Strona 24 z 52 PierwszyPierwszy ... 14 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 34 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 519

Wątek: Kolejna akcja GOPR

  1. #231
    Bieszczadnik Awatar Doczu
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sosnowiec
    Postów
    1,058

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Cytat Zamieszczone przez Pierogowy Zobacz posta
    kurczę...
    niechętnie to piszę ,ale
    jeszcze dwie sprawy:
    Doczu,
    nie podoba mi się (chyba mi wolno ?)Twoje traktowaniu GOPR-u ,...tak ...przedmiotowo;
    dziwi mnie to podejście -zwłaszcza ,że szczycisz się zdobywaniem szczytów...!
    Nie bardzo rozumiem dlaczego odbierasz to jako traktowanie przedmiotowe.
    Szanuję ich za to co robią, zwłaszcza że robią to ( w większości) bezinteresownie, niejednokrotnie z narażeniem swojego życia, niemniej nie widze nic złego w nazywaniu pewnych spraw po imieniu. Robią to, bo chcą, ochotniczo, mają poczucie jakiejś misji i nie uważam by pisanie o tym było jakąś ujmą dla Ich zasług czy godności. Każdy z Ratowników wie co go czeka, zanim jeszcze złoży przyrzeczenie. Jest to słuzba jak wiele innych. Kilka postów wyżej padło porównanie do Straży pożarnej. Poniekąd trafne. Nic mi do tego - jesli ktoś czuje potrzebę otaczania którejś z tych służb nabożną czcią - proszę bardzo. Ja tego tak nie odbieram, co nie znaczy że nie darzę tych ludzi szacunkiem, sam zresztą mam siostrę w Strazy Pożarnej.
    Przy okazji odpowiadając na "z czapy" przykład podany przez Kolegę "mpap", przy okazji wzmianki o Straży Pozarnej, nikt normalny nie biega po wsi z pochodnią. Podobnie jak nikt normalny nie wyjdzie w góry w balerinach zimą. Nie zmienia to jednak faktu ze wypadki w górach jak i pożary się zdarzają i będą się zdarzać.
    Cytat Zamieszczone przez Pierogowy Zobacz posta
    druga :...odnośnie tego zasłabnięcia...pewnie masz świadomość,że pal licho Ciebie (wybacz :) ),czy to letnia czy to zimowa wyrypa..ale jaki z tego wynika kłopot i niebezpieczeństwo dla Twoich partnerów ...czy też współtowarzyszy,....
    Możesz być spokojny - byłem sam.
    Cytat Zamieszczone przez Pierogowy Zobacz posta
    (,ale jeśli parałeś się kiedyś sportem, to znasz i może rozumiesz treningu interwałowego ? czasami wysiłek ,jaki wkładamy w "udeptywanie "gór jest w charakterystyce zbliżony i może odpowiedź na Twoje zaskoczenie, znajduje się nieopodal tego zagadnienia ? )
    życzę zdrowia i pozdrawiam
    sługa uniżony
    pierogowy
    [/FONT]
    Nie parałem się sportem więc nie wiem o czym do mnie piszesz. Proszę więc o rozjasnienie mi w głowie.
    Kończąc już kolejny długawy wywód zdumiewa mnie że jakoś bez echa przechodzi pozytywna wiadomośc o fakcie, że nikomu nic się nie stało, a urzadza się nagonki medialne i internetowe na tych czy owych. Przerzucanie się winami niczego nie zmieni, w myśl powiedzenia: "psy szczekają a karawana jedzie dalej", nasze pyskówki nie mają żadną wartość i przez nie, nie ubedzie pracy GOPR'owi. Wazne by wszystkie akcje miały tak szcześliwy finał jak ta.
    Pozdrawiam.
    http://www.doczu.pl

  2. #232

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Nie wycofuję się z żadnych swoich słów a powyższy komunikat SAS został ośmieszony przez link do filmu - patrz post Joorga.

  3. #233
    Bieszczadnik Awatar mpap
    Na forum od
    07.2012
    Rodem z
    Warszawa
    Postów
    33

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Fajnie, że szkoła przetrwania wydała oświadczenie. Fajnie, że jest też film GOPR, niech każdy oceni jak wyglądała sytuacja i jakie warunki tam były. Przecież nikt nie zakazuje działalności tej szkole, nikt też nie ma pretensji o to, że dzwonili po GOPR, bo od tego GOPR jest. Co nie znaczy, że wolno wyłączyć myślenie. Trzeba wyciągać wnioski. I jeszcze fajniej, że powstaje z tego jakaś dyskusja (dyskusji o bezpieczeństwie w górach nigdy dość).
    Trafiłem na tekst w Wyborczej. Jak ktoś chce - klika link. Wstawiam najciekawsze fragmenty.
    GOPR o uczestnikach wyprawy: to gadżeciarze bez doświadczenia
    W ubiegłym tygodniu ta grupa przyszła do nas do goprówki. Chcieli, żeby im opowiedzieć coś o GOPR-ze i o warunkach w górach - opowiada Łukasz Derwich, dyżurny ratownik GOPR w Rejonowej Stacji Ratownictwa GOPR w Ustrzykach Górnych
    Odradzaliśmy im wyjście w wysokie góry ze względu na bardzo trudne warunki. Swojego wyjścia na Bukowe Berdo nie zgłosili do nas. O tym, że tam są, dowiedzieliśmy się w poniedziałek rano, gdy wezwali pomoc - mówi Derwich.
    Ja takich ludzi określam mianem "gadżeciarze". Rodzice kupili im dobry sprzęt, ale trzeba jeszcze wiedzieć, jak go użyć. Wybór miejsca na biwak był pierwszym błędem. Gdyby namioty postawili na granicy lasu lub w lesie, mieliby zupełnie inne warunki. A oni postawili namioty na grani, gdzie porywy wiatru dochodziły do 100 km na godzinę - wytyka goprowiec i dodaje, że część sprzętu uczestnicy pozostawili na górze. Ratownicy zgodnie przyznają, że znów zabrakło wyobraźni. - Jakie doświadczenie może mieć 20-letni instruktor? - pytają.
    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,126565,13355309...#ixzz2K7U13j1e

  4. #234
    Bieszczadnik Awatar dziabka1
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    warszawa
    Postów
    879

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Głosy goprowców przekonują mnie ostatecznie. Akurat do konkretnych osób mam zaufanie. Kropka.

  5. #235
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    BIESZCZADY. Rodzice młodzieży, która brała udział w feralnym obozie przetrwania w Bieszczadach bronią instruktora, który miał opiekować się grupą. Policja z Ustrzyk Dolnych ustala przebieg wydarzeń jakie początkiem tygodnia rozegrały się w górach.

    22-letni instruktor został zatrzymany przez policje we wtorek po południu. Usłyszał on zarzuty narażenia swoich dziesięciorga podopiecznych na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. W sumie pod szczytem Bukowe Bergo utknęło siedmiorga małoletnich i troje pełnoletnich osób. Rodzice obozowiczów bronią zarówno wrocławskie szkoły SAS, jak i młodego instruktora. - W momencie wyjścia w góry pogoda była dobra. Dopiero w wyższych partiach nastąpiło jej załamanie. Nie byliśmy w stanie tego przewidzieć. Rozbicie obozu i schronienie się w nim świadczy o tym, że młodzież była do tego przygotowana – mówią rodzice reporterom gazety.pl

    Rodzice nie zamierzają wnosić oskarżenia przeciwko szkole i opiekunowi. Zapowiadają, że wkrótce skierują list otarty do mediów i prokuratury.
    http://www.isanok.pl/rodzice-obozowi...struktora.html
    BIESZCZADY. W akcji ratunkowej młodzieży, która utknęła wczoraj rano pod szczytem Bukowe Berdo zaangażowanych było blisko 50 osób. Wstępne koszty oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ratownicy stanowczo mówią: Szkoła wykazała się brakiem wyobraźni. Z kolei właściciel stanowczo odpiera te zarzuty.

    Przypomnijmy, że wczoraj przed godz. 09:00 rano, 10-cio osobowa grupa młodzieży, która przebywała w Bieszczadach na obozie przetrwania wezwała pomoc. Obozowicze nie byli w stanie samodzielnie zejść ze szczytu, byli przemarznięci, osłabieni i niektórzy z nich mieli odmrożone nogi. W całą akcję zaangażowanych było około 50 osób. Ratownicy GOPR-u razem z funkcjonariuszami pieszo dotarli do grupy i ewakuowali ją z Bukowego Berga. Na dole góry czekały już karetki pogotowia, przygotowane miejsca w hotelu i ciepłe posiłki. W sumie w całej akcji ratowniczej wzięło udział 50 osób. Według wstępnych szacunków, działania samych goprowców wyceniono na około 30-35 tys zł. - Jak na razie dokładnie nie wiemy jakie będą koszty całej akcji. Ale możemy przypuszczać, że będzie to właśnie ta kwota – mówi Grzegorz Chudzik, naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR.

    Według ratowników organizatorzy obozu organizując taka wyprawę wykazali się brakiem wyobraźni. Pomimo tego, że młodzież była wyposażona w dobry sprzęt, to na pewno brak jej było doświadczenia. Warunki na Bukowym Bergu były wczoraj fatalne. - Nigdy nie rozbiłbym namiotu w takim miejscu i myślę, że żadna z doświadczonych osób by tego nie zrobiła. Kiedy przybyliśmy na miejsce wiele namiotów było porozrywanych przez wiatr. Młodzież była także bez butów – mówi Jarosław Makutynowicz, bieszczadzki goprowiec.

    Z takimi zarzutami kategorycznie nie zgadza się Bogdan Tymoszyk, właściciel Szkoły Przetrwania i Przygody SAS we Wrocławiu. Jego zdaniem wezwanie ratowników świadczy o odpowiedzialności młodzieży oraz ich opiekuna. - Warunki pogodowe mogą zaskoczyć nawet najbardziej doświadczoną osobę – mówi Tymoszyk. Obozy przetrwania organizowane w Bieszczadach przez SAS odbywały się od 5 lat.
    http://www.isanok.pl/zorganizowanie-...-wyobrani.html

    BIESZCZADY. Zarzut umyślnego narażenia osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszał dzisiaj 22 – letni opiekun szkoły przetrwania z Wrocławia. Młodemu mężczyźnie grozi pięć lat więzienia.



    Część uczestników wyprawy została już przesłuchana. Wiadomo, że na Bukowym Berdzie byli sami, bez opiekunów. Z opiekunami kontaktowali się telefonicznie.

    22 – latek na razie przebywa w areszcie. Policja sprawdza, czy naraził obozowiczów na utratę zdrowia lub życia. Czy mężczyzna usłyszy zarzuty okaże się dopiero po przeanalizowaniu zebranego materiału dowodowego.

    Szkoła Przetrwania i Przygody SAS, która była organizatorem działa od 20 lat. W Bieszczady przyjeżdżają od pięciu lat. Kolejne części szkoleń odbywają się w Tatrach i Alpach.

    Uczestnicy wyprawy są już w drodze do domu.
    http://www.isanok.pl/opiekunowi-surv...izienia-2.html

  6. #236
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    No proszę... trzeba z uporem nie chcieć znać życia, by nie wiedzieć że w aktualnej rzeczywistości szpital najchętniej uziemi cię na sali z byle grypą byleby dostać refundację z NFZ za zajęte łóżko.
    jednak Ty WIDOCZNIE '' nie znasz życia ". Albo żyjesz w innych realiach .... Jako mąż lekarki WIEM jak wyglądają kontrakty NFZ . I kontrola zasad kontraktu.

    Każdy oczywiście wedle prawa ma prawo do obrony . Ale czym innym są merytoryczne zarzuty postawione 22 letniemu instruktorowi.
    Są też tacy, co uważają np. że można bezpiecznie bawić się niewypałami. "Bezpiecznie'' je rozbroić lub ''bezpiecznie'' wrzucić do ogniska. Czas pokaże , czy zarzuty są zasadne czy też nie.
    Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 06-02-2013 o 15:34 Powód: Poprawiłem cytowanie

  7. #237
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    22-letni instruktor z Wrocławia, który wysłał grupę nastolatków w góry, usłyszał zarzut narażenia zdrowia i życia uczestników obozu. Zostanie on także objęty dozorem policyjnym. Uczestnicy obozu przetrwania, którzy utknęli na biwaku w Bieszczadach, we wtorek wyjechali do domów




    Wrocławianin był instruktorem na obozie przetrwania zorganizowanym przez wrocławską fundację Hobbit. Razem z nim w Bieszczady przyjechał jeszcze jeden opiekun i 10 uczestników w wieku 15-19 lat.

    Odradzaliśmy wyjście

    Policjanci przedstawili instruktorowi zarzuty we wtorek południu, bo uznali, że 22-latek powinien odpowiedzieć za bezpośrednie narażenie zdrowia i życia powierzonych jego opiece młodych ludzi. Grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Wcześniej od rana przesłuchiwani byli uczestnicy obozu. Z dziesięciorga osób siedmioro to nieletni.





    - W ubiegłym tygodniu ta grupa przyszła do nas do goprówki. Chcieli, żeby im opowiedzieć coś o GOPR-ze i o warunkach w górach - opowiada Łukasz Derwich, dyżurny ratownik GOPR w Rejonowej Stacji Ratownictwa GOPR w Ustrzykach Górnych.

    Jak wynikało z rozmów z goprowcami, uczestnicy obozu mieli w planie przejście w sobotę przez Połoninę Caryńską, a w niedzielę wyjście na Bukowe Berdo. - Odradzaliśmy im wyjście w wysokie góry ze względu na bardzo trudne warunki. Swojego wyjścia na Bukowe Berdo nie zgłosili do nas. O tym, że tam są, dowiedzieliśmy się w poniedziałek rano, gdy wezwali pomoc - mówi Derwich.



    Ratownicy ze stacji w Ustrzykach Górnych wyszli na ratunek jako pierwsi i oni pierwsi dotarli do uwięzionej na górze grupy. - Po wędrówce w tak trudnych warunkach mieli mokre ubrania, mokre buty. Po nocy spędzonej w namiotach, ale na mrozie, nie byli w stanie ubrać butów, bo zamarzły. Gdy doszliśmy do nich, zobaczyliśmy przemarzniętych, przestraszonych młodych ludzi w zasypanych śniegiem porwanych namiotach. Dostali pakiety rozgrzewające, daliśmy im nasze zapasowe ubrania - mówi ratownik.

    Instruktorzy siedzieli w cieple

    Jarosław Makutynowicz wyszedł na Bukowe Berdo z kolejną grupą ratowników. - Po drodze mijaliśmy ośmioro z nich, sprowadzanych przez naszych kolegów. Szli z trudem, bo warunki były naprawdę trudne. Tam na grani wiatr wiał z prędkością 70-100 km, siekł taki drobny kłujący śnieg. Bez gogli, bez odpowiedniego ubrania nie dało się iść - opowiada Makutynowicz. - Wiatr był tak silny, że w pewnym momencie w pustych pulkach, które ciągnęliśmy, wiatr wyłamał metalowe zaczepy i pulki poleciały w las - dodaje. Jego grupa zwiozła na dół 16-letniego chłopca, który nie mógł iść sam, i sprowadziła drugiego. 16-latek został później przewieziony do szpitala w Ustrzykach Dolnych.

    A gdzie byli w tym czasie instruktorzy? - Siedzieli w ciepłych pokojach w Hotelu Białym w Ustrzykach Górnych - mówią ratownicy. Instruktorzy zostawili uczestników na szlaku, a ci mieli dać sobie sami radę, bo tak zakładał scenariusz egzaminu. Uczestnicy obozu przetrwania mieli kontaktować się z instruktorami telefonicznie.

    Naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR Grzegorz Chudzik mówi, że przez długi czas trwania akcji ratownicy byli wprowadzani w błąd. - Byliśmy przekonani, że instruktorzy są na miejscu, z tymi młodymi ludźmi - mówi Chudzik.

    Byli dobrze przygotowani

    Opiekunowie pojawili się później w Mucznem, gdzie zostali sprowadzeni uczestnicy biwaku. - Wcześniej widzieliśmy zmarzniętych, przerażonych młodych ludzi, którzy nie dawali rady iść. Jak się ogrzali, zjedli żurek i poczuli się bezpiecznie, wyszła z nich wielka arogancja. Zaczęli opowiadać, że daliby sobie radę, że tam na górze wcale tak źle nie było. Wrzuciliśmy więc na serwer filmik, na którym widać, jakie warunki tam były i w jakim stanie były ich namioty - mówi Makutynowicz.

    Ratownik przyznaje, że młodzi ludzie rzeczywiście mieli niezły sprzęt, dobre ubrania, ale wykazali się całkowitym brakiem doświadczenia. - Ja takich ludzi określam mianem "gadżeciarze". Rodzice kupili im dobry sprzęt, ale trzeba jeszcze wiedzieć, jak go użyć. Wybór miejsca na biwak był pierwszym błędem. Gdyby namioty postawili na granicy lasu lub w lesie, mieliby zupełnie inne warunki. A oni postawili namioty na grani, gdzie porywy wiatru dochodziły do 100 km na godzinę - wytyka goprowiec i dodaje, że część sprzętu uczestnicy pozostawili na górze. Ratownicy zgodnie przyznają, że znów zabrakło wyobraźni. - Jakie doświadczenie może mieć 20-letni instruktor? - pytają.

    Bogdan Tymoszyk z wrocławskiej fundacji Hobbit broni instruktorów i uczestników obozu. - Oni byli naprawdę dobrze przygotowani do tego wyjazdu i działań w górach. Zachowanie instruktora, który wezwał ratowników GOPR, zanim coś się stało, było jak najbardziej prawidłowe - mówi Tymoszyk. Kilkakrotnie podkreśla, że wyjazd w Bieszczady, program obozu były zaakceptowane przez rodziców uczestników.

    We wtorek do południa uczestnicy obozu składali wyjaśnienia na policji. Po południu wszyscy uczestnicy obozu, włącznie z 16-latkiem wypisanym ze szpitala, wyjechali z Ustrzyk Dolnych do Rzeszowa. Stąd pociągiem wrócili do domów.


    Cały tekst: http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,3...#ixzz2K7sfe76W
    brakuje tekstu: przecież my płacimy podatki to nam się należy

  8. #238
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Piastowy
    Postów
    571

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Cytat Zamieszczone przez malo Zobacz posta
    Myślę że wiele wypowiadających się tu osób powinno przeprosić za swoje słowa pod adresem organizatorów akcji Szkoły Przetrwania.
    oczywiście, fakty są bezwględne: grupa młodych ludzi, prawie komandosów, aspirujących do służby w SAS, świetnie się bawiło w Bieszczadach i nie wiedzieć czemu jacyś goprowcy i inni przeszkodzili im w tej zabawie! w efekcie dzielni komandosi musieli sprowadzić do Mucznego grupę kilkudziesięciu zdezorientowanych, bezradnych, nie radzących sobie w ekstremalnych warunkach goprowców.
    też jestem pewny, że tych sasowych herosów wspaniałomyślnie zadowoli zwykłe "przepraszam" za strony czepialskich i że nie będą składać pozwów wobec GOPR i domagać się opłacenia kosztów akcji ratunkowej, którą owi sasowcy przeprowadzili
    Ostatnio edytowane przez Miejscowy ; 06-02-2013 o 15:38

  9. #239
    Bieszczadnik Awatar marmota_m
    Na forum od
    10.2010
    Postów
    371

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Miejscowy - do Twojego postu "lubię to"

    Właśnie sobie oglądnęłam wczorajszy teleexpress - się dowiedziałam (powiedział to pan z fundacji Hobbit) - nie było żadnej akcji ratunkowej i poszukiwawczej, poproszono GOPR o asystę, GOPR zrobił z tego spektakl, który jest skandaliczny... To w sumie mamy jeden wielki OT, bo nie było akcji. A GOPRowcy to się chcieli tylko polansować w mediach... Powinni się Ratownicy wstydzić... No i nagranie z akcji której nie było to sfabrykowali

    I oficjalnie ze strony Grupy Bieszczadzkiej GOPR
    Wyprawa ratunkowa 04.02.2013 na Bukowe Berdo


    Skończyło się szczęśliwie, choć rano sytuacja wyglądała fatalnie. Wczoraj około godz. 9 ratownik dyżurny Stacji Centralnej odebrał zgłoszenie od uczestników szkoły przetrwania z Wrocławia, którzy spędzili noc w paśmie Bukowego Berda, że nie są w stanie kontynuować marszu, są przemarznięci, przemoczeni i wystraszeni. Kilkudziesięciu ratowników GOPR. funkcjonariuszy Straży Granicznej, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Sanoka i Straży Granicznej, ruszyło na pomoc 10 nastolatkom. Około godz.12 ratownicy dotarli do miejsca gdzie biwakowała młodzież, stan ośmiu osób był na tyle dobry, że zostali sprowadzeni do skuterów skąd zostali zwiezieni do miejscowości Muczne. Stan dwóch osób był na tyle poważny, że po zabezpieczeniu przed dalszym wychłodzeniem zostali ewakuowani do miejscowości Muczne gdzie czekały karetki pogotowia.

    W górach panowały bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki, wiatr wiał w porywach do 100km/h, sypał śnieg, widoczność ograniczona była do kilku metrów.

    W Bieszczadach jest 2 stopień zagrożenia lawinowego. Poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i odpowiedniego wyboru trasy szczególnie na wszystkich stromych stokach, oraz na stokach średnio stromych szczególnie wskazanych pod względem wystawy i wysokości.
    Ostatnio edytowane przez marmota_m ; 06-02-2013 o 16:47 Powód: cytat
    idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że spotyka się ich na każdym kroku

  10. #240
    Bieszczadnik Awatar WueM
    Na forum od
    04.2004
    Rodem z
    Piotrków Trybunalski
    Postów
    102

    Domyślnie Odp: Kolejna akcja GOPR

    Witam

    W tej sprawie, no cóż, wszyscy mają rację...
    Takie jest moje zdanie. I nie będę tego rozwijał.

    A teraz coś o mediach.
    Wczoraj (wtorek) słyszałem (w TV) od lekarza ze szpitala, w którym leży poszkodowany chłopak, że młodzieniec jest odwodniony, wychłodzony i ma powierzchowne odmrożenia stóp. Natomiast dziś (środa) około godziny 16:00 w Polsacie usłyszałem od pani w wiadomościach, że chłopak ma poważne odmrożenia. Nie trzymam żadnej ze stron... Wierzę jednak bardziej temu lekarzowi.

    We wniosku powiem, że media faktycznie gonią za sensacją i to co one podają jest kłamliwe. Albo wprost, albo przez podania tylko i wyłącznie wygodnych faktów. Im większa dramaturgia, tym lepiej się sprzeda, a przeciaż o to chodzi. Sam tego doświadczyłem kilkanaście lat temu.
    W związku z powyższym po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, iż dobrze jest, że nie mam czasu na oglądanie telewizji.

    To tyle.

    P.S.
    To, że ktoś ma inne zdanie jak my, nie znaczy, że należy go zakrzyczeć. Może w tym co mówi jest choć ziarnko prawdy.
    Nie wszystkim dzieciom jest pisane stać się dorosłymi, niektóre nie mogą nauczyć się kłamać.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 3 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 3 gości)

Podobne wątki

  1. 15 luty (akcja H-T)
    Przez don Enrico w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 77
    Ostatni post / autor: 02-03-2021, 09:26
  2. Kolejna tragedia
    Przez WUKA w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 49
    Ostatni post / autor: 25-03-2015, 08:11
  3. Gopr
    Przez WUKA w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 20-09-2011, 15:48
  4. Akcja GOPR w Bieszczadach
    Przez Basia Z. w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 90
    Ostatni post / autor: 23-06-2009, 14:02
  5. Ekwipunek GOPR
    Przez Misieg w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 18-04-2009, 13:56

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •