Strona 1 z 5 1 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 49

Wątek: Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

  1. #1
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

    Nadeszła jesień. Mamy już pierwsze przymrozki. Pierwszy poranek, kiedy na nizinach było poniżej zera. Stare kości dały sygnał, że nadszedł czas na rozpalenie ogniska. Ot, tak, żeby cieplej było. Mój wiosenny wyjazd w Bieszczad zaczął się duuużo wcześniej. Otóż w 2009 roku w maju podjąłem decyzję, że na następny KIMB nie przyjadę. Za Waszą przyczyną zostałem wybrany Powsimordą. Toż to nie uchodzi nie pojechać. Podziękować, zabrać nagrody. Tak, tak. Jestem Prusem. Nagrody są ważne. Ale tak naprawdę, to nawet gdybym nie otrzymał z Waszych myszek i klawiatur tego tytułu, to bym przyjechał. Od ostatniego KIMBU zrodził się pomysł albumu. Nie wyobrażałem sobie tego, żebym nie zobaczył na własne oczy miny Marcowego. Więc powody były i to co najmniej dwa. Stęskniłem się też trochę za Wami…Wypadło na to, że pojedziemy z Renatką tydzień przed KIMBEM i wyjedziemy po obradach głównych. Tak się porobiło, że jestem teraz mocno zajęty, więc ognisko tylko będzie się żarzyć, ale za to chyba długo….Pomóżcie i dbajcie o to co by nie zgasło. A tak swoją drogą ciekaw jestem gdzie odbędzie się następny KIMB? Swój typ mam….

    C.D. Kiedyś N.
    bertrand236

  2. #2
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,277

    Domyślnie Odp: Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

    Przytaszczyłem skrzynkę Czarnego Specjala, dosiadam się i czekam. Nie ociągaj się , w miarę możliwości, za bardzo.
    Ps. Co do następnego KIMBu-cierpliwości. Sporo ustaliliśmy (wypiliśmy Dniepr ukraińskiej ). Będą niespodzianki, ale o tym w odpowiednim czasie. Mogę napisać tyle, że też nie wiem, gdzie będzie i też mam swój typ.

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar Polej
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    Międzychód
    Postów
    1,152

    Domyślnie Odp: Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

    W dobry czas Bertrandzie z ogniskiem trafiłeś. Nadeszła pora gawędy przy ogniu wspomnień. Nie daj zbyt długo czekać na pierwszą opowieść.
    Pozdrawiam
    Przemek

  4. #4
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

    A więc w piątek późnym wieczorem wyruszamy na majówkę. Karawan dumnie mknie przez niziny i wyżyny. Nie spieszę się, bo i po co? Mijam jak zwykle Łódź, Kielce, Rzeszów. Z tym, że z Rzeszowa kieruję się na Pogórze Strzyżowskie. Piękne tereny to są. Nie jadę wam żeby zwiedzać, tylko, żeby spotkać się z fachowcem od kiszonych rydzów, a przez pogórze fajnie się jedzie. Spotykamy się z nim w bardzo charakterystycznym miejscu. Miejsce niczym się nie różni od wielu takich samych miejsc na całej kuli ziemskiej. W zasadzie podjeżdżamy jednocześnie na plac przed Mc Donaldsem. Wypiliśmy kawę, pogadaliśmy i przede wszystkim odebrałem od Niego coś. Nie, nie! Nie były to kiszone rydze. /Mam nadzieję, że się załapię na te z tegorocznych zbiorów/. Były to książki, które ufundowałem dla Powsimordów, a które czekały na mnie właśnie tam. Po godzinie się rozjeżdżamy. Jestem Wam winien informacje, dokąd tym razem jedziemy. Otóż, że względu na to, że impreza odbywać się będzie w PC, na bazę wybrałem Wołowate. A więc w Miejscu piastowym kieruje się na południe. Ruch niewielki, mimo, że droga wiedzie ku granicy. Później skręcam w lewo. Teraz już nam się dusze śmieją. Jedziemy dobrze znana nam drogą i wspominamy poprzednie nasze bytności tutaj. Obserwujemy po drodze to, co chcieliśmy zobaczyć, czyli kwitnące na biało lasy. Dla tych widoków przyjeżdżamy tutaj wiosną. W końcu dojeżdżamy do Komańczy. Powody, żeby się tutaj zatrzymać są dwa. Po pierwsze trzeba zobaczyć prace przy odbudowie cerkwi. Prace idą pełna parą. Cerkiew w stanie surowym /nie wiem, czy można stosować to określenie dla budowli drewnianej/ jest już prawie gotowa. Długo zastanawiamy się nad tym, co z wyposażeniem cerkwi? Po drugie idziemy obstalować sobie miejsce na letni pobyt. Gospodarze miło nas wspominają i cieszą się, że do znów wrócimy. Dalej Cisna. Najpierw cmentarz i rozmowa z Bogdanem. Niewiele miał nam do powiedzenia. Później próba zjedzenia czegokolwiek w ulubionej przez nas Herbaciarni. Tutaj zawsze dają pyszne żarełko. Niestety w nocy było tutaj włamanie i już we wczesnych godzinach popołudniowych dzielni Stróże Prawa przeprowadzali wizję lokalną. Cóż nie zjemy nic. Potem rozmowa z Bardem Bieszczadu i jedziemy dalej. Kiedy karawan leniwie się wtoczył na pierwszą przełęcz pomiędzy Cisną, a Kimbówkami Górnymi oczom naszym ukazał się widok, który nie pozwalał nam jechać dalej. W miejscu klimatowej galerii Fantasmagoria stoi WIELKI jak na Bieszczady budynek. Kuźwa! Nic innego nie wpada mi do głowy. Trudno stoi i nie zmienimy tego. Podjeżdżam jednak, żeby zobaczyć, co mieści się w tym cudzie. Otóż mieści się duża karczma, a i na galerię też się miejsce znalazło. Ale kudy jej tam do starej Fantasmagorii. Zmieniają się Bieszczady, oj zmieniają i nie mi oceniać to, czy na lepsze. Ponieważ byliśmy głodni postanowiliśmy zjeść żurek. Niestety ulubionej przeze mnie zupy nie było. Była za to gulaszowi. Na bezrybiu i rak ryba. Zjedliśmy, bo głodni byliśmy. Razem stwierdzamy, ze zupie tej brakuje serca. I to nie serca na talerzu, tylko nikt serca w jej przygotowanie nie włożył. Ot zupa jak wiele innych. Dla takiej zupy nie warto tu wracać. Nie wiem, czy właściciele tego obiektu przysiądą się do ogniska, ale jeżeli przeczytają tę opinię, to może spróbują coś zmienić. Kiedyś jeszcze tam wpadnę. Teraz to tylko zakupy w sklepie w Wetlinie i podróż do Wołowatego. Po drodze mijam pomnik i się zastanawiamy, dlaczego tu stoi? Dojeżdżamy do Wołosatego. Ciekawe, jaka kwatera się nam trafi? Znalazłem ją w Internecie. Trochę się obawiam, ale jest O.K. Po rozpakowaniu się idziemy do Schroniska na żurek i piwo. Potem to już tylko sen nam został…
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    • Typ pliku: jpg 2.jpg (116.3 KB, 47 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 1.jpg (84.2 KB, 47 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 3.jpg (92.7 KB, 52 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 4.jpg (147.6 KB, 57 odsłon)
    bertrand236

  5. #5
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,907

    Domyślnie Odp: Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

    Bertrandzie! Nie chcę się tu wtykać, ale mam wątpliwości, czy "ciśnieńska" część nie wydarzyła się dopiero w sobotę, po Łopience?????

  6. #6
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

    Bez wzgledu na wszystko, tej wersji będę się trzymać...
    pozdrawiam
    bertrand236

  7. #7
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

    Pospaliśmy sobie trochę, ale mamy wakacje przecież. Rano, skoro świt, tak koło godziny 10:00 byliśmy już po śniadaniu. Siadamy sobie na werandzie z kubkami kawy w rękach i zaniepokojeni patrzymy przed siebie w kierunku Karczowej. Zaniepokojeni, bo nie wiemy, czy ona tam stoi. Po prostu chmury ją skutecznie przysłoniły. Postanawiamy sobie pojeździć trochę. Tak żebym z wprawy nie wyszedł. W końcu wczoraj 700 km zaliczyłem, a w nocy nic ;-) . Wsiadamy do karawanu i jedziemy na północ. W Metropolii skręcamy w prawo i dalej jedziemy na północ. Od czasu, do czasu musze włączyć wycieraczki. Mijam znajomą drogę w prawo. Obiecuję sobie, ze za tym pobytem tam jeszcze skręcę. Przejeżdżam przez most na rzece i dalej jadę na północ. Po prawej stronie na wzgórzu stoi cerkiew. Za cerkwią skręcam w prawo i zaraz potem w lewo pod górę. Tutaj jeszcze olbrzymi plac budowy. Mijam stawy, budynek i mnóstwo materiałów budowlanych i jadę do góry. Tam stoją domki z bali. Powiem, ze ładnie wyglądają. Podjeżdżam pod największy. Jeszcze dobrze nie wysiedliśmy, a już gospodarze nas powitali. Zostaliśmy i oprowadzeni po gospodarstwie. Z okna w domu gospodarzy roztacza się piękny widok na góry. Oglądamy też domki wewnątrz. Wyglądają naprawdę super. Zrodziła się u nas postanowienie, ze przyjedziemy tu latem na tydzień. Nareszcie zjadłem tutaj upragniony żurek. Co tam będę pisał. Żurek – poezja. Zresztą kuchnia tego gospodarstwa zawsze była jego najmocniejsza stroną /takie jest moje zdanie/. Pożegnaliśmy się i pojechaliśmy dalej. Minęliśmy siedzibę nadleśnictwa, siedzibę gminy, punkt widokowy i kamieniołom. Za kamieniołomem wrzuciłem na luz i kilka kilometrów jechaliśmy z góry. Skręciliśmy do galerii „prezydenckiej”, ale była zamknięta. Cóż pora obiadowa i przed sezonem…Kto by tam na Bertranda czekał?. Trochę się cofnąłem i pomknąłem ogólnie rzecz biorąc na zachód. Zawsze kiedy tędy jadę postanawiam sobie zajrzeć kiedyś do … /sza o niektórych rzeczach się tu nie pisze/. Droga wije się w prawo i w lewo, z góry i pod nią. W końcu dojeżdżam do rzeki. Za rzeką karawan nagle skręcił na północ. Teraz jechałem bardzo wąską drogo, marząc o tym żeby nic z przeciwka nie jechało. Uff! Udało się. Skręciłem w prawo i w miejscu w którym skończył się asfalt porzuciłem w krzakach karawan. Teraz poszliśmy pieszo dobrze znana nam szutrową drogą. Minęliśmy bardzo ponure miejsce, w którym stoją opuszczone budynki. Niektóre nawet niedokończone w budowie. Stoi tam też tylko piec i komin. I to jest rozwiązanie mojej zagadki. Poszliśmy do ruin. Ruiny jeszcze stały, ale wyglądały dużo gorzej niż ostatnim razem. Kurczę, taki obiekt i w takim stanie. Powinno być komuś wstyd. Nie wiem komu, czy wójtowi gminy, czy proboszczowi, czy mieszkańcom, czy może nam miłośnikom Bieszczadu? Postanowiłem przyłączyć się do każdej akcji mającej na celu ratowanie tej budowli. Chmurzy się coraz bardziej. Wracamy. Ale jeszcze nie do karawanu. Po drodze skręcam na łąki w lewo. Chcę dotrzec do cmentarza i miejsca po cerkwi. I udało mi się. I tu zaskoczenie pełne. Cmentarz w miare uporządkowany. Odkrzaczony, ogrodzony. Więc można. Może z budowla tez tak będzie, że nie będzie popadać w ruinę. Zaczyna padać. Szybko wracamy do karawanu. Ponieważ niedaleko mieszkają znajomi postanawiamy ich odwiedzić. Jedziemy teraz do Przewozu. Tam przy miejscowym centrum kultury zjadamy jakąś kiełbasę i popijamy browarami. Teraz o pełnych brzuchach idziemy w odwiedziny. Renatka jest zaskoczona rozmachem i szybkością, w jakim to gospodarstwo się rozwija. Zniknął stary budynek gospodarczy, jest naprawdę ładnie. Pogadaliśmy o dzieciach, o Bieszczadach po prostu o wszystkim o czym rozmawia się ze starymi znajomymi. Czas szybko uciekał, zwłaszcza, że nalewka była pyszna. Nadszedł czas wyjazdu. Wracamy już na kwaterę ale nie drogą, którą tu przyjechaliśmy. Kiedy minęliśmy Smażalnię i Smażalnię Córkę i przejechaliśmy przez most Renatka cóś wypatrzyła w trawie. Teraz dzięki trudowi, jaki zadał sobie Recon1 wiem, że to jest reper. Droga wije się, ale dajemy radę. Nawet jest w lepszym stanie, niż była niedługo po remoncie. Ekipa remontująca drogę wykonała poprawki i teraz można już śmigać. Wróciliśmy do Wołosatego. Tutaj Renatka zostaje na kwaterze, a ja jeszcze udałem się na spacer. Po drodze miałem ciekawą dyskusje z przedstawicielem S.G. na temat tego, czy mogę iść na Przełęcz? Do porozumienia nie doszliśmy, ale ja też nie poszedłem na Przełęcz.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    • Typ pliku: jpg 2.jpg (198.6 KB, 48 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 9.jpg (206.9 KB, 47 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 8.jpg (141.2 KB, 57 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 1.jpg (241.7 KB, 46 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 6.jpg (206.8 KB, 48 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 5.jpg (89.3 KB, 54 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 10.jpg (168.3 KB, 49 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 3.jpg (203.6 KB, 56 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 7.jpg (205.6 KB, 47 odsłon)
    • Typ pliku: jpg 4.jpg (141.2 KB, 48 odsłon)
    bertrand236

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

    ...heh ! szkoda że nie spotkaliśmy się w Rajskim ! ...co do kapliczki-wszystko w rękach Szymona i naszym hojnym geście również

  9. #9
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,277

    Domyślnie Odp: Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

    Brrr, zimno... Bertrand, zbierasz chrust?

  10. #10
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Majówka z Bertrandem. Przysiądźcie się do wiosennego ogniska.

    To był test taki. Chciałem wiedzieć, kto jeszcze o mnie pamieta. Dzięki Piskalu, obiecuję w długi weekęd coś dorzucić.
    Pozdrawiam
    bertrand236

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Majówka - 2013r.
    Przez Wojtek z Zielonki w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 21-05-2013, 09:27
  2. Transport - Majówka
    Przez nemox007 w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 06-05-2013, 00:29
  3. Majówka w zieleni
    Przez Basia Z. w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 09-05-2012, 18:56
  4. Przysięga piwosza
    Przez Stały Bywalec w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 15-06-2009, 20:57
  5. Zapraszam do ogniska
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 194
    Ostatni post / autor: 08-06-2009, 00:26

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •