Ja słyszałem, że taki szatun bez problemu połyka w całości, oprócz butów (bo ponoć mu zbyt śmierdzą). Problem zaczyna się gdy szatunów jest dwoch lub więcej. Ale wtedy, jak to mówił Zdzichu (w Siekierezadzie, po czwartym piwie - a Zdzichu wie co mówi ) szatuny grają w kości. Wygrywa ten, który wyrzuci więcej oczek, a przegrywający zjada buty.
Ale czy to prawda? Nie wiem
Zakładki