Stacja - a raczej przystanek stacyjny bo budynku ani jego ruin nie wypatrzylam- Kłodzko Książek. Peron i okolice przytabliczkowe zarosniete malowniczo dzikiem bzem. Zapach starego, opuszczonego ogrodu unosil sie wszedzie wokol. Caly peron i najblizsze tereny byly rajem dla ptactwa ( i buby)
Nieopadal stacji dwa mosty:
Na Bystrzycy Dusznickiej- na torowisko rzucil sie dziki bez, nie wiem jak on tam wyrósł ale kwiaty mial piekne. Mozna bylo wyleżc na filar mostu, wsadzic pysk miedzy kwiaty i tory - i wąchac- zapach kwiecia pomieszany z zapachem rdzewiejacego metaluWzdluz mostu szedl drewniany chodniczek dla pieszych. W nienajgorszym stanie, chrupal pod nogami tylko troche
Drugi most na Nysie Kłodzkiej troche wiekszy. Tez z chodniczkiem ale tak skrzypiacym, ze doszlam tylko do polowy i jakos zabraklo mi odwagi na dalsza eksploracjeLepiej sie chyba wrocic i pojsc podkladami miedzy torami.
![]()



)










Odpowiedz z cytatem



























Zakładki