Tak się składa, że od czasu do czasu dopada mnie heksenszus . Kto to miał ten wie jak to boli. Pomagają mi na to zastrzyki. Kiedyś miałem z tym problem w Cisnej i poszedłem do GOPRu, bo lekarze wyjechali do chorego. I co? I d..a! Nie zrobili mi zastrzyku bo im nie wolno. "No chyba, żeby był Pan w górach, bo w górach to możemy" Masz rację ale nie do końca...
Pozdrawiam serdecznie.
P.S.
wykropkowałem, żeby znowu jakas niepotrzebna dyskusja o to słowo nie rozgorzała
Zakładki