Raczej kod kreskowy!!!
Raczej kod kreskowy!!!
WUKA
www.wukowiersze.pl
nie ma to jak w zacnej galerii wdać się w miłą pogawędkę z jej kustoszem i arcymistrzem w jednym
oj tam zaraz glupio....(a Arabella machała tak jawnie pierścionkiem Rumburakowi przed nosem? no...więc sza...)
a do sanatorium NIE, NIE - te pajączki poddane w ustrzyckim "sanatorium" zabiegom akupunktury i naświetlaniom w pięknych gablotkach trochę smutno wyglądają, Szkoda by było Pierogowego, żeby smutno wyglądał.
fajne, bardzo fajne
kojarzy mi się z takimi obrazkami, w których - jeśli długo się wpatrywać - dostrzega się rzeczy niewidoczne na pierwszy rzut oka
tu - wpatrując się przez chwilkę w środkowy pień kątem prawego oka dostrzeżemy...no właśnie, co? (chyba, że tylko ja to widzę - wtedy cofam słowa o moim zdrowiu psychicznym)
za póżno.
pierogowy skorzystał z promocyjnej oferty zabiegu inkluzji w słynnym sanatorium...
teraz wylewa morskie łzy w nadziei , żeby Arabella wybrała,jego bursztynową kryjówkę na ozdobę swojego pierścienia...
( czy to prawda ,że obszar Bieszczad należy do miejsc częstego występowania bursztynu w Polsce ...? )
a ,co do drzew z fotografii...ja też lubię POWIĘKSZENIE- M.Antonioniego.![]()
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
prawie, prawie takie same
szkoda byłoby takiego cacka na pierścień (nie mówiąc już o zastygłym w tańcu Pierogowym) teraz będą mnie dręczyły wyrzuty sumienia, że to przeze mnie Pierogowy z Krainy Ludzi przeniósł się do Świata Baśni...
hmmm...tego nie wiem, ale skoro nad morzem można zobaczyć Połoniny to może i bursztyn w górach gdzieś jest...?
piękna połonina , wręcz ...przepraszam , która jest substytutem której...?
no,dobra;
jak nie na pierścionek to może bursztynek się nada na wierzchołek ?
a przy okazji polecam:
http://www.muzeum.krakow.pl/Wystawy-planowane.26.0.html
czasami się nie otwiera i trzeba kliknąć w wystawy planowane i ...jest
Ostatnio edytowane przez Pierogowy ; 25-01-2011 o 00:43 Powód: zły, oj zły link
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
Podwieszę w galerii leśny obrazek świeżo wyciągnięty z chmurki.
.
hm.11R_5994.jpg
.
no przecież wiadomo, wiadomo...do której tęskno...oczom można wmówić ale...jak to pięknie napisała WUKA: "Tylko serce nie wyraża zgody na najdoskonalsze imitacje"
a pewnie, pewnie, na południowej Wetlińskiej jest Chatka Puchatka to na północnej Caryńskiej będzie Bursztynowa Komnatka Pierogowatka
fajny link - jednak dobrze, że wymyślili net
ja już zaczęłam się obawiać, że przez moje zagadywanie Kustosza potencjalni artyści-wystawcy całkiem się zniechęcili do prezentacji swoich czarno-białych płócien. Na szczęście pojawił się don Enrico...interesująca polanka...a przy drzewie co za stwór stoi? i te wyciągnięte łapy drzew... (tj. POWIĘKSZENIE 2)
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki