Witam,
Czy ktos mógł by mi polecic w miare tani nocleg, w przyzwoitych warunkach we Lwowie najlepiej gdzieś w pobliżu centrum? Zależy mi że by był sprawdzony
Bobas.
Witam,
Czy ktos mógł by mi polecic w miare tani nocleg, w przyzwoitych warunkach we Lwowie najlepiej gdzieś w pobliżu centrum? Zależy mi że by był sprawdzony
Bobas.
tzn? szczelny dach i sciany czy swiezo po remoncie i lazienka w kafelkach z ciepla woda?
wydaje mi sie ze moge polecic hotel "lwiw"- jest w samym centrum a standard pokojow i ceny sa zroznicowane. I jest na tyle duzy ze zwykle sa wolne pokoje.
tani i fajnie polozony jest tez hotel "arena" (kolo cyrku) acz co niektorzy bardziej wymagajacy moga miec ponoc zastrzezenia co do warunkow
jesli chciec blisko dworca kolejowego to mozna probowac w dworcowych kimnatach widpoczynku
tu mozna znalezc troche o hostelach
http://www.rosjapl.info/forum/viewtopic.php?t=5136
tu o noclegach niedrogich i "z klimatem"
http://www.rosjapl.info/forum/viewtopic.php?t=7396
albo ten temat
http://www.rosjapl.info/forum/viewto...lw%F3w&start=0
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Polecam nocleg u pani Stefani bardzo miło,czysto,niedrogo i pozostawione rzeczy są bezpieczne.Gospodyni mówi po polsku,kwatera znajduje się w centrum naprzeciwko katedry łacińskiej.Byłam tam raz ale jak będzie okazja z przyjemnością wrócę,telefon 00380322354911 lub 00380678456953.
Ostatnio edytowane przez wadera ; 29-11-2010 o 15:56 Powód: błąd
„Life is brutal and full off zasadzkas”.
Popieram Waderę!
Pani Stefania jest przesympatyczna i jest stałą bazą noclegowa dla Polaków. A jak u niej nie znajdziesz miejsca, to na pewno poleci ci koleżanki, które mieszkają w sąsiedztwie.
Warto we Lwowie mieszkać u Polaków.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
A pani Stefania to nie jest "tamtejsza"?
Obawiam się, że Twoje stwierdzenie mogłoby panią Stefanię (i innych tamtejszych Polaków) mocno zaboleć.
Czterech panów B.
bynajmniej nie mialam zamiaru nikogo urazic... :( i bardzo przepraszam jesli ktos tak odebral moja wypowiedz.. zarowno pania stefanie jak i innych...
raczej wyrazilam zaciekawienie do pewnej tendencji z ktora spotkalam sie nie raz, ze niektorzy wyjezdzajac za granice chca/polecaja kontaktowac sie wylacznie z polakami.. ciekawi mnie co jest powodem- czy ze wtedy czujemy sie bardziej jak u siebie, czy bezpieczniej, czy skoro mamy zalacic to wolimy wspomoc rodaka? wiele razy sie zastanawialam...
to tak jak fenomen pewnego pensjonaciku nad morzem czarnym- ani ono ladniejsze , ani tansze, ani dogodniej polozone.. ale wielu tam jedzie i poleca bo polak prowadzi..
Ostatnio edytowane przez buba ; 12-12-2010 o 21:44
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Wydaje mi się, że nocowanie u Polaków jest raczej formą finansowego wsparcia rodaków będących w bardzo trudnej sytuacji finansowej.
Czterech panów B.
Sądzę że przyczyn jest kilka.
1. Przeciętnemu człowiekowi, który rzadko bywa na Ukrainie łatwiej się dogadać.
Nie tylko w sprawach noclegu "nasza" pani u której nocowaliśmy we Lwowie załatwiała nam tanią chałwę i krówki :)
Dała nam namiary na noclegi na Krymie.
Poza tym mam do niej telefon, w każdej chwili mogę się porozumieć telefonicznie.
2. Rzeczywiście nocowanie u Polaków jest formą ich finansowego wsparcia. Są to przeważnie emeryci na głodowych emeryturach.
Ja nocuję od 3 lat regularnie u pani Sławy - ul. Halicka, na przeciw Katedry Ormiańskiej, ponieważ ta pani ma do dyspozycji jeszcze drugie mieszkanie, wiec może tam u niej spać na raz nawet 20 osób.
Zainteresowanym podam adres na priv.
B.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki