Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 39

Wątek: Bieszczadzkie wędrówki

  1. #11
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2010
    Postów
    674

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie wędrówki

    Witam.

    No cóż to już koniec ,nie rytmiczny; trudno o rytm na bieszczadzkich wertepach ha ha...
    tam to pisałem
    Dobrej recytacji sam bym posłuchał więc kto chce i potrafi to do dzieła.
    A ja nie ..nie dam wam jeszcze odetchnąć ,może seryjka bajek o bieszczadzkich zwierzakach ?

    pozdrawiam

  2. #12
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,278

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie wędrówki

    Muszę Ci powiedzieć,że Don Enrico świetnie recytuje. A najlepiej to robi podczas KIMBu. Może więc mamy jeden z punktów obrad?
    A o zwierzątkach bieszczadzkich już było, np tutaj
    Albo tutaj
    Lub tutaj

  3. #13
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2010
    Postów
    674

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie wędrówki

    Don Enrico zawierzyłem w ciemno,przecież się raczej nie znamy.
    A o zwierzątkach czytałem czytałem ...
    ale zapewne w długie zimowe wieczory kilku Forumowiczów przejrzy moje rymowanki
    Bajki te pisałem dla mojego syna więc nie są tak jędrne jak Piskala ale najlepiej oceńcie sami

    lis przechera

    zimnym polem lis dreptał srodze zagniewany
    bo choć nocą polował na nic jego plany
    jedną myszkę zdybawszy czuł w żołądku ssanie
    ani dalej polować tym bardziej też spanie
    nie wchodziło w rachubę głowę myśl mu drąży
    zanim głód go pokona może jeszcze zdąży
    swym sprytem i talentem swą złodziejską sztuką
    znależć jakiś posiłek a niech mnie utłuką
    jeśli wilk niema czasem połówki barana
    wiem przecież kruki wrony krakały od rana
    pod lasem na polanie pasł baca owieczki
    chociaż pies je pilnował to wilk zbój zdradziecki
    w pole go wyprowadził porwał jedną owce
    połowę zaraz pożarł resztę na manowce
    do swej nory zataskał schował pod wykrotem
    myśląc trochę się zdrzemnę resztę schrupię potem
    lis się przed nim pojawił jak zły wicher leci
    wilku krzyczy widziałem jak tam twoje dzieci
    ludzie żli połapawszy w klatkach uwięzili
    biegnij może dasz radę odbić nie trać chwili
    wilczysko niczym kamień z procy wyleciało
    nasz przechera śmiech tłumiąc bo mu zależało
    by się pozbyć strażnika więc cap łup z pod krzaka
    z myślą nareszcie podjem szybko dał drapaka
    niech wam jego przewaga umysłu nie mąci
    za następnym spotkaniem wilk mu kark przetrąci..........

  4. #14
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2010
    Postów
    674

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie wędrówki

    Witam

    żmija

    żmija sunąc zygzakiem takie też jej miano
    tropem myszy podąża smaczny kąsek rano
    ślad jej świeży znalazła nie trzeba zakładu
    by dowieść że mysz padnie od strasznego jadu
    mija kamień ostrożnie sucha gałąż drzewo
    oczami w koło wodzi język wprawo w lewo
    nagły łomot coś pędzi drgnęła czarna kula
    prosto na nią uderza więc się nie rozczula
    zęby z jadem w tę stronę skąd atak obraca
    lecz bez skutku bo jeż ją już zębami maca
    tak to bywa w przyrodzie że nim chwila minie
    jeden zajadły łowca w innych szczękach ginie.........

  5. #15
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,278

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie wędrówki

    Trochę z ducha Mickiewicza, Fredry i Krasickiego i bardzo trąca myszką.
    I bardzo dobrze! Bo jak widzę dookoła współczesne wydanie poezji, bez rymu, rytmu i pomysłu, za to "ach, jakżem natchnionym", gdzie w zasadzie każdy może napisać cokolwiek i nazwać to poezją, to na ust mych korale cisną się słowa mało poetyckie.
    Brawo Lisk! Naprawdę mi się podoba.
    Ostatnio edytowane przez Piskal ; 14-12-2010 o 11:20 Powód: dopisak

  6. #16
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2010
    Postów
    674

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie wędrówki

    Dzięki Piskal jak zwykle celnie to ująłeś,można np tak;

    zmierzch trupio bladą dłonią stuka w okiennice
    przybył do szyby przytknął śnieżnobiałe lice

    i po co jeszcze się przyśni brrrr...

    więc po staremu

    kłótnia

    lis się z misiem spotkawszy spór zażarty wiedli
    jacy to oni mądrzy sto rozumów zjedli
    miś rzecze w moc ja wierzę bark mój niczym taran
    niszczy wszelkie przeszkody każdy będzie baran
    zwadę ze mną zacząwszy ułapi za bary
    ja tu nie przebierając młody on czy stary
    kości mu poprzetrącam każdy gnat policzę
    w życiu ważna jest siła właśnie na nią liczę
    lis na to ja nie w siłę ja w przebiegłość wierzę
    gdy jest taka potrzeba to ja każde zwierzę
    omotam w błąd wprowadzę od świtu do zmierzchu
    kręcę i kombinuję by mieć swe na wierzchu
    bokiem zając przebiegał kłótni się przysłuchał
    potem z uśmiechem wielkim godnym kłapoucha
    rzecze racji nie macie chociaż czas nie czeka
    ten posiada przewagę kto szybciej ucieka
    do zmierzchu trwały naszych zwierząt rozważania
    lecz zgody nie ujrzymy pomimo gadania
    nie ustalili komu przyznać słuszność w sprawie
    dlatego myślę sądzę że będzie ciekawie
    jeśli wy moi drodzy zwierzom pomożecie
    w tej dyskusji i swoje wnioski wyciągniecie..........

    pozdrawiam

  7. #17
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2010
    Postów
    674

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie wędrówki

    Witam
    to może jeszcze ;

    jeż

    jeż psiocząc i sobacząc na nierówną drogę
    niósł na swych kolcach jabłko myśląc przy tym mogę
    zebrać do zimy stertę różnych smakołyków
    jabłonie obrodziły gruszek też bez liku
    jeden miał tylko kłopot bo owoc znajdując
    wkładał na swoje kolce trudu nie żałując
    drepcząc przez pola krzaki swoją ścieżką krętą
    zdobycze często gubił nie było zachętą
    również to że mu chomik podkradał zapasy
    myślał muszę to zmienić toć niepewne czasy
    idą warto by było zrobić tak jak misie
    przespać caluśką zimę i niech tylko śni się
    głód śniegi dzionki mrożne zadymki szarugi
    nasz znajomy wymyślił za nim poszedł drugi
    trzeci czwarty dziesiąty i tak całe plemię
    w tą niegościnną porę czyli zimą drzemie.....

    pozdrawiam

  8. #18
    Botak Roku 2016 Awatar asia999
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    jakieś 73 cm od Tarnicy ... w skali 1:1.000.000
    Postów
    1,683

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie wędrówki

    o zwierzakach tez fajne

  9. #19
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2010
    Postów
    674

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie wędrówki

    Witam
    jejku jejku nie było by dobranocki,już nadrabiam;

    bóbr i wydra

    wydra bobra spotkawszy tak go zapytała
    mieszkasz w jednym zakątku a tu rzeka cała
    wolna warto by tobie po całej bobrować
    co ci szkodzi raz tutaj a raz tam polować
    poza tym ścinasz drzewa tamy z nich budujesz
    nie wiem jaką przyjemność w pracy tej znajdujesz
    drwal z nad rzeki jej grzecznie na to odpowiada
    bóbr nie żywi się mięsem tylko korę zjada
    młode pędy gałązki lub inne rośliny
    tak więc w tępieniu ryby nie ma mojej winy
    prędzej moja my wydry za rybą gonimy
    lecz tak chciała natura my nic nie zmienimy
    a poza tym bóbr rzecze z drzew tamy buduję
    tworząc małe zapory wodę zatrzymuję
    stawy te są spiżarnią i ochronę dadzą
    nie tylko mnie wszak ryby chętnie się gromadzą
    dając ci wiec sposobność aby zapolować
    w razie niebezpieczeństwa możesz się też schować
    na to mu wydra racja a więc to nie mity
    gdy o kimś mówią że jest jak bóbr pracowity...........

    pozdrawiam

  10. #20
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2010
    Postów
    674

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie wędrówki

    Witam ,dzisiaj ;

    wilk i czarna owca

    zdybał wilk czarną owcę mówi tyś zakałą
    gdy cię schrupię na obiad strata będzie małą
    w stadzie żeś nie lubiana przynosisz im pecha
    ja mam smaczny posiłek dla nich zaś uciecha
    na to owieczka rzecze słuchaj drogi wilku
    nie powinieneś zjadać mnie z powodów kilku
    pierwszy to ten że czerń ma to nie moja wina
    baca chyba mą skórą nie czyści komina
    pecha też nie przynoszę jak wam się podoba
    mówię ci wilku wierz mi jam stada ozdoba
    złap innego barana i na obiad zamień
    pokaż żeś mądre zwierze serce masz nie kamień
    wilczysko zjadło inną lecz gdzież tu pociecha
    przez naszą czarną owcę tamta miała pecha


    pozdrawiam

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Pogórzańskie wędrówki
    Przez olgaa w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 67
    Ostatni post / autor: 03-02-2014, 16:33
  2. Inne Rude wędrówki....
    Przez agnieszkaruda w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 12-06-2011, 22:05
  3. Najdłuższe bieszczadzkie wędrówki...
    Przez WojtekR w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 43
    Ostatni post / autor: 23-07-2010, 10:11
  4. Ludzie do wędrówki poszukiwani
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 17
    Ostatni post / autor: 15-04-2005, 22:47
  5. bieszczadzkie wędrówki
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 18-09-2002, 23:32

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •