Dzisiaj z Machoneyem wywołaliśmy trzecią wojnę w Udolie Smerti , był ogień ...dym i zadyma.....I się zaczęło ...
Oświadczam ,że to nie my podpaliliśmy trawy, choć skorzystaliśmy z zaistniałej sytuacji i stworzonej scenerii.
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Zakładki