Z dworca PKS jeżdżą tylko PKSy, komunikacja prywatna z trzech miejsc, czyli placów pod Galerią Europa, pod kościołem Bernardynów no i z dworca podmiejskiego. Na tym ostatnim WC nie ma, ale do 21 można skorzystać w pobliskiej Galerii Rzeszów.
Myliłby się bardzo ten, kto po przeczytaniu zamieszczonych w tym wątku postów uznałby iż miasto Rzeszów to miasto idealne.
Mieszkając tu od dawna, protestuję przeciw takim opiniom , bo do ideału jest daleko.
Na co dzień obserwujemy szarpania i niedomagania w funkcjonowaniu tego zbiorowiska ludzkiego.
O co chodzi ? Np ; włodarze miejscy traktują przestrzenie wspólne jako niechciane. Nie lubią targowisk, bazarów stoisk wolnych itp preferencje ratusza są mocne i co ? Pod względem powierzchni handlowej (marketowo- galeriowej) przypadającej na jednego mieszkańca - Rzeszów jest na pierwszym miejscu w Polsce.
Ja się tym nie chwalę , bo bardziej widziałbym zielone rynki jakimi mogą się cieszyć mieszkańcy Paryża, Krakowa, Rzymu i Krymu.
Niestety u nas jest preferowane postrzeganie socjalistyczne tego tematu czyli "prywaciarz" mój-twój wróg.
Rosną więc nam kolejne markety i galerie niczym grzyby po deszczu. Nie zapraszam , bo nie ma do czego.
Bazar na Dołowej przeszkadza majestatowi sądu rejonowego , więc zamiarują go przenieść (in spe).
Władze miasta również nie angażują się w stworzenie sensownego systemu dworcowo-komunikacyjnego wychodząc z założenia że to są przewozy prywatne więc niech zatrzymują się w kosmosie (jakby zapominając że przyjezdni są częścią miasta)
Wychodzi z tego burdel , bo prywtni przewoźnicy zatrzymują się w wielu nie skojarzonych miejscach. (Bartek nie wspomniał o pl. Wolności)
Słusznie Basia Z. zwróciła uwagę że rzutuje to na ogólny wizerunek miasta i piękne kwiatki tu nie pomogą.
przypomnę :
Natomiast na skutek różnych zawirowań czasoprzestrzeni wracałam do Katowic we wtorek, późnym wieczorem "polskim busem" z miejsca o szumnej nazwie "dworzec podmiejski", na którym nie ma nawet WC i musiałam korzystać z krzaków.
Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 09-07-2013 o 00:04
Sama prawda ...mimo to (choć jestem z Krosna hhaha)lubię Rzeszów, trochę "życia" spędziłem i spędzam tam.Co do galerii to całe Podkarpacie na "niedzielę " tam zajeżdża..to widać np w niedzielę wieczorem jak wracają, a tak w zamian blisko w Bieszczady mają.:),ale wolą galerie.
ps. najlepsza i tak w Rzeszowie jest Resovia ...SOVIAAAAAAAAA
Pozdrawiam WAS
Ostatnio edytowane przez joorg ; 09-07-2013 o 00:38
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Dziś pozwolę sobie troszkę poza Rzeszów wyjechać. Niedaleko: kilkadziesiąt, może kilkaset metrów:
Samochodem nigdy mi nie było po drodze, ale od czego jest rower!Muszę gdzieś wygrzebać jakieś informacje o tym miejscu i dowiedzieć się dlaczego święty stoi tyłem do drogi E4. Może stara droga biegła przed nim?
Czterech panów B.
No to szarpnąłeś się , mnie wyszło że to 27 metrów poza granicę miasta. To musiała być nie lada jaka wyprawa
Jeden facet z Malawy niejaki Marek Cz. twierdzi ,że właśnie tak było, że tam biegła stara droga.dlaczego święty stoi tyłem do drogi E4. Może stara droga biegła przed nim?
Ale to dziwna jest rzecz, bo w naszym regionie bardzo rzadko świętych stawiano na słupach, a w Beskidach to chyba w ogóle.
Trzeci dzień w głowę zachodzę, gdzie ten święty tyłem do czwórki stoi...
Okolice Krasnego, Malawy? Nie, niemoże być...
Nie moj, ale...
Mz.JPG
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki