Nie jestem zdziwiony. Nigdy nie pytam o przyczyny. Jednak kto fotografuje to robi to m.in. z chęci podzielenia się tą utrwaloną chwilą /może ważną i dla innych - spieszmy się ..../. Proponuję umieszczanie linków do foto na prywatne adresy uczestników KIMB. Jeżeli nie będzie protestów to zamieścimy publiczne.