Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: R.W. Schramm "Prywatna podróż pamięci"

  1. #1
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie R.W. Schramm "Prywatna podróż pamięci"

    Jest to kolejna książka wspominkowa, którą chciałbym Wam gorąco polecić. Napisana jest pięknym, żywym językiem, dzięki czemu razem z autorem płynnie przenosimy się w czasie i przestrzeni. Autorem jest Pan Ryszard Wiktor Schrammm, profesor Uniwersytetu Poznańskiego , taternik, podróżnik itd. – z życiorysem możecie zapoznać się np. tu Na pewno jest to człowiek z pasją, który swoje i zasłyszane wspomnienia potrafi opisać niezwykle obrazowo i porywająco.
    W króciutkim wstępie zatytułowanym „Zamiast wstępu”, jego autor, Janusz Szuber zamieścił swój wiersz, który pozwolę sobie tutaj przytoczyć:

    Do Ryszarda Schramma

    Lichy śnieg, Ryszardzie, że do Olchowy
    Na saniach nie dojedzie. Co spalone
    Dymem się włóczy po Ostrej Górce,
    Do Tarnawki roztopami spływa.

    A nam, było nie było „tutejszym”,
    Nad ocalałymi księgami parafialnymi usiąść,
    Z księżych zapisków sagi rodzinne wysnuwać,
    Potargane na powrót w supły wiązać.

    W cerkwiach na ławkach kolatorskich
    Kości, sądu czekające, w jaką taką
    Całość składać i w ciała przyoblekać.

    O, jakie huczne świętych obcowanie!
    Każdy z nich osobny, krwisty i rumiany
    Od słońca, co właśnie za Bieszczad zachodzi.




    Ukazane w wierszu: Olchowa, Ostra Górka, Tarnawka są miejscami związanymi z młodością R.W. Schramma, a cały region doliny Osławy z bardziej lub mniej wysuniętymi przyczółkami, był splątany gęstą pajęczyną sieci rodzinnych, często zagadkowych i zaskakujących, nie do końca rozwikłanych. I tu w mojej głowie narodziła się pewna idee fix, która zalęgła się, opierzyła a ulecieć nie chce. Mianowicie, biorąc pod uwagę lekkość pióra autora książki, jego wrażliwość oraz sposób umiłowania tej nadosławiańskiej ziemi, którą wspominał słowami „Został tu piękny szmat mojego życia. I choć dawno wiatr rozproszył przywarty do moich stóp pył tej ziemi i zwiał z warg smak jej źródeł – jeszcze dziś wierzę, że nigdzie na świecie las tak nie szumi i niebo nie jest tak głębokie, jak właśnie tu”, oraz talent naszego forumowego prozaika i wagabundy bez „mordy” w tytule, choć jak widać zdecydowanie lubiącego po wsi, po lesie czy dolinie (Osławy z Olchową w tle) wędrować i z nami tym się dzielić, uknułem teorię, że może po mieczu bądź po kądzieli, krew szumi ta sama, choć inna, jak inna wciąż woda płynie w tej pięknej rzece (he, he – ale mnie poniosło, wybacz mi!). Może jednak lepiej wrócę do tematu bom nadto zboczył na manowce. Taki jest też tytuł jednego z rozdziałów książki: „Manowce – Historia prawie kryminalna” i stąd pewnie mój odchył, ale często bywa jak w zamieszczonym we wstępie do tegoż rozdziału cytacie: „Każda lektura jest równocześnie aktem twórczym. Odczytywanie jakiegoś tekstu zależy w dużej mierze od czytającego, od jego skłonności, sympatii, uprzedzeń i przeżyć” (Anna Świderkówna).
    Wracam, bo nie dobrnę do finału. Książka składa się z dwóch części (nie do końca jest to prawdą, ale na potrzeby tej zachęcajki tak ją sobie podzieliłem). Pierwsza część to wspomnienia autora z odbytej na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku wędrówki po „kraju lat dziecinnych”, tj. przez Góry Sanockie, Gniazdo Wysokiego Działu, Grzebień Baligrodzki po Połoniny i lesiste stoki Beskidu Granicznego, które stanowią piękne tło do fascynującej podróży w czasy sprzed pierwszej i drugiej wojny światowej jak również, nierzadko, w lata wieków wcześniejszych. Wiele historii i anegdot, których pisarz ze względu na wiek nie mógł pamiętać, przekazuje na podstawie wspomnień swojego ojca, Wiktora Schramma.
    Opisy fauny, flory i miejscowego „folkloru”, gdzie „miesza się sen z jawą, rzeczywistość z legendą” są dla miłośników regionu prawdziwą ucztą : „Ryby też siedziały w tych wodach ogromne. Pospolity był tu niegdyś łosoś. W XVI i XVII wieku królewskie wsie wołoskie krainy szczawniańskiej nad Osławą płaciły „dań łososia” jako jedną ze swych powinności, a służba dworska występowała z petycjami, iżby nie była zbyt często łososiami karmiona.(...) Ale nie wędrowny łosoś, którego już ostatnio nie stało, tylko pstrąg był królewską rybą tych wód.(...) W lipcu 1933 roku w Dwerniczku, u ujścia Dwernika do Sanu, po opadnięciu wezbranej po kilkudniowej ulewie wody, złapali chłopi w kałuży pozostałej na przybrzeżnym szutrowisku pstrąga, który miał przeszło dziewięćdziesiąt centymetrów długości.(...)...z Sinego Wiru, pochodził największy pstrąg tych stron. Złapany był w sieć, a długość jego zakarbowana została na wieczną rzeczy pamiątkę na starodawnym stole w starym dworku w Terce – było to blisko półtora metra...” Taaakie ryby, dobre duchy opiekuńcze, niedźwiedzie miasojady, "Złe", stada świń wypuszczane do lasu na bukiew, najwspanialsze piwo w Baligrodzie, Batu Chan, poległe armie na górskich grzbietach – wszystko to na kartach książki wspaniale się przenika i uzupełnia. Ponadto tekst opowieści wzbogacają wplecione fragmenty utworów Wincentego Pola i Zygmunta Kaczkowskiego związane z opisywanym terenem.
    Kolejny jej rozdział stanowi o poszukiwaniu splątanych korzeni rodziny, które po części okazały się nie do rozwikłania a pewne „odkrycia” - mocno zaskakujące. Tutaj też znalazły się opisy wsi Olchowy i Tarnawy z ich rysem historycznym, w które wpleciono wiele ciekawych anegdot i opowieści.
    Całość uzupełniają archiwalne fotografie, nie tylko członków rodziny autora lecz również architektury (stary i nowy dwór w Olchowie, dwór w Polańczyku i inne).
    Cóż by tu jeszcze dodać? Jak nie pożyczycie bądź nie zakupicie, nie przeczytacie i nie obejrzycie to nie będziecie do lektury tej książki niejednokrotnie powracali :) !

    Szczegóły techniczne:
    Stron 138 (niedosyt!, niedosyt!!, niedosyt!!!)
    Wydanie pierwsze
    Wydawnictwo BOSZ Olszanica 2003
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  2. #2
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,907

    Domyślnie Odp: R.W. Schramm "Prywatna podróż pamięci"

    Sir Bazylu, tylko sobie życzyć Twoich recenzji. Nabyć się chce i czytać już!

  3. #3
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: R.W. Schramm "Prywatna podróż pamięci"

    Dzięki! Jak tak już siedzę w tej klatce w bloku (pardon, w mieszkaniu apartamentowca teraz się mówi :)) i marnuję wolny dzień, to sobie pomyślałem, że może jednak coś pożytecznego zrobię i przeniosę się chociaż na tych parę godzin tam gdzie chciałbym spędzać ten czas a jednocześnie zachęcę może kilka osób do przeczytania tej książki. Przeszukałem zasoby działu bibliografii naszego forum i nie znalazłem żadnej wspominki o tej pozycji, co wstrząsnęło mną do głębi i spowodowało powyższy wybuch! :) (ależ wybuch egzaltacji w treści wstrząśniętej głębi ! )
    Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 20-02-2011 o 18:54 Powód: dodałem ależa w nawiasie
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  4. #4
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: R.W. Schramm "Prywatna podróż pamięci"

    Warto też kuknąć do dziesiątego numeru Bieszczada.

    Dziurdziów, Olchowa, Tarnawa, Łukowe - to najpiękniejsze pogranicze wschodnio-zachodnio beskidzkie. Szkoda tylko, że Makówka zarasta sztucznym lasem, a zbocza pokrywają parkany z drutu kolczastego. Niestety i tu w niebyt odchodzą kwietne łąki, pastwiska i pola kwitnące chwastami.
    Marcin

  5. #5
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: R.W. Schramm "Prywatna podróż pamięci"

    Cytat Zamieszczone przez marcins Zobacz posta
    Warto też kuknąć do dziesiątego numeru Bieszczada.
    Kuknąć warto też do numeru piątego, gdyż jeśli ktoś posiada Bieszczad nr 5 (1998 rok) i nr 10 (2003 rok), to chyba w książce nie znajdzie nic nowego. Są to bowiem właśnie te dwie opisywane przeze mnie części książki, być może odrobinę przeredagowane (ale tego nie sprawdzałem), z których pierwsza, zamieszczona w Bieszczadzie nr 5 nosi tytuł: „Na wschód od Osławy”, a druga, zamieszczona w Bieszczadzie nr 10: „Prywatna podróż pamięci”.
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  6. #6
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: R.W. Schramm "Prywatna podróż pamięci"

    Dobór zdjęć jest też różny pomiędzy wydaniem boszowskim a Bieszczadem.
    Marcin

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Omelan Płeczeń: "Dziewięć lat w bunkrze". Nowe wydanie
    Przez bartolomeo w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 10-08-2012, 22:59
  2. [Wetlina] Baza namiotowa w Wetlinie "za torami" - czy działa?
    Przez Czeczotka w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 04-07-2009, 16:53
  3. Odpowiedzi: 33
    Ostatni post / autor: 11-05-2009, 04:43
  4. Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 27-11-2008, 11:42
  5. "Pamięć"
    Przez bellatoris w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 13-03-2008, 14:59

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •