Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 14

Wątek: Grupy zorganizowane

  1. #1
    Barbara
    Guest

    Domyślnie Grupy zorganizowane


    Grupy zorganizowane

    przez Barbara » 3 minuty temu
    Proszę o radę: nigdy nie chodziłam po górach, nie mam żadnych znajomych którzy to lubią. Mam 40 lat , jestem sama, od paru lat coraz bardziej marzę o wyprawie w Bieszczady. Niestety wszystkie oferty o których czytam odpadają z oczywistych względów: 8 godzin marszu dziennie na obozach wędrownych to dla mnie za dużo, tak samo jak ilość kilogramów w plecaku również mnie deklasuje przez niedużą skoliozę. Drugi tych znalezionych wycieczek to z kolei autokarowe przejazdy dla emerytów, luksusowe i z jednym wejściem na Połoninę Wetlińską przez 6 dni, czyli naprawdę mogę popaść w rozpacz bo nie o to chodzi. Czy nie ma wersji pośredniej - na przykład cztery godziny marszu dziennie, bez żadnych autokarów, z noclegami w schroniskach, i z dołączeniem się do pilotowanej grupy osób do podobnych do mnie uwarunkowaniach fizycznych? Zaznaczam, że często na moje pytania padały odpowiedzi "weź plecak i idź gdzie cię oczy poniosą, to jest najlepsza recepta na poznawanie gór . W moim przypadku nie jest to możliwe: kompletnie nie znająca górskiej specyfiki, ani szlaków, sama i bez pojęcia o takiej włóczędze. Bardzo proszę pomóżcie, bo dziesiątki godzin spędziłam w Internecie na próżno szukając odpowiednich wypraw, minął kolejny rok, a moje marzenie o Bieszczadach wciąż nie może dojść do skutku.
    Pozdrawiam, Barbara

    PS. to samo napisałam też na bieszczadzkieforum.pl, żeby była większa szansa na odpowiedź

  2. #2
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,359

    Domyślnie Odp: Grupy zorganizowane

    Nie wiem, czy znajdziesz organizatora wędrówek odpowiadającego na Twoje wymagania. Alternatywą jest jednak wziąć sprawę we własne ręce. Na początek wynajmij jakiś pokój w agroturystyce. W Cisnej, Wetlinie, Ustrzykach Górnych. Tak na 3-4 dni w jednym miejscu. Kup mapę i wyjdź na szlak, na wędrówki gdzie oczy poniosą przyjdzie czas później. W tych miejscowościach i na szlaku nie będziesz sama. Minimum przygotowania sprzętowego: buty, kurtka p. deszczowa, plecaczek, jakiś suchy prowiant, przewodnik np. Rewasz i mapa. Na początek kilkugodzinne wycieczki z minimalnym obciążeniem przy dobrej pogodzie. Potem jak przywykniesz, zwiększysz sobie dawkę gór. Ja tak robię już od kilku lat. Tu na forum znajdziesz chętnych do pomocy w opracowaniu niezbyt trudnych wycieczek. A i propozycje zakwaterowania też się znajdą.
    Pozdrawiam nową forumowiczkę
    Długi

  3. #3
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,280

    Domyślnie Odp: Grupy zorganizowane

    Witaj Basiu!
    Śledź wątek o KIMBie, jeśli zdecydowałabyś się na przyjazd w maju na pewno trafisz na grupę, która chętnie cię przyjmie i zabierze ze sobą. Bo wspólne wyprawy też będziemy organizować.Z pewnością nie ośmiogodzinne, żeby zachować siły na wieczór.I będziesz miała okazję osobiście poznać niektóre forumowe indywidua.

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Grupy zorganizowane

    Cytat Zamieszczone przez Barbara Zobacz posta
    [LIST]

    Proszę o radę: nigdy nie chodziłam po górach, nie mam żadnych znajomych którzy to lubią. Mam 40 lat , jestem sama, od paru lat coraz bardziej marzę o wyprawie w Bieszczady. Niestety wszystkie oferty o których czytam odpadają z oczywistych względów: 8 godzin marszu dziennie na obozach wędrownych to dla mnie za dużo, tak samo jak ilość kilogramów w plecaku również mnie deklasuje przez niedużą skoliozę. Drugi tych znalezionych wycieczek to z kolei autokarowe przejazdy dla emerytów, luksusowe i z jednym wejściem na Połoninę Wetlińską przez 6 dni, czyli naprawdę mogę popaść w rozpacz bo nie o to chodzi. Czy nie ma wersji pośredniej - na przykład cztery godziny marszu dziennie, bez żadnych autokarów, z noclegami w schroniskach, i z dołączeniem się do pilotowanej grupy osób do podobnych do mnie uwarunkowaniach fizycznych? Zaznaczam, że często na moje pytania padały odpowiedzi "weź plecak i idź gdzie cię oczy poniosą, to jest najlepsza recepta na poznawanie gór . W moim przypadku nie jest to możliwe: kompletnie nie znająca górskiej specyfiki, ani szlaków, sama i bez pojęcia o takiej włóczędze. Bardzo proszę pomóżcie, bo dziesiątki godzin spędziłam w Internecie na próżno szukając odpowiednich wypraw, minął kolejny rok, a moje marzenie o Bieszczadach wciąż nie może dojść do skutku.
    Ja akurat jestem przewodnikiem i prowadzę dość często tego typu wyjazdy o jakich piszesz, ale niestety nie w Bieszczady, tylko w różne góry poza granicami Polski (Rumunia, Ukraina, Krym).
    Współpracuję stale z biurem PTTK "Wierchy" z Krakowa.

    Za tydzień-dwa powinny się tam ukazać nowe oferty na wakacje 2011.
    Jeżeli to Cię interesuje - to zapraszam.
    W tym roku ja osobiście chce poprowadzić obozy na Krym oraz w rejon Żabiego - Góry Pokucko-Bukowińskie i Czarnohora (z wejściem na Popa Iwana)

    Uprzedzam jednak, że trasy bywają znacznie dłuższe niż 4 godz. (po prostu w 4 godz. niewiele da się przejść) ale są bez bagażu, no i chodzimy powoli, bez pośpiechu a za to z częstym podziwianiem widoków.

    Pozdrowienia

    Basia

  5. #5
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,174

    Domyślnie Odp: Grupy zorganizowane

    No to Barbaro masz problem.
    Takie proste, a jednak okazuje się że niedostępne.
    Grupy zorganizowane- jak sama nazwa wskazuje- są zorganizowane, czyli nastawione na intensywne chodzenie (i opłaty związane z organizacją)
    Taką (fajną) wersję o jakiej myślisz pomogą Ci zrealizować ludzie spotkani na szlaku (a nie biura podróży)

  6. #6
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Grupy zorganizowane

    Cytat Zamieszczone przez Barbara Zobacz posta
    [
    Proszę o radę: nigdy nie chodziłam po górach, nie mam żadnych znajomych którzy to lubią. Mam 40 lat , jestem sama, od paru lat coraz bardziej marzę o wyprawie w Bieszczady. Niestety wszystkie oferty o których czytam odpadają z oczywistych względów: 8 godzin marszu dziennie na obozach wędrownych to dla mnie za dużo, tak samo jak ilość kilogramów w plecaku również mnie deklasuje przez niedużą skoliozę.................
    mam kilka pytan:
    - czy interesuja cie tylko bieszczady- czy inne gory np. sudety tez?
    - czy akceptujesz jedynie warunki schroniskowe- czy odstrasza cie spanie na karimacie, gotowanie na piecu, brak biezacej wody itp tzn czy cos na ksztalt chatek, wiat jako miejsce noclegowe wchodzi w gre?
    - czy lubisz dlugie nocne imprezy nie tylko przy herbacie , z gitara, spiewem, ogniskiem i opowiesciami (nie tylko gorskimi)

    jesli moga byc inne polskie gory, chatki i nocne polakow rozmowy- polecilabym ci zloty roznych forow internetowych np. lutowy zlot forum sudety.it w gorach kaczawskich. Trasy sa rozne, jezdza ludzie ktorzy lubia chodzic duzo, a takze zdechlaki ktore kochaja w gorach wszytsko oprocz chodzenia- a chodzenia szybko pod gore wrecz nienawidza ( to np. ja :) )

    latwiej byloby ci pomoc jakbys sprecyzowala czego w tych gorach szukasz- czy tylko widokow, kilometrow trasy uciekajacych spod nog i zaliczonych szczytow do odhaczenia - czy ludzi ktorzy lubia włoczege i rozmowa z nimi moze owocowac kolejnym zaplanowanym wypadem, czy niezapomnianych noclegow, wspolnych spiewow i zarcia gotowanego na ognisku?


    Cytat Zamieszczone przez Barbara Zobacz posta
    [ Czy nie ma wersji pośredniej - na przykład cztery godziny marszu dziennie, bez żadnych autokarów, z noclegami w schroniskach, i z dołączeniem się do pilotowanej grupy osób do podobnych do mnie uwarunkowaniach fizycznych?
    niestety jest pewien problem- ludzie w duzej czesci dziela sie na takich ktorzy jada w gory aby zapier**** przed siebie bez opamietania oraz na takich ktorzy sa leniwi i wola spedzic weekend w domu przed telewizorem... znalezc ekipe ktora idzie przez gory i pagory z predkoscia 1km na godzine graniczy z cudem.. i naprawde - majac niezadobra kondycje- w duzej czesci pozostaje komus takiemu zaczac wyjazdy samemu organizowac- bo wtedy on wyznacza warunki i zasady - czasy przejsc, czestotliwosc odpoczynkow. I nie nie ma co ukrywac- ze czesto jest skazany na samotna wedrowke.. bo co z tego ze idzie w grupie- skoro grupa znika za horyzontem? ale zawsze mozna sie z ekipa spotykac na noclegach, posilkach...
    Ostatnio edytowane przez buba ; 18-01-2011 o 18:49
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  7. #7
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,908

    Domyślnie Odp: Grupy zorganizowane

    Po jednym z moich spotkań autorskich, zwróciło się do mnie kilka pań (w wieku moim), które poprosiły "żeby je zabrać w Bieszczady".Narodził się wtedy w mojej głowie (i ciągle tam drzemie) pomysł na zebranie takiej grupy, najlepiej wcale nie znających się kobiet, ustalenie terminu, tras, kosztów , wyposażenia. Akcja byłaby dość ryzykowna, bo zupełnie w ciemno (mam na myśli możliwości, doświadczenie, charaktery, stopień sprawnosci itp) Mój pomysł poszedł sobie dalej - świetnie byłoby zrobić z tej wędrówki film, w którym cała sprawa byłaby udokumentowana. Zainteresowałam nawet "kogo trzeba", ale teraz nie bardzo mam możliwość, żeby tym się zająć. Ciągle jednak liczę na to, że kiedyś się dokona!

  8. #8
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Grupy zorganizowane

    Cytat Zamieszczone przez WUKA Zobacz posta
    Po jednym z moich spotkań autorskich, zwróciło się do mnie kilka pań (w wieku moim), które poprosiły "żeby je zabrać w Bieszczady".Narodził się wtedy w mojej głowie (i ciągle tam drzemie) pomysł na zebranie takiej grupy, najlepiej wcale nie znających się kobiet, ustalenie terminu, tras, kosztów , wyposażenia. Akcja byłaby dość ryzykowna, bo zupełnie w ciemno (mam na myśli możliwości, doświadczenie, charaktery, stopień sprawnosci itp) Mój pomysł poszedł sobie dalej - świetnie byłoby zrobić z tej wędrówki film, w którym cała sprawa byłaby udokumentowana. Zainteresowałam nawet "kogo trzeba", ale teraz nie bardzo mam możliwość, żeby tym się zająć. Ciągle jednak liczę na to, że kiedyś się dokona!
    wuka! moze odbiegam wiekiem...ale jakbyscie sie wybieraly- zabierzcie mnie ze soba! :) to moglyby byc wyjatkowe bieszczady- jakbys ty to organizowala...

    moze bym mame zabrala...
    Ostatnio edytowane przez buba ; 18-01-2011 o 19:19
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  9. #9
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,908

    Domyślnie Odp: Grupy zorganizowane

    Jassssneeeee!!!! SUPER!!!!!

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Grupy zorganizowane

    A ja z moimi koleżankami (wiek od 30 do 58 lat) od czasu do czasu 5-10 razy w roku robimy sobie "babskie" weekendowe wypady w góry - zazwyczaj na Słowację bo tu mamy najbliżej, w 3-5 osób, samochodem jednej z nas.
    Parę razy byliśmy w dwa samochody.

    Zwykle w sobotę jest chodzenie. Mimo że chodzimy powoli i często odpoczywamy udaje się nam wchodzić na góry, na które trzeba podejść ok 1000 m w górę.
    A kolejnego dnia jakiś krótszy 4-5 godzinny spacer, albo tez zwiedzanie a na koniec 2-3 godz. na basenie termalnym i wieczorem do domu.

    Parę zdjęć z takich wypadów:

    Wielka Chochula - Niżnie Tatry:





    Białe Karpaty:



    Dla odmiany Barania Góra.



    A to część ekipy jako czarownice na Sabacie ( Ślęża):







    Jedna wada - nie są to bynajmniej grupy zorganizowane, raczej są niezorganizowane.
    Ja wymyślam program, większość się dostosowuje (chyba ze się buntuje).
    Ale jak jest ładna pogoda i nam się nic nie chce - to pozwalam na bunt

    Właśnie z koleżanką ustalamy sobie trasę na najbliższy weekend.
    Albo Mała Fatra, albo Beskid Śląsko-Morawski albo jeszcze nie wiem co.

    B.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. 50 - lecie Grupy Bieszczadzkiej GOPR - wystawa
    Przez machoney w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 03-02-2012, 10:04
  2. Szukamy Domku dla licznej grupy
    Przez okv w dziale Noclegu szukam
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 21-05-2011, 18:44
  3. 1% podatku dla bieszczadzkiej grupy GOPR
    Przez marmota w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 10-03-2011, 18:13
  4. Pierwsze grupy nocowały w Chacie!
    Przez *beata w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 02-12-2004, 13:48
  5. Dobieranie grupy
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 12-06-2002, 12:44

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •