lubię takie motywy
![]()
lubię takie motywy
![]()
lubię też takie widoki z gór z ciemnym na górze jak jedno z powyższych.
też mam takie, może nie takie ładne, ale za to więcej czarnego na górze
a te kropki na czarnym to świdowieckie krowy, które uczą mówić 'r' i lubią pierogi:
Czarna krowa w kropki bordo
gryzła trawę kręcąc mordą.
Kręcąc mordą i rogami
gryzła trawę wraz z jaskrami.
Czarna krowo, nie kręć rogiem,
bo ja pieróg jem z twarogiem,
gdy tak srogo rogiem kręcisz,
jeść pieroga nie mam chęci.
Jedz bez trwogi swe pierogi,
nie są groźne krowie rogi.
Jestem bardzo dobra krowa.
Rodem z miasta aż Rachowa.
Raz do roku tam w Rachowie
pieróg z grochem dają krowie.
Więc mi odkrój pół pieroga,
a o krowich nie myśl rogach.
Ja ci również radość sprawię:
jaskry, które rosną w trawie,
zręcznie ci pozrywam mordą.
Czarną mordą w kropki bordo.
Ostatnio edytowane przez Miejscowy ; 28-03-2013 o 20:19
Jak wiadomo wśród krów karpackich można wyróżnić: krowy prawobocznodostokowe (te mają krótsze nogi prawe) oraz lewobocznodostokowe (te z kolei krótsze mają nogi lewe).
Czarne krowy świdowieckie wydają się być trzecim gatunkiem - krów wierchnich
...czerń, antracyt, stalowy, błękit i biel...piękna kompozycja natury :)
Slawciu
...
a co jest tutaj przystawką a co daniem głównym ?
pieróg czy jaskry ?
pozdrawiam
fajnie fotografujesz...
(a czy z fotografowania mobilkiem masz zamiar uczynić magię czy snobizm ?
jak dla mnie to bez różnicy,
Twoje dobre oko zdobi kadr
zwłaszcza te "oczko "21...
hi, hi, hi .)
Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 10-05-2013 o 14:37 Powód: Poprawiłem cytowanie
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
halo,
fotka dla bies-a;
-troszkę niebieskości (tej WUKOwej :) );
-troszkę smug >to dla Ciebie ...
(pewnie za tym stoją szeregiem fotony -czyt: niewidzialne duszki pomroczności );
-troszkę tęsknoty mojej za połoninami.
(świerk -widniejący na tej fotce -akcent paru moich fotografii-został spalony w czyimś piecu -tej zimy)
:(
![]()
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
No chemtrailsy jak nic. Teraz już nikt nie będzie wątpił :)
i tu zaszła zmiana; przez chrześniaka (lat 7) i przez kolejną zagubioną rzecz, ale zacznę od początku.
Bratanek chciał mieć aparat, więc dostał na Mikołaja taką idiotkamerę jaką lubią dzieci, czyli aparat z dużo ilością miliardów megapikseli, bo jak wiadomo, im więcej miliardów, tym aparat lepszy. Niestety, megapiksele chrześniaka nie zainteresowały i wypasiona cyfrówka leży prawie nieużywana w szufladzie. A leży, bo bratanek odkrył u mnie prastarą skórzaną torbę fotograficzną, a w tej torbie prawdziwy aparat, na punkcie którego dostał bzika. Jest to Zenit B, który został wyprodukowany w najwspanialszym roku w dziejach świata (oczywiste, że chodzi o 1970r.!).
Nie ma w tym aparacie ciuka prądu, ani nawet światłomierza, a jeśli przesłona nie jest otwarta, to trzeba ją zamykać na obiektywie. Czy jest gdzieś na świecie drugie dziecko, które samodzielnie zamyka przysłonę?.. (ja wiem, że nie każdy wie o czym piszę ja). No i z tym brakiem światłomierza właśnie problem, bo chociaż w torbie są dwa Leningrady, to chrześniak, chociaż z łatwością dźwiga ciężki samochodowy akumulator, to nie ma na tyle siły, by obsłużyć Leningrada, a mój Swierdłowsk mi gdzieś wcięło. Szkoda, był by idealny. No więc mierzę światło chrześniakowi moją starą lustrzanką, a jak już i tak muszę dźwigać aparat, to i z tego wszystkiego zdjęcia zacząłem robić. Ot i taka historia.
Od zawsze mam słabość do okien, to takie jakby portale, przez które można zerknąć w inny wymiar czasoprzestrzeni.
Bliska Rzeszowa Łemkowszczyzna:
Zdjęcia jak zdjęcia, ale zdjęcia są to prawdziwe, no prawie prawdziwe, bo skany z negatywu.
Pomyśleć, że rosną pokolenia, które nie znają przyjemności samodzielnego: naciągnięcia migawki, ustawienia ostrości, parametrów ekspozycji. A to takie fajne.
Na razie używałem aparatu głównie do zdjęć pamiątkowych (bo możliwa mała GO), ale niedługo założę Ilforda i w plener...
..a po Bonarówce wrócę jeszcze do zdjęć telefonowych i w Bieszczady.
Browar jako pies ogrodnika; strzeże cnoty tej małej suczki:
i kot dla równowagi; spaślak który jest najwyżej w województwie mieszkającym kotem:
![]()
Ostatnio edytowane przez Miejscowy ; 27-05-2013 o 16:26 Powód: spaślak
jakiś remont w galerii?ostatni artysta zaprezentował się przeszło miesiąc temu...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki