale to jak ja ją w danej chwili widziałem (lub chciałem zobaczyć).
Czterech panów B.
hallo,
troszkę życie wciągnęło mnie w spiralę czasu i nawet na podgląd tego co fajne(czyt.Bieszczadzkie) nie pozwoliło :(
ale,
Don Enrico -funkcja funkcją ,a :- wywoływacz,przerywacz,utrwalacz -powinieneś cyklicznie uzupełniać w swoim ,wysmakowanym body fotograficznym !
maciejko-czy można posypać popiołem po pierogowym? czyż wysmaży się niejaki Feniks z ruskich pierogów -popiołów i pożywi teoretyków fotografii ? nie ? to ja dmucham w taki popiół ! ha !;
bartolomeo -mój mistrz mówił mi że nie bierz się za robienie fotografii jak jej nie widzisz gotowej tzn:w momencie kadrowania i dobierania parametrów naświetlenia powinieneś ją(fotografię) zobaczyć już wywołaną(analogowo czy tez cyfrowo) i oprawioną w passe-partout wiszącą na ścianie wręcz... ,
na inne szkoda czasu.
Przyglądając się współczesnej fotografii tendencje są wręcz odwrotne:-najpierw w miarę dobrze naświetlę klatkę (te cudowne systemy elektronicznego dobierania ekspozycji plus generowanie hdr)a potem coś ,przy pomocy programu stworzę...
Dobra fotografia jest jak stek z polędwicy-smażony za długo zamienia się w podeszwę
...hi,hi,hi ale przecież są i obecni wegetarianie a oni...chyba nie wiedzą o czym piszę
Można spojrzeć szerzej i przy okazji jeszcze zadać pytanie :czym jest i co to jest fotografia?
Czy to bardziej dokumentalne potraktowanie spojrzenia czy lekko sfabularyzowane?
Od definicji są specjaliści o których czytam w encyklopediach...moim pierogowym zdaniem śmiem stwierdzić :wszystko jest fotografią.
HADAMLICZ -to miejscami diuny a miejscami seraki :)),widzę pysznie się szerokokątną fotografią bawisz ,pozdrawiam
i fotografia sprzed ery zlodowacenia :)
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
...ściągnę z chmur słowa Klasyka, Susan Sontag.. "fotografia jako akt nieinterwencji"?!
i Mariany Michałowskiej piszącej"Zdjęcia nie są w stanie narzucać postawy moralnej, ale mogą wzmacniać postawy już istniejące oraz rozwijać zalążki tych, które dopiero się kształtują"..toć się zmagamy.. język jak to język, raz rozplątuje raz zawiązuje... byle płynnieFotografia w ujęciu Sontag jest zatem nie tyle obiektem sztuki, ile dziedziną, w której fotografowie muszą zmagać się z własnym zaangażowaniem się w świat.
z obrazu może przechodzić w dźwięk...
Ostatnio edytowane przez trzykropkiinicwiecej ; 24-02-2012 o 19:30
Wspomnienie ...
A zatem posypana popiołem po pierogowym pichcę dalej w kuchni, a w międzyczasie...
Czarno-biała relacja: Majdan – przystanek Dołżyca – Majdan.
Sobotni poranek, słońce, trzaskający mróz, zgromadzona energia do brnięcia w śniegu...
-A może by tak kolejką?
-Phi! Kolejką to jeżdżą turyści!;-)
-Ale...zimowa edycja, lokomotywa, kłęby pary, śnieg spod kół, zamarzające członki...
prawie jak w „Siekierezadzie”!
Tak było...to było...”cool”!
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki