Az okulary przeciwsloneczne musialam ubrac tak nam slonkiem porazilas :]
Az okulary przeciwsloneczne musialam ubrac tak nam slonkiem porazilas :]
hallo;
Jakże się cieszę z faktu ,że różnimy się w postrzeganiu fotografii.
Cała przyjemność jest po mojej stronie i to w tak doborowym towarzystwie... kobiet.
Zazdroszczę wam czytelnego wyrażania myśli- poprzez słowo pisane,z czym ja mam problem już od dawna.
Nie zamierzam was namawiać ,aby moje okulary były waszymi.
Nie.
Ale ...o parę spraw ...wspomnianym przez Was wcześniej dopytam się bardziej,wybaczcie to wynika z mojego braku oczytania i braku obiektywnego spojrzenia.
Wszak piszę to z pierwszej osoby i subiektywnie postrzegam wynikłe okoliczności.;
Reprodukcja nie przedstawia obrazu tak samo.Nawet obiektywnie (poprzez obiektyw-jego krzywiznę,głębie,perspektywę,aberrację itd)
Portret osoby ,do której wzdycha Filon na portalu randkowym jest niekoniecznie odzwierciedleniem tej samej osoby w realu (obiektywnie itd...).Nawet poprzez fotografię tzw.numeryczną ,albo tym bardziej nie...
A jednak jest tą samą osobą .
Na bezpośredni kontakt z obrazem ,wiele składowych ma wpływ- weźmy na ten przykład jego ... wielkość tzn: wymiar .(wracam do mistrza Michelangelo Merisi i katedry Joannitów)
Nie muszę nikomu wspominać o działaniu i postrzeganiu wielkogabarytowych reklam.
Więc dane płótno ,jego oprawa,rodzaj zastosowanego światła jak i pomieszczenie do którego było przeznaczone
(lub też zostało specjalnie zaprojektowane ,aby uwypuklić jego oryginalność)
ma niebagatelne znaczenie w odbiorze .
Jeżeli obiektywizm jest przeznaczony do odbioru indywidualizmu ,to smakuje podobnie jak woda w odróżnienia od ...wina.
Moim zdaniem ,podziwianie np:Turnera nie widząc jego obrazów "na żywo" jest tekstem równie niewiarygodnym jak... przemowa o naprawie świata ,wygłoszona przez niedoszłą miss, w czasie konkursu piękności.;
(jeszcze odnośnie Caravaggia.... mina moja byłaby jeszcze bardziej poruszona ,gdyby okazało się ,że autorem był ktoś inny,ale
...Caravaggio dodawał swojej własnej krwi do farb,chyba do ugru i ochry ,więc ...
ale wprowadzając niepewność w postrzeganiu obrazu ,starasz się pomniejszyć jego odrębność...czyżby szyderczy uśmiech stał na przeszkodzie w prostym zachwycie w trakcie oglądania dzieła ?
... mam troszkę inaczej... );
przepraszam za te skoki ,brak składu i porządku w formie,ale próbuje zapisać potok myśli :))
wracam do fotografii...
[...]czarno-białej matrycy...podkręcić chmury i uzyskać efekt nawałnicy i burzy...[...]
po kolei: użyłem czarno białej błony AgfaPan50 ,efektu burzy nie stworzyłem ,gdyż ona ...była...;wyrównałem luminancję chmur poprzez twardego wrattena ,połówka 0,7 i polaryzację liniową,plus filtr green-a coby rozjaśnić purpurę ,która otoczyła krajobraz poprzez skok kolorymetryczny :)),błona niedowołana w rodinalu aby kontrast był nie za wysoki....aaa...suwaczki spały :)
[..]niebieska trawa
rozkład halogenków srebra poprzez absorpcję światła plus użycie bromu jako papieru niestety dało tylko odcienie szarości ...i tak to widziałem -gdy naciskałem wężyk spustowy...
[...]odbiorca będzie miał własna ocenę
pierwszym odbiorcą jestem ja sam,
czy pomiędzy fotografią strzeloną "z biodra" ,z pobytu przypadkowego na połoninie ,a tą wyczekaną przez parę kolejnych eskapad,wypełnioną strukturą światła ...ma postawić znak równości ?
oczywiście każdy śpiewać może ,ale czy moje uszy muszą czekać aż do refrenu ?
[...] nie ma dla mnie znaczenia ,czy fotograf szedł tam sześć dni czy tylko cztery godziny
w takim razie dlaczego mamy czytać biografie poszczególnych malarzy,jeśli mam odczuwać sztukę wrażeniowo ,przecież to nieistotne kim byli ,jak tworzyli itd...:))
i tutaj powinienem postawić kropkę...ale
pojawia się zagadnienie... interpretacji !!!
[...] Wydaje się ,że człowiek posiada głęboko zakorzenione sekretne pragnienia dotyczące wyglądu rzeczy.
Nie wie dlaczego,jednak wolałby,żeby wyglądały inaczej,niż ma to miejsce w istocie.
I chce czuc się szczęśliwy,gdy artysta stawia przed nim przedmioty,które są zgodne z jego pragnieniami[..]
Jose Ortega y Gasset
Interpretacja jak nowoczesna forma zrozumienia ?
ale przecież ona :
-niszczy prawdę sztuki,
-kryje się w niej zemsta rozumu nad wolną wyobraźnią odbiorcy,
-jest cenzurą nad spontanicznym spojrzeniem...
Każda moja fotografia jest interpretacją krajobrazu (a to przecież tylko dokument ).
ps.
świetnie, że się nie rozumiemy,smutek mnie ogarnia gdyby wszystko było takie same
....równina....
może,dlatego wspólnie przynajmniej lubimy góry :))
lubię też portret z 1887 roku kiedy to Henri Toulouse-Lautrec namalował V.van Gogha. ...:)
to malarze holenderscy odnaleźli w pejzażu sedno przyjemności wywołanej prze malarstwo,pejzaż stał się główną treścią ,a nie jedynie tłem !!!
a dla impresjonistów to Holendrzy stali się inspiracją (np.Jacob van Ruisdael),aby nadać kształt ich wizji świata :))
maciejko jam nieukształtowany człowiek i daleko mi do akademickiego obiektywizmu ,wybacz
dzięki
adekwatnie...zmierzch muzyki rockowej następuje poprzez zgaszenie gitary elektrycznej - instrumentami klawiszowymi ?
suwaczkami .
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
czy to, że nie rozumiem z tego ani słowa przeszkadza mi czy pomaga w odbiorze zdjęcia? ...obiektywnie...
pisałam wcześniej o fotografach, nie o pstrykaczach fotek (takich np jak ja). Nie porównuję historyjki obrazkowej z gumy do żucia do "Bitwy pod Grunwaldem".
Tak masz rację - do odbioru wrażeń (przynajmniej tych pierwszych) w zetknięciu z obrazem czy zdjęciem nie ma dla mnie żadnego znaczenia ani kim jest autor ani ile trudu włożył w stworzenie tego co widzę. Ale to pierwsze wrażenie często popycha do szukania dalej...do przekuwania wrażenia w poznanie...czasami w zrozumienie. Czy powinnam czuć się winna, ze bardziej podoba mi się zdjęcie zrobione ze szczytu góry przez mieszkańca pobliskiej doliny, który - widząc, że są doskonałe warunki do zdjęcia - wszedł tam sobie po obiedzie, niż fotografia wędrowca będącego tam w tym samym czasie, który włożył wiele wysiłku żeby dojść w to miejsce i trafić właśnie w ten moment? Jeśli ten drugi tego trudu nie przekuje na efekt to dla mnie - jako odbiorcy tego właśnie zdjęcia ten trud nie ma znaczenia.
Jest. Piękną interpretacją. : )) Ale czy tak naprawdę chciałbyś mieć monopol na interpretację? przecież:
:)
Wydawało mi się, że nasze "szepty w galerii" dotyczą bardziej formy lub techniki niż treści. Wszystko co było wcześniej jest w większym lub mniejszym stopniu inspiracją - przez przyjęcie lub odrzucenie. Postimpresjoniści odrzucili konieczność naśladowania w obrazie natury, przejęli od impresjonistów "zabawy" kolorami. Pewnie jakieś znaczenie w tym procesie miał fakt, że to jakoś wtedy właśnie rozpowszechniła się fotografia...
...a teraz rozpowszechniły się suwaczki...
... a takie jakieś gorzko-szczypiące się zrobiły pierogi w tym wywarze dyskusyjnym...wolę te słodko-pikantne...
nie piszę już więc nic.
czekam na zdjęcia. : ))))
Asiu trzy dziewiątki;
Ślicznie dziękuję za wymianę spostrzeżeń i jakiś tam dialog. ..
Odpiszę... ale ostatnio często trzymam kierownicę zamiast pióra. ..
Ale. ..niebawem
Dzięki.
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
386.
387,
388.
Naiwne te moje przemyślenia, postaram się więcej nimi nie dręczyć ludzi.
Ale żeby lepiej się porozumieć...
Próbowałam polemizować z tym stwierdzeniem, bo raz, że jest to trudne z przyczyn subiektywnych i choćby technicznych np. sole srebra spopielają trawę (absolutnie to nie minus, to fakt). Dwa, że nie widzę nic zdrożnego w interpretacji natury, dzieła. Mogę się mylić, mogę nie czuć tej cienkiej nitki, między prawdą sztuki a jej przedstawieniem.
Może rzeczywiście gdzieś po drodze zatraca się jej właściwa istota, a w odsłonie pozostaje karykatura...?
Stawiam pytania, słucham odpowiedzi.
Jestem ciekawa, jak widzi to ktoś siedzący mocno w fotografii, mający porównanie, wiedzę, doświadczenie , z „psim węchem” do tego;-)
Nowoczesna, bo teraz możliwa do ujawnienia. Wynika to z historycznych uwarunkowań, jeśli coś nie było zgodne z przyjętymi normami, było odrzucane i napiętnowane. Własny odbiór rzeczywistości żył gdzieś po cichu i w ukryciu. Był też pewnie tłumiony.
Czy interpretacja niszczy prawdę sztuki? Nie wiem, ale może raczej tworzy coś nowego, czasem niezrozumiałego dla innych. Równoległy świat. Tak działa wyobraźnia, spontaniczne spojrzenie, intuicja i pewnie szósty zmysł. Może właśnie wtedy rozum – logiczne myślenie jest wyciszone, gdyby miał funkcję przewodnią, to narzuciłby twórcy zieloną, obiektywnie mierzalną barwę trawy...;-)
(co ja się tak tej trawy czepiłam?;-)*
Tak właśnie jest i bardzo dobrze, a efekty z radością konsumujemy;-)
Oczywiście, jeśli jest to obrazek w albumie. Ale ja pomyślałam o kopii.
Powrócę do Twojego przykładu. ...
Wyobraziłam sobie, że patrzę na dzieło Caravaggia - Ścięcie św. Jana Chrzciciela, wyeksponowane w odpowiednim miejscu (katedra wydaje mi się o niebo lepsza niż galeria), światłem i cieniem centrujące dramatyczną scenę.
Żyję tą jedną jedyną chwilą otarcia się o coś wielkiego i nieuchwytnego. A potem dowiaduję się, że to była tylko wierna kopia – ani jedna cząstka energii ni hemoglobiny mistrza nie spłynęła na to płótno...I co czuję?
Czar pryska, kwituję to uśmiechem nad pozorem świata, ale szyderstwo?...uchowaj Boże!
Bywa, że ta „strzelona z biodra” może się bardziej podobać niż ta wychodzona, upolowana w pocie czoła;-)
Jednak taki przypadkowy a udany strzał trafia się rzadko, a wprawny myśliwy zawsze coś przyniesie A jeszcze z wróbla zrobi orła;-)
W moim przypadku biografia twórców ma wpływ na odbiór sztuki.
Inaczej też patrzę na dzieło, jeśli znam szczegóły jego narodzin.
Ostatnio wpadła mi w ręce historia życia Fridy Kahlo i chciałbym na żywo zobaczyć jej obrazy.
Można się zachwycić dziełem lub jego wizją jeszcze przed własnym doświadczeniem.
Dzięki interpretacji...
Tak mam z Amalią w „Dukli” Stasiuka, tak ją sobie wyobraził, tak stworzył i wskrzesił z martwych, że chciałbym ją przez chwilę zobaczyć jego oczyma...Bez tej opowieści zapewne przeszłabym obojętnie obok grobowca.
Wybaczam Tobie i sobie
Porozumienie się - też jest sztuką:) a słowo niedoskonałym narzędziem.
Ps.
Fotografia w reklamie – to chyba największy przekręt świata? ;-)
*już wiem, to kompleks z przedszkola „maciejko, czemu narysowałaś niebieską trawę?”
;-)
Dla mnie poprawna ekspozycja to taka gdzie później jestem w postprocesingu wyciągnąć każdy cień ale nie ukrywam ,że to też kwestia doświadczenia , wiele razy musiałem próbować żeby osiągnąć odpowiedni efekt i zajeło to przynajmniej 3-4 lata :) . Pamiętaj ,że RAW daje niesamowite możliwości. I tak patrze jak moi koledzy starają się wszytko naświetlić "jednakowo",a to błąd. Standardowo pomiar światła na najjaśniejszy punkt i wyciągnięcie "ciemności" w obróbce w naszym cyfrowym laboratorium do wywoływania zdjęć czyli np. LR. Nie ma się co przejmować zbytnio jak na naszym małym wyświetlaczu aparatu jest czarne zdjęcie. Nie stosuje HDRa w sensie kilka klatek w jedną i nie kleje też warstw , tylko i wyłącznie wyciąganie cieni. No i zauważ ,że zawsze czekam na złotą godzine stąd ten efekt renderu- zobacz 2 strony wcześniej, masz przed i po wywołaniu RAWa, wcale wiele nie namieszałem. Bieszczady są kolorowe aż nadto w określonych warunkach.co to oznacza poprawna ekspozycja i jak ją wyznaczasz?
389.
399.
Ostatnio edytowane przez phantom ; 07-10-2012 o 23:33
Takie zwykłe zdjęcie....ale kolorki widać... :)
g2.jpg
hallo,
chyba nie ...,to tylko jeden z elementów w fabryce mass- medialnego ściemniania
:))
ale ...co niektóre prace ,stawiam w rzędzie z najlepszymi pracami artystów !!!
jest wiele do powiedzenia ...jest wiele do napisania ...jest jeszcze więcej do przemilczenia...
pozwolisz maciejko,nieczuje sie na siłach,mój jezyk to język ,który jest słabym translatorem mysli na usługach narcystycznego osobnika
popełnię profanacje (a co tam ...,nie pierwszy raz to robię ...) i zacytuję noblistkę (w nawiązaniu do fotografii)
,[...] Poezje -
tylko co to takiego poezja.
Niejedna chwiejna odpowiedź
na to pytanie już padła.
A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego jak zbawiennej poręczy."
Wisława Szymborska ,,Niektórzy lubią poezję"
serdeczne ukłony
ha,...ja też Cię widziałem na niebieskiej trawce...
:))
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki