[Dramat, młodzi powiedzą, że "żal", a z francuskiego "żenuła".
... a sezon jeszcze się nie zaczął.]
Wkrótce długi łikend majowy i obawiam się, że jeżeli dopisze pogoda, to zacznie się dziać!!! Najazd zmotoryzowanych murowany, choć może nie tak dużych grup.
A nawiasem, to byłem w pazdzierniku z Naszymi Ludzmi na Tarnicy i część nieaktywna zawitała do baru Hera. Mam nadzieję, że wstydu nie narobili.
Takie zbiorowe wyjazdy są obciążone dużym ryzykiem i łatwo o profanację.
W zamian za żelazną dyscyplinę poszedłem na daleko idące ustępstwa w temacie biesiadowania i zaopatrzenia na szlak a i tak bym nie upilnował.
Niektórzy to mają końskie zdrowie.
Polska B.
Polska prowincja piękna jest.
Zakładki