Słowa te pisałem w 1997 roku. Dziś nie ma już jednej z płyt nagrobnych, która z pewnością stoi już na czyimś grobie świecąc piękną inskrypcją w języku polskim. Nie ma też furty i resztki dzwonnicy, które dawno już zostały przetopione w którejś z hut.
Niemniej cmentarz, którym starsze dzieci straszyły młodsze (ach, ileż tam było duchów. Istne duchowisko), pozostał. Do niedawna wszystko było jasne. Było to cmentarz gminy ewangelickiej w Złejwsi Wielkiej (3 km. od Toporzyska). Tymczasem mamy pierwszy pożytek z internetu.
Według niepotwierdzonych danych śladów pierwszej budowli kościelnej w Złejwsi Wielkiej należy szukać w XVI w. W tym okresie miejscowi katolicy należeli do parafii w Czarnowie, jednak w drugiej połowie tego wieku większość z nich przyjęła protestantyzm. Podobny los spotkał miejscową świątynię, która istniała do 1781 r., ale w innym miejscu niż obecnie, na wzgórzu, przy zdewastowanym w latach 70 XX w. cmentarzu ewangelickim (niedaleko domu p. Pokorowskiego).
Czyli w Złejwsi też był cmentarz, nawet jeszcze w latach 70-tych, czyli za mojego już życia.
Toporzysko, w którym obecnie, jak i w okresie jakże szczęśliwego dzieciństwa mieszkałem leży pomiędzy dwoma kościołami: Zławieś Wielka i Czarnowo (moja parafia), również oddalone o 3 kilometry.Kościół złowieski historię swoją ma znacznie krótszą niż czarnowski, ale dość ciekawą.
Według niepotwierdzonych danych śladów pierwszej budowli kościelnej w Złejwsi Wielkiej należy szukać w XVI w. W tym okresie miejscowi katolicy należeli do parafii w Czarnowie, jednak w drugiej połowie tego wieku większość z nich przyjęła protestantyzm. W tym okresie opiekę duchowną sprawował pastor z Górska, który jednak z uwagi na rozległość ówczesnej gminy ewangelickiej mógł odprawiać nabożeństwa w Złejwsi Wielkiej tylko cztery razy do roku. Stąd pastora zastępował nauczyciel, który w każdą niedzielę czytał wiernym Pismo Święte.
Najstarszy zbór ewangelicki uległ spaleniu w 1781 r. w wyniku uderzenia pioruna i pomimo starań protestantów z Złejwsi Wielkiej i Złejwsi Małej nigdy nie został odbudowany. Dopiero w końcu XIX w. pojawiła się szansa budowy nowej świątyni. Tworzenie nowej struktury kościelnej w Złejwsi Wielkiej trwał stosunkowo długo od 1896 r., gdy powstał wikariat, w skład którego weszło 16 wiosek do 1903 r.- momentu powołania urzędu pastora pomocniczego, któremu w latach 1904-1905 wybudowano okazałą pastorówkę, obecnie zamieszkałą przez dwie rodziny.
Ówczesna wieś była zamieszkana w większości przez ewangelików Niemców i potomków Holendrów ( w 1885 r. było ich 246) oraz zaledwie przez 5 katolików, prawdopodobnie Polaków.
Plany budowy obecnie istniejącego kościoła w stylu neoromańskim zostały zatwierdzone spośród kilkunastu projektów w 1894 r., po powołaniu komisji złożonej z mieszkańców kilku wsi. Ufundowano wtedy nowe miejsce pod budowę, a na potrzeby inwestycji uchwalono specjalny podatek od mieszkańców. Ten ostatni fakt potwierdza fragment sprawozdania z wizytacji z 1926 r., gdzie zapisano „wszelkie służące Bogu budynki społeczność Złejwsi sprawiła sobie z własnych środków” , ale z drugiej strony podkreślano „Mieszkańcy niziny zostali uparci i nie bardzo szczodrobliwi”. Wiosną 1895 r. położono kamień węgielny, a prace budowlane ruszyły jesienią po poświęceniu terenu. Rok później w firmie Wittk z Elbląga zamówiono organy, które bezpowrotnie zniszczono po II wojnie światowej. Pierwszy etap budowy kościoła zakończono w 1898 r., ale bez wykonania mierzącej 26,20 m wieży, gdyż nie wystarczyło na to funduszy. Ostatecznie prace zakończono dopiero w 1908 r., gdy podwyższono wieżę o 5,15 m i zawieszono dzwony. Dobudowano wtedy kruchtę z lewej strony od głównego wejścia i zamówiono zegar z cyferblatami, którego jednak nigdy nie zakupiono. Pomimo tego zawieszono żelazne tarcze, ostatecznie usunięte w 1999 r. Prawdopodobnie na przeszkodzie zakupu zegara stanął wybuch I wojny światowej w 1914 r., podczas której władze niemieckie także skonfiskowały kościelne dzwony. Szczupłość materiałów i brak badań sprawia, że obecnie jest trudno wymienić ówczesnych duszpasterzy- w 1908 i 1919 r. pastorem w Złejwsi Wielkiej był Niemiec Otto Prinz.
Organy zniszczone po II wojnie światowej. Zdj. z ok. 1908 r.
W 1920 r. Zławieś Wielka, w większości zamieszkana przez Niemców, znalazła się w granicach państwa polskiego. Nastąpił wtedy znaczny odpływ ewangelików, dla przykładu podam, że w gminie ewangelickiej było wtedy 1807 wiernych, a sześć lat później tylko 1000. Powoli w „morzu niemczyzny” zaczęli się pojawiać Polacy, reemigranci z USA, którzy mogli zakupić niemieckie gospodarstwa. Jednym z nich był sołtys Władysław Gorczyca, założyciel Kasy Stefczyka, rozstrzelany przez Niemców w Barbarce w 1939 r.
Pod koniec lat dwudziestych XX w. funkcję pastora w Złejwsi Wielkiej objął Kurt Krause, niemiecki nacjonalista, znany później ze swych prohitlerowskich orientacji, który z dużą pompą organizował w kościele wieczorne spotkania Niemców. Dzięki jego działalności podwyższono podatki na kościół i po raz drugi ufundowano dzwony oraz założono chór. W 1939 r., na dwa dni przed wybuchem wojny, niemiecki pastor został aresztowany przez Polaków podczas przenoszenia karabinów do kościoła.
Fragment wnętrza kościoła z o. 1920 r.
Po prawej stronie tablica upamiętniająca poległych w I wojnie światowej mieszkańców Złejwsi Małej, Złejwsi Wielkiej,Toporzyska i Gutowa
Dzwon przed jego zawieszeniem (prawdopodobnie koniec lat 20 XX w..)
Podczas działań wojennych w latach 1939-1945 bryła kościoła w Złejwsi Wielkiej nie został uszkodzony, ale sam obiekt został pozbawiony wyposażenia liturgicznego. Radość miejscowych Polaków z wyzwolenia był wielki- w zaginionej obecnie kronice pierwszy kierownik szkoły w Złejwsi Wielkiej zapisał „W dniu 4 lutego 1945 r. wojska niemieckie opuściły naszą wioskę. Z powodu tego wielka radość. Można znowu rozmawiać językiem ojczystym”. Wydawało się wtedy, że kościół przejdzie w ręce miejscowych katolików, jednak na przeszkodzie stanęło kilka czynników: kilkakrotna obecność wojska radzieckich do 1946 r., ich barbarzyńska działalność na terenie kościoła i wsi oraz nieuregulowane sprawy przynależności kościelnej i brak koncepcji „zagospodarowania” obiektów kultu religijnego. Z tych powodów przejęcie kościoła przez katolików nastąpiło dopiero w 1948 r., gdy świątynia pod wezwaniem św. Stanisława Kostki stał się filią parafii Czarnowo i pozostawała w tej zależności do 17 VI 1974 r., to jest do momentu powstania samodzielnej parafii Zławieś Wielka.
cdn.
Zakładki