Piosenka :)

http://www.pasikonik.art.pl/score/bi...ie_powroty.pdf


bieszczadzkie powroty




miasta buduje się na równinach
w górach są objawione ołtarze
Jalu Kurek



na równinach nie ujrzysz ołtarzy
świec nie ma gdzie postawić
liść czasem tylko zadrży
gdy znicz wspomnieniom zapalisz


ślady na mgle odbitych
oddechów - często samotnych
wzywają – wrzosy zakwitły
lecz - trudne są powroty


z gór prawdziwych niewiele zostało
dziś schody budują na szczyty
boisz się poznać prawdę


wrzosy zakwitły