Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 23

Wątek: Rowerem po Pogórzu

  1. #1
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Rowerem po Pogórzu

    Najczęściej jadąc w Bieszczady mijamy pagórki Pogórza Przemyskiego, albo Strzyżowskiego , albo jakiegoś innego.
    Warto przyjrzeć się bliżej tym pagórkom. Dlaczego ?
    Bo tam można znaleźć więcej wolności niż w skomercjalizowanych Bieszczadach.
    Tu na każdym kroku nikt nie będzie wyciągał z Ciebie kasy , za parkowanie, za wjechanie, za to że jesteś
    Sprzyjała pogoda więc ruszyłem na Pogórze gdzie ulokowało się urocze miasteczko Pruchnik
    ...

    ...
    Rynek okolony jedynymi w swoim rodzaju drewnianymi domkami, oferuje bezpłatny parking , więc odwiesiłem rower i udałem się do pobliskiego sklepu spożywczego prowadzonego przez starszą kobietę mówiącą pięknym wschodnim zaśpiewem.
    Zakupiłem pomidora i picie , więc posilony mogłem pokonać 20 metrów do zabytkowej studni, w której na wale było wiadro.
    Z tego wiadra ciągle wylewała się woda.
    Skąd tyle wody ? przecież nikt nie kręcił
    Wskoczyłem na rower i ruszyłem wąskimi uliczkami przed siebie czekając co mnie zaskoczy
    Zaskoczyły mnie zielone słonie
    ...

    ...
    Zaskoczyła mnie też nowa (ładna) architektura bazaru , którego mógłby pozazdrościć Rzeszów
    ...

    ..
    anomalią było że świecił pustkami, a przecież to poranne godziny dnia roboczego.
    Szkoda, chętnie bym się zmierzył z ofertą miejscowej ludności
    ....
    Trzeba wiedzieć że Pruchnik nie tylko zabytkami słynie, największą współczesną atrakcją jest wieża widokowa
    o czym przypominają nawet znaki drogowe. Stop , nie pomiń
    ...

    ...
    Nie zwlekając ani chwili ruszyłem pod górkę na której znajduje się owa atrakcja turystyczna
    Byłem tam już jakiś czas temu, ale dlaczego by nie zażyć rozkoszy wrażeń zatapiania zmysłów w odległych krajobrazach
    ...
    Upss..... coś nie poszło

    ...
    Nie takich widoków oczekiwałem po wjechaniu na górkę
    Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 13-07-2023 o 19:55

  2. #2
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Rowerem po Pogórzu

    Temat powstając wież widokowych wzbudza wiele emocji. Potrafią być użyteczne , ale często są bezsensowne.
    Stojąc u podstaw zamkniętej wieży w Pruchniku , też ładnie widać
    ...

    ...
    Posiliwszy się wzrokowymi smakołykami ruszyłem przed siebie dalej.
    Zastosowałem moją ulubioną metodę wyznaczania kierunku "na chybi trafił"
    To metoda wyznająca wolność i przypadek.
    Spodobała się mi polna dróżka odbijająca przy tatarskiej kapliczce, więc pojechałem nią.
    Najpierw dotarłem na podwórko samotnego domostwa , ale dalej dróżka wchodziła w las przeradzając się w wąską ścieżynę
    ...

    ....
    Nie była to byle jaka ścieżyna , bo ubogacały ją stojące w krzakach elementy edukacyjne
    Kto i po co je postawił ? tego prędko się nie dowiem
    ....

    ...
    Ta ścieżyna leśna miała też wymiar duchowy, przeciskając się między wystającymi gałęziami
    można było dostrzec mini-kapliczkę zawieszoną na drzewie
    ...

    ....
    Ścieżka wciąż spadała w dół i w dół, hamulce piszczały ze złości że tracimy cenne metry zdobytego wcześniej przewyższenia.
    ale za to gdy skończył się las można było zobaczyć prawdziwą , kolorową łąkę
    Ścieżka rozmyła się , ale to nie powód ani dowód
    ...

    ...
    Trasa roweru zostawiła na łące ślad przejazdu.
    Zaczęły się zabudowania jakiegoś przysiółka, więc znów skręciłem ostro w lewo, aby nie pochłonęła mnie cywilizacja.
    No nie pochłonęła mnie , ale za to wrąbałem się w jakiś parów ze strużką ożywczej , mokrej wody.
    Potem było pod górę, więc pchałem mojego przyjaciela , bo słabo widział drogę.
    Kolejne pół godziny leśnej przejażdżki i w nagrodę pojawiła się asfaltówka
    ...

    ....
    Nie wiem skąd prowadziła , ani dokąd, ale taka wiedza nie była mi potrzebna.
    Ciesząc się radością mijanych kilometrów jechałem w ciszy bo nie było żadnych pojazdów na drodze.
    Gdzieś z przodu ujrzałem kapliczkę i oświeciło mnie !!!!
    Przecież ja już tu kiedyś byłem
    ....

    ...
    Kapliczkę na krzyżówce leśnych dróg odwiedziłem kilka lat temu i powstał wówczas zapis na forum

  3. #3
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem po Pogórzu

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    Nie była to byle jaka ścieżyna , bo ubogacały ją stojące w krzakach elementy edukacyjne
    Kto i po co je postawił ? tego prędko się nie dowiem
    ....
    A może się dowiesz prędko
    Jest to wzornik gatunków drzew rosnących w tutejszych lasach. Jeśli uważnie przyjrzeć się tym wiszącym klockom, na każdym z nich można dostrzec podpis, nieco już zatarty po 9 latach wiszenia na świeżym powietrzu.





    Kiedyś była tam też uwiązana na sznurku pałeczka, którą można było stukać w te klocki a każdy z nich wydawał dźwięk inny od pozostałych. Stukać można czym kto chce, nie tylko firmową pałeczką, więc gdy będziesz tam następnym razem, to sobie postukaj;-)

  4. #4
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Rowerem po Pogórzu

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    A może się dowiesz prędko
    Jest to wzornik gatunków drzew rosnących w tutejszych lasach. Jeśli uważnie przyjrzeć się tym wiszącym klockom, na każdym z nich można dostrzec podpis, nieco już zatarty po 9 latach wiszenia na świeżym powietrzu.





    Kiedyś była tam też uwiązana na sznurku pałeczka, którą można było stukać w te klocki a każdy z nich wydawał dźwięk inny od pozostałych. Stukać można czym kto chce, nie tylko firmową pałeczką, więc gdy będziesz tam następnym razem, to sobie postukaj;-)
    Dzięki Wojtku za podpowiedź, teraz już wiem że jadąc do lasu warto wziąć ze sobą pałeczkę
    p.s. to chyba było na CK Dezerterzy .. coś z tą pałeczką , gdy uczono hymnu

  5. #5
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Rowerem po Pogórzu

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta

    ...
    Kapliczkę na krzyżówce leśnych dróg odwiedziłem kilka lat temu i powstał wówczas zapis na forum
    Sięgnąłem do archiwum forumowego (póki istnieje) i odnalazłem ten wpis , ale pozbawiony zdjęć , zjedzonych przez rozwijający się internet
    .
    Celem jest stojąca pośród lasu kapliczka , która zaznacza niezwykłe skrzyżowanie 6-ściu dróg.
    Oj można się pogubić. Są to leśne drogi wyraźnie używane przez leśne służby. Pierwsze skojarzenie to świetny pomysł na rowerową eskapadę.
    Kto czytał to pamięta , że w tej kapliczce jest obraz Matki Boskiej Leśnej chroniącej zagubionych.

    .
    Czyli już 2015 roku był zamysł rowerowania po tutejszych dróżkach.
    Bardzo mnie ucieszył widok "zagubionej kapliczki" odnalezionej po latach przez przypadek.
    Z tej radości wybrałem jedną z leśnych dróg ( na chybi trafił) i pognałem , lekko w dół, a potem lekko w górę, pięknie i cicho
    Gdy las się skończył pojawiły się zabudowania mówiące że jestem w miejscowości Helusz.
    Tu postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i wyciągnąłem mapę aby samemu ustalić dalszy kierunek jazdy.
    Okazało się że w pobliżu przechodzi zielony szlak biegnący wierchowiną wzgórz. Super.
    Szlak pojawił się na początku, ale potem musiałem włączyć elektronikę aby go pokazała
    Jadąc zarośniętą łąką trudno odnaleźć drogę
    ...

    ...
    ale gps pokazywał że jestem na szlaku , więc brnąłem aż do momentu gdy coś skręciło w las.
    i zamiast nikłej dróżki pojawiły się rozległe kałuże
    ...

    ...
    Niestety nie jestem miłośnikiem sportu "jeżdżenia rowerem po błocie" więc kląłem po cichu po co ja się tu władowałem
    Mimo że szlak biegł granią miał wiele takich przeszkód , które można było ominąć ciągnąc rower na smyka po krzakach
    ale w końcu wyjechałem na jakąś poważniejszą drogę , która wyprowadziła mnie na piękny punkt widokowy.
    Nie było tam wieży widokowej , ale były za to dwie inne wieże
    ...

    ....
    Gdyby ktoś był zainteresowany podaję zapisany ślad wędrówki
    pod tym linkiem

  6. #6
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem po Pogórzu

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    .... odnalazłem ten wpis , ale pozbawiony zdjęć , zjedzonych przez rozwijający się internet
    Wydaje mi się, że przyczyną zjedzenia nie był rozwijający się Internet ale zwijające się serwery/firmy, którym powierzyłeś swoje zdjęcia.

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    .... w końcu wyjechałem na jakąś poważniejszą drogę , która wyprowadziła mnie na piękny punkt widokowy. Nie było tam wieży widokowej , ale były za to dwie inne wieże
    Gdyby dobrze policzyć, to była tam jeszcze trzecia wieża. Taka malutka, na trzech nogach ale za to stojąca najwyżej ;-) Prawdopodobnie tam nie wylazłeś, bo ślad pokazuje największą wysokość 431 m n.p.m. a Patryja ma 438 m.


  7. #7
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2020
    Postów
    141

    Domyślnie Odp: Rowerem po Pogórzu

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    była tam jeszcze trzecia wieża. Taka malutka, na trzech nogach ale za to stojąca najwyżej
    Trianguł na kulminacji wzgórza, nad najwyższym punktem wysokościowym z reperem.

  8. #8
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2008
    Postów
    387

    Domyślnie Odp: Rowerem po Pogórzu

    Heniu nad ta wieżą nie ma co rozdzierać szat. Zbudowana poniżej wierzchołka wzgórza z ograniczonym widokiem. Kolejna z typu - duże pieniądze wyrzucone w błoto.
    Wiekszą atrakcją była dla mnie kapliczka przebudowana z miejsca sygnałowego przed najazdem Tatarów.
    https://www.okiemobiektywu.pl/2021/0...-korzenie.html

    Jeszcze tak a propos pogórzy. Naprawdę mają moc. Choć tez sie to zmienia. Asfalt , likwidacje tanich noclegów. Ciagle jednak warto pojechać: cmentarze wojenne , architektura drewniana , skałki , Ciekawe (inna perspektywa) widoki na góry.

  9. #9
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Rowerem po Pogórzu

    Do kolejnej wycieczki rowerowej po pogórzu podszedłem zupełnie inaczej.
    Zacząłem od szczegółowego zaplanowania, w tym celu otwarłem aplikację mapy.cz i kliknąłem na "planowanie"
    Trasa miała zaczynać się w miejscowości Nozdrzec nad Sanem słynnej ze swojego pałacu.
    ...

    Obok tego pałacu jest teren rekreacyjny gdzie pozostawiony został nasz samochód transportowy
    Trasa miała prowadzić bezleśnymi , widokowymi polnymi drogami .
    Rzeczywiście mała uliczka wyprowadza nas na łąkową dróżkę pnącą się w górę
    .

    .
    Jak widać miałem teraz towarzystwo kolegi, którego skusiłem łatwą przejażdżką (niecałe 25 km w 2 godziny czyli spacerowo) po pięknych nieznanych terenach
    .Z każdym metrem posuwaliśmy się nie tylko dalej ale i wyżej , dzięki czemu ładną panoramą objawił się nam Nozdrzec ze wzgórzami horyzontalnymi za Sanem
    ..

    .
    Pierwszy odcinek nie pokazany jest na planie bo mapy.cz nie przewidują jazdy po łące
    a przecież jedynie mokra trawa po padających przez całą noc deszczach nie była zaplanowana,
    Po tej łące dało radę jechać z trudem , ale dało a w nagrodę odnaleźliśmy główną drogę grzbietową
    Niestety , okazało się że na nią też padał deszcz, tworząc nie tylko malownicze kałuże ,
    ale również wprowadzając zmiany w trakcie kierowania jednośladem, który niekoniecznie chciał słuchać kierowcy
    zdarzały się więc uślizgi boczne , albo prowadzenie
    ...

    .
    p.s. ciekawostka . Jak widać na zamieszczonej mapce planowaliśmy objechać miejscowość Hłudno w której jak podaje apokryf
    W 1920 roku urodził się w Hłudnie Ołeksa Konopadzki, w latach 1945-1947 jako „Ostrowerch” dowódca plutonu w kompanii UPA „Szturmowiec”-5 pod dowództwem Stepana Stebelskiego „Chrina”; poległ w boju z oddziałem NKWD w 1948 roku koło Sambora.
    Czy taka informacja jest komukolwiek potrzebna ? a może trzeba ją wymazać z pamięci ?
    Czy wymazać ze zbiorowej pamięci , skąd pochodzili wojownicy Upa i gdzie zginęli ? Nie wiem...
    Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 30-07-2023 o 21:26

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar Piotr Niedziela
    Na forum od
    06.2016
    Rodem z
    Jura/Warszawa
    Postów
    182

    Domyślnie Odp: Rowerem po Pogórzu

    Nie wymajuź, ważne są świaidectwa

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 28-02-2017, 13:02
  2. Rowerem po plecach, rowerem po grani...
    Przez lucas w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 31-08-2015, 11:21
  3. długi weekend na Pogórzu Kaczawskim
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 14-11-2011, 16:06
  4. o Pogórzu i okolicach
    Przez Moje Karpaty w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 04-10-2007, 15:17
  5. Rowerem w Bieszczady
    Przez Anonymous w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 23-08-2006, 11:19

Tagi dla tego wątku

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •