Już dziękuję za wsparcie, ale to jeszcze potrwa i mam nadzieję, że się uda, choć (właśnie, te cholerne granice UA z Białorusią i Białurusi z Litwą), spędzają sen z oczu... Pożywiom-posmotrim, jak mawiają starożytni rosjanini...
W każdym razie, ponieważ mieszkam około 1,5 km od dawnej granicy II Rzeczypospolitej (Chorzów-Bytom) to już zapraszam do siebie.
Bo myślę, że chcesz obejść całe granice a nie tylko te wschodnie.
Zakładki