Właściwie masz rację, ale... . Znam taką jedną knajpkę z tańcami, którą zawsze lubiłem, ale przeszkadzało mi palenie innych. Obecnie nie będę musiał z niej rezygnować :D
Właściwie masz rację, ale... . Znam taką jedną knajpkę z tańcami, którą zawsze lubiłem, ale przeszkadzało mi palenie innych. Obecnie nie będę musiał z niej rezygnować :D
pozdrówka :-)
Krysia 6 za podejście do wychowania dzieci sam tak byłem chowany i swoje tak wychowam. Żadna ustawa nic nie pomoże z dziećmi się rozmawia i to o wszystkim. A wracając do inwestycji i pieniędzy to bardziej brudne bywały już inwestowane w Bieszczadach i wszyscy siedzieli cicho hehehe
Krysiu,
Dopalacze niosą większe zagrożenie niż papierosy, a nawet alkohol. Choć nie zmienia to faktu, że obecności biznesu nikotynowego, czy alkoholowego w pewnych miejscach również nie toleruję. I nie jest to kwestia postulowania zakazów administracyjnych, tylko mojego podejścia do sprawy.
"Zakazany owoc lepiej smakuje", ale czy na prawdę sądzisz, że legalna dostępność narkotyków nie może wpłynąć na wzrost użytkowników? Ja tak właśnie myślę.
Można powiedzieć, że alkohol dla ludzi, jakieś popalanie tez dla ludzi, ale jeszcze nikt po lampce wina, czy po wypalonej fajce nie wylądował w szpitalu z zawałem serca w wieku 20 lat...że o śmiertelnym zejściu nie wspomnę.
Masz prawo do własnego zdania. Ja do swojego, ale wskaż mi proszę kraj na tym świecie, gdzie legalność narkotyków (wszelkiej maści) zmniejszyła ich spożycie.
Oczywiście, że każdy powinien odpowiadać za swoje czyny, ale za postępowanie nieletnich muszą odpowiadać dorośli. Ty nie sięgnęłaś, choć mogłaś. Kilku innych nie sięgnie tylko dlatego, że ... nie będzie miało okazji.
Wsiok niechaj spada na drzewo i szczerze życzę mu finansowej katastrofy.
Nie wskażę Ci żadnego kraju, bo nie interesuje mnie ten problem.
Nie jestem za zmniejszeniem spożycia czegokolwiek, gdyż uważam, że wszystko jest dla ludzi.
wszystko;-)
byle z głową.
Wiem, że Czesi zalegalizowali z jakiegoś powodu, to więc chyba nie jest tak źle z tymi statystykami.
Jedno jest pewne to od rodziców zależy czy dzieci będą sięgać po szit czy nie i żadna ustawa tego nie zmieni, czy legalizująca czy delegalizująca.
Ja miałam takich Rodziców (i jeszcze mam), którzy mnie na wszystko pozwalali, argumentując to właśnie tym, że mam swój rozum.
I wtedy młody człowiek myśli, autentycznie.
A jak czegoś zabronić to od razu na złość, zwłaszcza, że to taki wiek dodatkowo.
I ja jako jedna z nielicznych nie chciałam na studia uciekać z domu, bo mi autentycznie w domu rodzinnym było dobrze, a nie jak większość moich rówieśników jak już się wyrwała spod skrzydeł rodzinki to poszłaaaaaaaaaaaaaaaaaa w długą.
A pieniądze niech inwestuje w Polsce, jak najwięcej i on i inni.
Byle tylko nie szpecił krajobrazu, bo to jest większy problem, nie za co, a JAK i GDZIE dokładnie.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
..i tutaj akurat się z Tobą Krysiu zgadzam całkowicie. Przypatruje się , raczej tak od niechcenia owej dyskusji, zresztą mało związanej z górami. Zawsze ciut się dziwię, jak wielu z nas , jest specami " od wszystkiego" .Ja osobiście zawsze uważam , że za wiele przepisów prawa, tym większy burdel.Jak świat światem, od zarania istnienia cywilizacji. człowiekowi pasowało odurzanie się ( nie tylko zresztą człowiekowi, w świecie zwierząt , są liczne przykłady też na to) .
Co do dopalaczy- mają one tyle wspólnego z narkotykami , co np. butapren z kokainą.Są zwykłymi toksynami i tyle.Są z reguły pochodnymi tryptoamin a nie alkaloidów. Miejmy pretensje do A. Shulgina że rozpropagował owe dziadostwo. Produkowane obecnie głownie W Chinach, Izraelu itd.
Represyjność prawna nie wiele da.Sądzę , że wręcz odwrotny przyniesie skutek. I tu akurat się z Krysią zgadzam.wkurza mnie nasza obłuda .Przyzwolenie ogólne jest na spożywanie alkoholu , gdzie skutki tego są potworne !!! Ile zabójstw, przemocy rodzinnej, wypadków komunikacyjnych, dramatów ludzkich- w pale się to nie mieści !! Do tego TOKSYCZNOŚĆ alkoholu jest często o wiele większa ,niż wielu dragów....A KTO Z NAS NIE PIJE ? ...czy nikomu z nas nie zdarzyło się wsiadać po alkoholu za kierownicę ??
Zauważmy że nagonka na owy syf , jakim są dopalacze, to medialny szum.Zatkaj dziura poważniejszych problemów.Idąc tą drogą zakażmy sprzedaży np. butaprenu, rozpuszczalników, gazu do zapalniczek, zapalniczek, bitej śmietany , gałki muszkatołowej, syropów i prochów na kaszel, zakażmy zbierania paru gatunków grzybów..listę można by rozszerzać w nieskończoność zapewne.Gdyby dziś wynaleziono alkohol- on zapewne byłby na początku listy. Tylko co na to minister finansów ??
Co do owego młodego cwaniaczka- nie wiem, czy wielu nie zazdrości mu po prostu. Jego sprytowi.A nie robił tego NIELEGALNIE.
Dziś trzeba sprawdzić CO TAM ma zamiar zrobić, a nie urządzać sąd kapturowy, co jest powszechną praktyką w naszym pięknym kraju.
osrodek wczasowy chyba niezaleznie skad wlasciciel wzial kase, tak samo bedzie zaslaniac gory i wypluwac stada stonki na cala okolice....
no :) taki dym z biełomorka...ech... jeszcze pomieszany z zapachem niskooktanowej benzyny :)
albo fajeczka!! uwielbiam jej zapach i jak ktos pali w poblizu :)
choc ogolnie to nie pale...i nie rozumiem tego nalogu.. chyba ze czasem "dla klimatu" :)
taaaa.. najlepiej zabronmy wszystkiego wokol bedzie sie ludziom szczesliwie i bezpiecznie zylo... i tak ostatnio zakazy na kazdym kroku rosna jak grzyby po deszczu....
a medialny szum to co chwile o wieksza pierdołe... ale jak wiadomo igrzyska dla mas sa potrzebne aby odwrocic uwage od istotnych problemow....
Ostatnio edytowane przez buba ; 16-11-2010 o 18:30
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
a tak wogole to jestem ciekawa jaki procent wielkich inwestorow zrobil swoja kase w wylacznie uczciwy i etyczny sposob
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Ja zabroniłbym używania samochodów, bo nie chcę wdychać tych milionów metrów sześciennych spalin,tych tysięcy ton pyłu gumowego z opon. Należałoby zapytać bezrobotnych,którzy dostaną pracę,czy ich interesuje skąd pochodzą pieniądze na inwestycję.A "stonki" i tak nikt nie powstrzyma,bo znajdzie się inny inwestor,który dostanie błogosławieństwo na budowę jakiegoś szkaradka - molocha.
Dobre pytanie.
Odpowiem innym.
Czy jeśli czujesz, że taki, czy inny biznesmen robił pieniądze w wątpliwy dla Ciebie moralnie sposób, to nie czujesz potrzeby bojkotowania/nie akceptowania/krytykowania/a nawet robienia czarnego pi-aru?
Kupisz pralkę jakiejś firmy, wiedząc, że szkodzi środowisku, czy wykorzystuje "małe rączki", czy w jakiś sposób narusza zasady, które są dla Ciebie ważne?
Ja nie.
Dlatego nie widzę miejsca wokół siebie dla handlarza dopalaczami. W jego ośrodku wczasowym dropsami by nie handlowano.
Dopalacze to zło. Wpływ tych specyfików jest nieprzewidywalny, można czytać o zawałach, czy agresywnym niekontrolowanym zachowaniu. Nie widzę ani jednej zalety przyzwolenia na ich dystrybucję.
Pracuję z młodzieżą o parunastu lat i wiem, że nie można im zostawiać decyzji w każdej kwestii.
O własne dzieci się nie boję nie wezmą. Ale pieron wie, czy gdy to świństwo nie będzie powszechnie i łatwo dostępne, to znacznie łatwiej trafi w łapska debila, który nieświadomej niczego dziewczynie może je podać.
To ja bardziej bym się bała,czy debil nieświadomej dziewczynie nie poda tabletki gwałtu, a to nie jest dopalacz. I choć nie jest legalny i teoretycznie łatwo dostępny, to zaręczam Ci, że debil jak zechce to kupi.
I żadna ustawa tego nie zmieni, to jest biznes, z którego żyje cały świat przestępczy, w skrócie zwany mafią, choć to nie jest mafia sensu stricte.
edit:
jeśli Ci przeszkadzają chińskie produkty jeśli dobrze rozumiem, to co Ty kupujesz???
jak już prawie nie ma nic niechińskiego.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki