Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Bieszczadem świat zaczarowany

  1. #1
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Bieszczadem świat zaczarowany

    Pisać – nie pisać - pisać – nie pisać – pisać! Wyskubany piąty barwinka płatek zadecydował, żeby jednak napisać. Czyli po prostu nie mogę nie napisać. Nie mogę i już! A dlaczego? Jest takie bardzo znane przysłowie: każdy Bazyl swego nosa chwali. W jeszcze innym, też znanym jest coś o pliszce i ogonku, ale to pierwsze plasuje się w rankingach popularności na równie wysokiej pozycji – zresztą ogonek u Bazyla? – tak troszkę skierował by uwagę czytających na inne rejony, a wiosna jest, kwiatki kwitną, ptaszki ćwierkają, pszczółki bzykają i nici z powagi sytuacji. Póki czas, to jednak z tego poziomu wznieśmy się na wysokość nosa. Tak się go czepiłem, bo już kiedyś, w tym wątku, znalazło się takie stwierdzenie
    Cytat Zamieszczone przez trzykropkiinicwiecej Zobacz posta
    ...toż to klasa sama w sobie.. również polecam.. zaraz po Pierwszym Nosie Forum

    Ale nie tamten wątek jest bezpośrednim sprawcą niniejszej pisaniny, lecz ten, z którym zapoznanie się być może pozwoli zrozumieć poniższy bełkot.
    A wahałem się z napisaniem tego, co właśnie piszę, od ostatniego, sobotniego wieczoru, kiedy to zasiadłem przed komputerem i przeczytałem, że...
    Ale zacznę od początku. Choć do końca nie wiadomo, co było na początku, co było pierwsze: jajko czy kura (ptak czyli)?
    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    ... I tu w mojej głowie narodziła się pewna idee fix, która zalęgła się, opierzyła a ulecieć nie chce...
    czar1.jpg
    Taka w kłębek zwinięta opierzona nierealność, przycupnięta na poboczu bieszczadzkiej drogi, powitała o świcie dwóch ludzkich dziwolągów w ostatnią, zaczarowaną sobotę.
    Dalej nie mogło być już inaczej niż bajecznie. Po chwili, na śródleśnej polanie, oczom wędrowców ukazał się balet dwóch rozbrykanych koziołków.
    czar2.jpg czar3.jpg
    Nieopodal czekał wehikuł czasu
    czar4.jpg
    który uniósł ich przed oblicze Króla Świata Włóczęgów, Szachinszacha, Króla Bieszczadu, Rzeczpospolitej Obojga Narodów, Prusiech, Rusi, Żmudzi, Kurlandii, Inflantów i innych pomniejszych Księstw
    czar5.jpg
    Zagryzając czarcie żebra niedźwiedzim czosnkiem słuchaliśmy opowieści Króla gotującego na wolnym ogniu
    czar6.jpg
    zupę „a’la Potocki czyli przypominającą krowie łajno” .
    Później wylądowaliśmy na skrzypiącym tarasie wśród brzęczących trzmieli
    czar7.jpg czar8.jpg
    gdzie piwo smakowało jak nektar a myśli żeglowały swobodnie lekką bryzą kołysane. Z widokiem na raczej senne bieszczadzkie morze, miło słuchało się gawęd snutych przez Wojomira Wojciechowskiego i Leszka Zająca o czasach budowy zalewu, odkrywaniu bogactwa bieszczadzkich lasów i bliskich spotkaniach ze zwierzętami. A w słuchaniu absolutnie nie przeszkadzało nam, że akurat w tym czasie i miejscu ich tam nie było – może kiedyś?
    Po powrocie do domu czar nadal trzymał i coś mnie tknęło żeby zajrzeć na zielone forum, a tam w dziale mapy, przewodniki i inne wydawnictwa z regionu, w wątku zatytułowanym pamiętniki, wspomnienia, pojawiła się zachęcajka do przeczytania książki Ryszarda Wiktora Schramma „Prywatna podróż pamięci”. Ale dlaczego o tym tu piszę? Ano w tej recenzji znajduje się fragment innej wypowiedzi, po którego przeczytaniu, aż mnie lekki dreszczyk przeszedł, włosy dęba stanęły, szczena opadła a oczy z orbit wylazły! Myśl moja, ta opierzona, nie do końca na manowce zbłądziła – prawie trafiłem, a może nawet bardziej niż prawie, gdyż umieszczony tam znak interpunkcyjny „...”( tak, tak – to ten znak i nic więcej) niczego nie przesądza i drogi do różnych imaginacji nie zamyka.

    Czas, miejsce i bohaterowie niniejszej opowiastki zostali zmyśleni a ewentualne podobieństwo do czegoś, co bywa nazywane rzeczywistością jest jak najbardziej niezamierzone.
    Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 29-04-2011 o 21:11
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Bieszczadem świat zaczarowany

    peryferie obwodnic... latem to wszystko jest gęstsze, nieprzystępne - wszędzie są pokrzywy... powietrze jest słodkie i lepkie...
    wiosną tam jeszcze nie byłem. w tym roku tylko latem..., a może zimą?
    jesienią czuć zgniły koniec od dzikich jabłek i śliwek wyżeranych przez dziki.

  3. #3
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Bieszczadem świat zaczarowany

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Zobacz posta
    peryferie obwodnic... latem to wszystko jest gęstsze, nieprzystępne - wszędzie są pokrzywy... powietrze jest słodkie i lepkie...
    Racja, ja tam lato najmniej lubię ze wszystkich pór roku - skwar, gzy, komary i ludzi mnogość. Za to wszystkie pozostałe pory roku - cud malina!
    I z całkiem innej beczki, dla uważnie czytających (tą recenzję na drugim forum):
    Prof. Schramm napisał książkę "Lasy i Zwierzyna Gór Sanockich",
    Prof. Schramm napisał książkę "Prywatna podróż pamięci".
    To się wszystko zgadza, z tym, że pierwszą napisał prof. Wiktor Schramm, a drugą prof. Ryszard Wiktor Schramm, a to są dwie różne osoby (ojciec i syn).
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  4. #4
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,244

    Domyślnie Odp: Bieszczadem świat zaczarowany

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    oblicze Króla Świata Włóczęgów, Szachinszacha, Króla Bieszczadu, Rzeczpospolitej Obojga Narodów, Prusiech, Rusi, Żmudzi, Kurlandii, Inflantów i innych pomniejszych Księstw
    poprosiło wędrowców o dwie przysługi, z jednej właśnie się wywiązujemy. Drugiej zrealizować nie byliśmy w stanie, choć pojęliśmy wszelkie możliwe działania, przedsięwzięliśmy odpowiednie kroki a nawet zakupiliśmy odpowiednie napoje.
    Załączone obrazki Załączone obrazki

  5. #5
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2004
    Rodem z
    tarnobrzeg
    Postów
    526

    Domyślnie Odp: Bieszczadem świat zaczarowany

    Bazylu, jak ja Ci dziękuje za te Trzmiele...lata mojej młodości tam spędzone i wydaje się że czas się dla tej "szopy" tam zatrzymał.
    mAAtylda

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Świat. Fotografie dzieci z Jasionki i Krzywej
    Przez Miejscowy w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 30-11-2012, 22:10
  2. Stowarzyszenie Natchnieni Bieszczadem
    Przez wagabunda w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 06-06-2010, 22:48
  3. Bar w Beskidzie czyli oberżyświat ;)
    Przez Browar w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 26
    Ostatni post / autor: 27-05-2010, 13:52
  4. Odessa-delta Dunaju czyli z wiosłem w świat
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post / autor: 07-12-2009, 01:20
  5. Tańcząc Bieszczadem
    Przez Qba w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 29-09-2006, 11:43

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •