Przeglądając różne fora: te mniej lub bardziej tematyczne czy specjalistyczne zauważyłem, że na większości z nich funkcjonuje jakiś "antek_emigrant" (ten akurat na forum Onetu). Czy i tu musi taki antek_emigrant być? Czy "takie zjawisko" związane jest ze stanem ducha czy organizmu (np. andro- i menopauza)? Jak się wobec takiego "antka" zachować? Poddać się mu, odpowiadać na zaczepki, ignorować? Co sądzicie na ten temat i jakie są Wasze doświadczenia? Czy w ogóle "warto o tym porozmawiać"? (to do cytatu)
Zakładki