Strona 8 z 52 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 18 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 513

Wątek: Kolejna akcja GOPR

  1. #71
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Na temat Babiej Góry sporo pisałam na innych forach a sprawę znam z bezpośredniej relacji jednego z uczestników, tego co pozostał z tyłu tylko sam z żoną.
    Oni byli najbardziej poszkodowani (odmrożenia wymagające leczenia szpitalnego) - i mieli całkowicie uzasadnione pretensje do przewodnika, który pozostawił ich samych bez pomocy, nie wyznaczając nawet "zamka".

    Całkiem inaczej dzieli się odpowiedzialność, jeżeli ktoś idzie samodzielnie, niż wtedy kiedy zapisuje się na zorganizowaną wycieczkę gdzie "w cenie jest opieka przewodnika" - a tak było na ogłoszeniu.

    Tutaj jest link opisujące całą akcję z punktu widzenia najbardziej poszkodowanych.

    http://naszepagory.pl/index.php?opti...ecki&Itemid=14

    Nie jest tu jednak miejsce aby wałkować tą akcję - bo związku z Bieszczadami nie ma żadnego.

  2. #72
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Cytat Zamieszczone przez Ostatni_Mohikanin Zobacz posta
    [B]. W górach zdarzają się różne sytuacje, a załamanie pogody - wbrew wielu opiniom - nie zawsze jest przewidywalne.
    Wezwanie GOPR to nie wstyd.
    .
    Czy wstyd- to wedlug mnie zalezy kiedy... Napewno nie powód do dumy...
    Powinno sie wyraznie odgraniczyc wypadki losowe od skrajnej glupoty: co innego zawał serca, złamanie nogi, dostanie w łeb kamieniem.. ale nikt nie pada na pysk i traci sil w sekundzie, nikt nie zamarza w sekundzie, snieg po pas tez nie pojawia sie nagle na asfalcie.. kazde wezwanie z takiego powodu swiadczy glownie o nieodpowiedzialnosci i wczesniejszym zignorowaniu warunkow czy wlasnej slabosci.. graja bohatera az sie okazuje ze juz sie nie moga ruszac i jest za pozno.
    Bo moze biorac od uwage panujace warunki na niejednej wyprawie warto bylo juz zawrocic na samym starcie.. po wyjsciu z pociagu/auta..albo wybrac latwiejszy wariant trasy?


    Cytat Zamieszczone przez Dlugi Zobacz posta
    Nie wiem skąd szli ale w ich działaniach nie widze zbytniej głupoty - niedoszacowali terenu. Zauważ że było ich 3 chłopa, miał kto torować. Dużo im nie brakło, może by dali radę ale czas gonił? Samemu mi się zdarzyło że byłem tak wyczerpany iż 2km do drogi wydawało mi się że nie przejdę - mokry głęboki śnieg. Albo właśnie jak ostatnio - wpadłem w bobrowisko, mokry po pas, do samochodu 12km, do Radocyny 4, śnieg po j... To było dokładnie w tę sobotę co akcja na Babiej - mogła być też i w BN-ie.
    Piszesz że trąbi się że złe warunki, nieprzygotowani - widziałaś filmik don Enrica ze zdobywania Pikuja? Lekko nie mieli, sprzętu (rakiet w szczególności) też nie. Ale dali radę, udało się, choć czasem udało od nie udało dzieli bardzo mało
    :
    czyli sugerujesz ze trzeba ryzykowac i planowac wyprawy na granicy swoich mozliwosci no bo zawsze jak sie nie uda to mozna zadzwonic do dobrego wujaszka GOPRowca ktory po ciebie przyjdzie i cie uratuje? I inni maja ryzykowac swoje zycie bo ty miales kaprys pchac sie gdzie nie trzeba?
    Ostatnio edytowane przez buba ; 21-02-2012 o 22:43
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  3. #73
    Bieszczadnik Awatar krzychuprorok
    Na forum od
    10.2007
    Rodem z
    Rzeszów/Rymanów
    Postów
    884

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
    Bo moze biorac od uwage panujace warunki na niejednej wyprawie warto bylo juz zawrocic na samym starcie.. po wyjsciu z pociagu/auta..albo wybrac latwiejszy wariant trasy?
    No właśnie o to chodzi. Ludzie nie potrafią powiedzieć sobie dość, dalej nie idę, zawracam.

    Czytam ja sobie to źródło http://ktw.bielsko.pttk.pl/gal_babia_gora2012.html gdzie pisze, że Ci doświadczeni turyści wyszli na szlak o 13.45. Przecież wiadomo, że o tej porze roku zastanie ich zmrok a to przy kiepskiej pogodzie bardzo komplikuje sprawę i nie ważne, że trasę znają i chodzili nią już w nocy. Może jakby wyszli wcześnie rano, to by się to inaczej skończyło.

  4. #74
    Bieszczadnik Awatar marmota_m
    Na forum od
    10.2010
    Postów
    371

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Ponoć całym wytłumaczeniem było to, że szli na zachód słońca... Taka wersja była podana w mediach.

  5. #75
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Przeczytajcie link, który ja podałam - tam jest wiele wyjaśnione.

  6. #76
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,122

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Cytat Zamieszczone przez krz.prorok Zobacz posta
    No właśnie o to chodzi. Ludzie nie potrafią powiedzieć sobie dość, dalej nie idę, zawracam.
    (...).
    To jest wielka sztuka.
    Wiem coś o tym, bo parę lat się uczyłem (na błędach)

  7. #77
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2009
    Postów
    745

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
    czyli sugerujesz ze trzeba ryzykowac i planowac wyprawy na granicy swoich mozliwosci no bo zawsze jak sie nie uda to mozna zadzwonic do dobrego wujaszka GOPRowca ktory po ciebie przyjdzie i cie uratuje? I inni maja ryzykowac swoje zycie bo ty miales kaprys pchac sie gdzie nie trzeba?
    Nie, nie sugeruję ale jestem pod wrażeniem Waszej zdolności przewidywania tego, co będzie na trasie
    Chciałem zrobić pętelkę https://picasaweb.google.com/104763505733256360614/JakTopiSieSnieg## - ot, 20km, nawet na trochę krótszy dzień w sam raz. Kierunek też wybrany rozmyślnie bo ewentualnie mógłbym ewakuować się z Rymanowa, czego nie zrobiłem bo od Wołtuszowej ścieżki przedeptane tak jak i trochę pod Kopę i szło się dobrze, czas mnie nie gonił. Zaczęło przystawiać pod Kopę a całkowicie przystawiło na Przymiarkach - śnieg nieprzedeptany, mokry, zacząłem się głęboko zapadać nawet na śladach skuterów.
    Czy byłem w stanie przewidzieć, że 2km od Iwonicza tak opadnę z sił? Prognozy sprawdzałem, liczyłem że śnieg będzie zawiany, bardziej zbity (miejscami taki był), temperatury nie przewidziałem (z tego co pamiętam prognozy też nie trafiły) - kurs wróżenia oblałem.
    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    Przeczytajcie link, który ja podałam - tam jest wiele wyjaśnione.
    Myślę że autor mocno złagodził to co napisał. Choć z drugiej strony - zarzut już na wstępie, że grupa się rozbiła i ich zostawili a zaraz sam zostawia na szlaku Madzię
    Jeszcze raz zaakcentuję - nie wiemy wszystkiego więc nasze osądy mogą być niesprawiedliwe.

  8. #78

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Cytat Zamieszczone przez Dlugi Zobacz posta
    nie wiemy wszystkiego więc nasze osądy mogą być niesprawiedliwe
    I to chyba najważniejsze stwierdzenie. Osądzać zawsze łatwo siedząc z dala od sytuacji.
    Dlugi - duży plus dla Ciebie - bo to rzadki przypadek, gdy ktoś opisuje sytuację, że coś się nie udało, że plany były inne, że zabrakło sił. Moim zdaniem brakuje relacji z sytuacji, że coś się nie udało.
    Tego się wstydzimy (Jak to? Doświadczony turysta wezwał GOPR? Korzystał z GPS? Nie doszedł, zawrócił? Zabrakło sił? Nieprzewidziana burza?)
    Dlaczego? Na pewno nie dlatego, że się nie zdarzają takie sytuacje. Na forum większość reakcji na taką relację jest do przewidzenia.
    Podesłane tutaj linki z relacji z nieudanej wyprawy mają dużą wartość.
    Moim zdaniem powinny pojawiać się takie relacje, by przestrzec innych, by zwrócić uwagę na konieczność planowania, przewidywania, by nauczyć chodzenia w grupie. Należy z nich wyciągnąć wnioski.
    Góry są nieprzewidywalne i jeśli ktoś wyrusza w nie z pasją, to nie tylko w warunkach gwarantujących sukces.
    Trzeba planować i wędrować z głową, myśleć, przewidywać, ale wszystkiego przewidzieć się nie da. Gdy zdarzy się nieprzewidziane, też trzeba umieć się zachować.
    Oczywiste przypadki skrajnej głupoty, chodzenie w klapkach, czy wyjścia bez odpowedniego przygotowania i sprzetu pomijam... Ale w sytuacji na Babiej (poza kilkoma błędami logistycznymi) trudno cokolwiek zarzucić.
    No chyba, że uznamy, że najlepiej siedzieć w domu w ciepłych kapciach.
    Ostatnio edytowane przez tidżej ; 22-02-2012 o 11:26
    Gór, co stoją nigdy nie dogonię... -->

  9. #79
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Cytat Zamieszczone przez Dlugi Zobacz posta
    Nie, nie sugeruję ale jestem pod wrażeniem Waszej zdolności przewidywania tego, co będzie na trasie

    .
    nie wiem czy mam zdolnosci ponadnaturalne ale jakos zwykle przewiduje ze w zimie bedzie w gorach gleboki snieg, bedzie zimno i wczesnie zapadnie zmrok.. tak samo jak to ze latem bedzie slonce i upal i trzeba zabrac duzo wody bo sie bedzie chcialo pic. Nadaje sie na wrozke??? ponoc ostatnio niezle zarabiaja, moze sie przekwalifikuje

    Cytat Zamieszczone przez Dlugi Zobacz posta
    Czy byłem w stanie przewidzieć, że 2km od Iwonicza tak opadnę z sił?
    Nie mnie oceniac- bo nie znam twoich mozliwosci. Moge mowic jedynie o sobie- ze jak latem jestem w stanie przejsc max 15-20 km (a jak sie zmecze to sie przespie pod drzewem i dalej pojde rano, a najgorsze co mi grozi to zlapanie kataru jak bedzie chlodna noc) to zima w sniegu do kolan 5 km. A jak widze nieprzetarty szlak to raczej zawracam.. Kilka razy bawilismy sie w przecieranie szlaku - tzn w sniegu po d.. z chatki na Gibasach na koniec polany oraz z chatki AKT w sniegu po pas do najblizszej skalki.Zawsze zajelo nam to pare godzin, a trasa raczej nie przekraczala kilometra.. Poki to zabawa to jest fajnie, ale jak zaczyna byc walka o zycie - to moze lepiej wczesniej przemyslec czy warto?

    Cytat Zamieszczone przez Ostatni_Mohikanin Zobacz posta
    . Ale w sytuacji na Babiej (poza kilkoma błędami logistycznymi) trudno cokolwiek zarzucić.
    No chyba, że uznamy, że najlepiej siedzieć w domu w ciepłych kapciach.
    ale wedlug mnie zimowa Babia nie jest dla kazdego.. nie kazdy ma na tyle dobra kondycje, orientacje w terenie czy tolerancje na zimno.. ja np. sie nie nadaje i zdaje sobie z tego sprawe, ze leząc tam w sniegu po pas jest duza szansa ze nie dolezę i bedzie klopot.. Wiem to nawet nie w polowie szlaku ale siedzac przed komputerem..To co, mam probowac , bo jest cien szansy ze sie uda? jest wiele pomniejszych, latwiejszych, mniej snieznych gorek na ktore tez sie mozna wybrac na zimowy spacer... A na Biabia pojde sobie latem , rozkladajac trase na dwa dni... Ale ostatnio jakies takie podejscie panuje ze wszytsko musi byc dla wszystkich...

    Cytat Zamieszczone przez Ostatni_Mohikanin Zobacz posta
    Góry są nieprzewidywalne i jeśli ktoś wyrusza w nie z pasją, to nie tylko w warunkach gwarantujących sukces..
    nie wiem jak rozumiec to zdanie? ze warto wyruszac nawet jak sie nie ma pewnosci ze sie da rade?


    Cytat Zamieszczone przez Ostatni_Mohikanin Zobacz posta
    Tego się wstydzimy (Jak to? Doświadczony turysta wezwał GOPR? Korzystał z GPS? Nie doszedł, zawrócił? Zabrakło sił? Nieprzewidziana burza?)
    .
    rozumiem ze sie zdarzaja nieprzewidziane sytuacje w gorach, ale nie masz wrazenia ze w tym roku jest tego jakos za duzo? a gory sa takie jakie byly i dawniej.. wiec chyba czynnik ludzki i jego zachowanie jest winny...
    Ostatnio edytowane przez buba ; 22-02-2012 o 12:06
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  10. #80
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Cytat Zamieszczone przez Dlugi Zobacz posta

    Myślę że autor mocno złagodził to co napisał. Choć z drugiej strony - zarzut już na wstępie, że grupa się rozbiła i ich zostawili a zaraz sam zostawia na szlaku Madzię
    Jeszcze raz zaakcentuję - nie wiemy wszystkiego więc nasze osądy mogą być niesprawiedliwe.
    Chyba nie doczytałeś, właśnie dlatego że nie chciał zostawić żony samej nawet na chwilę postanowił nie ruszać się z tego miejsca.
    Sam pewnie dałby radę albo dogonić grupę albo zejść do granicy lasu.

    edit - wstawię w którymś miejscu relację jak to kiedy dostałam w d... w Beskidzie Niskim, a najbardziej na szosie.
    Ostatnio edytowane przez Basia Z. ; 22-02-2012 o 12:01

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. 15 luty (akcja H-T)
    Przez don Enrico w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 77
    Ostatni post / autor: 02-03-2021, 10:26
  2. Kolejna tragedia
    Przez WUKA w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 49
    Ostatni post / autor: 25-03-2015, 09:11
  3. Gopr
    Przez WUKA w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 20-09-2011, 16:48
  4. Akcja GOPR w Bieszczadach
    Przez Basia Z. w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 90
    Ostatni post / autor: 23-06-2009, 15:02
  5. Ekwipunek GOPR
    Przez Misieg w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 18-04-2009, 14:56

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •