Jest, zaraz za przystankami. Problemem pewnie jest to, że to miejsce żyje wyłącznie rano (przyjazdy do pracy) i po południu (powroty) - jak to w ruchu podmiejskim. Wieczorem i w nocy chyba tylko PolskiBus stamtąd jeździ i toaleta może być zamknięta.
Taką mają politykę, w innych miastach też startują z "bocznych" dworców. Nie nam to rozstrzygać dlaczego
Przystanek pod dworcem PKP nie jest zarządzany przez PKS tylko przez biuro podróży Wagabunda. Jeżdżą z niego wszystkie dalekobieżne autobusy z Rzeszowa za wyjątkiem dwóch kursów PolskiegoBusa (trzy inne kursy PolskiegoBusa zatrzymują się na tym przystanku).
Z placu przed dworcem PKP także. Przed Europą i Bernardynami startują głównie (wyłącznie?) kursy lokalne (po województwie), spod PKP cała prywatna komunikacja dalekobieżna (poza województwo i poza Polskę). I wszyscy - poza PolskimBusem - trzymają się tej niepisanej umowy.
PolskiBus robi po swojemu i mnie akurat wcale to nie przeszkadza
Zakładki