A nie przypominają Wam te dyskusje czegoś, co już widzieliście? Dla przypomnienia i rozluźnienia (zwłaszcza od 2 min 44 sek.)http://www.youtube.com/watch?v=acvxW...eature=related
A nie przypominają Wam te dyskusje czegoś, co już widzieliście? Dla przypomnienia i rozluźnienia (zwłaszcza od 2 min 44 sek.)http://www.youtube.com/watch?v=acvxW...eature=related
"W tak pięknych okolicznościach przyrody... i niepowtarzalnej... " J.H.
Ci "wy" to są agresywni zwolennicy komercji i konsumpcji, nie wszyscy użytkownicy tego forum. Gdybym uważał, że to forum jest takie złe, to bym na nie nie wchodził. Zresztą niektórzy tutaj stawali po mojej stronie.
Zarzucasz mi wybuchy agresji, bicie piany i zero konkretów. Przypominam, że to nie ja nazywałem dyskusje na temat konkretnych problemów zakapiorów (uprawa topinamburu, zagrożenie ze strony niedźwiedzi) "bełkotem". To nie ja usiłowałem każdą dyskusję sprowadzić do osobistej pyskówki.
I czy każdemu, kto uważa, że to on ma rację, a nie Ty, zarzucasz "pouczanie"? Czy w nowej pracy również zachowywałbyś się w ten sposób?
Przypominam też, że żyjemy podobno w wolnym kraju i każdy ma prawo uważać, że ma rację. Zamiast więc robić z tego zarzut, sensowniej byłoby zażądać na tę rację dowodów. Przypominam również, że przez całe lata to ludzie mający przeciwne do moich poglądy mówili nam o "nieuchronnych procesach cywilizacyjnych" do których musimy się jakoby dostosować. Nawet zawód i miejsce zamieszkania ludzie wybierali na podstawie takich "rad". Czy wtedy Ci to też przeszkadzało, czy też się z tym godziłeś? Nie musisz odpowiadać mnie, odpowiedz sam sobie.
Wreszcie przemiany polityczno-gospodarcze na świecie nie zależą od tego, co powiem sobie ja lub Ty, tylko po prostu od obiektywnych faktów. Fakty te wskazują jednoznacznie, że okres konsumpcji i komercji się już kończy. I wszyscy powinniśmy się na to przygotowywać. We własnym dobrze pojętym interesie. Nie trzeba wcale czytać moich postów, żeby o tym wiedzieć. Wystarczy oglądać "Wiadomości".
Niepotrzebna ta uszczypliwość. Gdyby LP były czysto komercyjne, to by prowadziły "gospodarkę" taką, jaką prowadzą obecnie wielkie koncerny np. w Amazonii. A i u nas się do zdarzało w XIX w., szczególnie po konfiskatach majątków powstańców - ale o tym sza...
Wątki te są podobne o tyle, że zahaczają o ten sam światopogląd. Natomiast dotyczą czego innego. Książka to jedna inicjatywa, zakapiorstwo to druga, BI to trzecia. Ale nie rozumiem, dlaczego z zakładania wątków przeze mnie miałaby wynikać chęć dyskusji z ludźmi zachowującymi się napastliwie.Więc po co założyłeś kilka podobnych wątków?
Mam nadzieję, że inni również podzielają zdanie Ostatniego Mohikanina, że powinniśmy przejść do konkretów, a więc przejdźmy. Podawano tu w wątpliwość sens uprawy topinamburu i łowienia raków. Czy ktoś z Was ma jeszcze jakieś argumenty przeciw uprawie topinamburu, albo czy wiecie coś konkretnego o rakach amerykańskich i ewentualnej nieopłacalności połowów?
Chyba odnośnie zbierania bukwi nie ma wątpliwości?
Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 18-06-2011 o 21:12
A ja myślę, że larwy chrabąszcza to dobry pokarm dla zakapiora i może by LP na takiego COŚia milszym okiem spojrzały![]()
Marcin
Miejsce akcji: tzw. chatka studencka, dość wysoko w górach, bez drogi, bez prądu, telefonu i innych wygód. Czas akcji: początek lat 70. XX w. , koniec grudnia.
Bohaterowie: kilkunastu dziwaków, co to we święta nie mogą w domu wytrzymać, bo w góry ich ciągnie.
W Polsce wyprodukowano właśnie pierwsze magnetofony kasetowe, licencyjne MK-125. Taki magnetofon przyniósł ze sobą Jasiu. Każdego wieczora zakładał słuchawki i – podobno – uczył się języków. Nie wiem jakich, bo nie było słychać.
Pewnego razu Jasiu włączył magnetofon bez słuchawek i z głośnika rozległy się dźwięki jakiegoś koncertu symfonicznego. Tu odezwał się Docent: Jasiu, jak to możliwe, że w takim małym pudełku zmieści się taka duża orkiestra? Wypowiedział to tak poważnie i z takim przekonaniem, że nie tylko Jasiu ale także kilku innych, uczynnych kolegów zaczęło mu tłumaczyć zjawisko zapisu magnetycznego i wyjaśniać zasadę pracy magnetofonu. Docent niby kiwał głową, że rozumie ale nie ze wszystkim się zgadzał i dopytywał się dalej. No skrzypce, to ja rozumiem, cienkie są, zmieszczą się na takiej taśmie. Ale taki kontrabas albo helikon to się na pewno nie zmieści. Fachowiec od akustyki – a i taki był tutaj - zauważył, że Docent ma poniekąd rację. Odtwarzanie niskich częstotliwości na takim sprzęcie rzeczywiście nie jest rewelacyjne. A Docent pytał dalej: A jakby ta orkiestra była jeszcze większa, to czy trzeba by większe to pudełko zrobić? Ja także – przyszły elektronik – poczuwałem się do obowiązku objaśnić Docentowi kilka kwestii. I mieliśmy temat na cały wieczór.
Od tego czasu minęło prawie czterdzieści lat, a ja do dziś nie wiem, czy Docent mówił poważnie, czy wpuszczał nas w maliny.
P.S.1. Wspomniane w opowiadaniu imiona i pseudonimy są prawdziwe, mam nadzieję, że bohaterowie nie czytają tego forum.
P.S.2. Zbieżność tematyki mojego opowiadania z wątkiem, do którego je przyczepiłem jest przypadkowa i tematu nie będę kontynuował.
Tak jak powiedział laszlo, zapoznaj się z ustawą o lasach. Pogadamy jak będziesz miał zgodę na naruszanie ściółki i kopanie gruntu, nie mówiąc o wprowadzaniu upraw roślinnych. Plus szałas, plus walka o ogień.
Wiesz, w sumie gdzie by to nie było, możesz mieć kłopoty z przetrwaniem. Tu akurat, gubi Cię brak zrozumienia tekstu. Nie chodzi o mielenie bukwi, ile o proces prażenia, czyli obróbkę termiczną, ta zmienia skład chemiczny. W tym przypadku skończyłoby się jedynie na rewolucji żołądkowej...
Ps. Jestem przekonana, że do tego pudełka kontrabas się nie zmieści:)))
Gdyby było tak, jak mówisz, nie miałby miejsca ani jeden obóz harcerski. A jako włóczęga z doświadczeniem zdaję sobie doskonale sprawę, że leśnicy w praktyce nie mają nic przeciwko paleniu ognisk, jeśli jest zachowane bezpieczeństwo ppoż. Mam więc uprzejmą prośbę o udzielanie mi rad, a nie o straszenie, bo strachów się nie boję.
To Ciebie gubi brak zrozumienia tekstu, bo tekst źródłowy brzmiał brzmiał:Wiesz, w sumie gdzie by to nie było, możesz mieć kłopoty z przetrwaniem. Tu akurat, gubi Cię brak zrozumienia tekstu. Nie chodzi o mielenie bukwi, ile o proces prażenia, czyli obróbkę termiczną, ta zmienia skład chemiczny. W tym przypadku skończyłoby się jedynie na rewolucji żołądkowej...
Wynika z niego więc, że mielenie może jakoś wpływać na uzdatnienie do spożycia. To właśnie wydało mi się dziwne. Obróbka termiczna nie zdziwiła mnie absolutnie, bo jest to metoda stosowana w przypadku wielu płodów rolnych.Owoce zawierają szkodliwą faginę oraz kwas szczawiowy i dlatego na surowo można zjeść tylko niewielką ilość albo prażone i zmielone
Za parę lat będziecie się wstydzić, że ktoś chciał z Wami po prostu pogadać na konkretny temat, a Wy zamiast tego albo urządzacie bicie piany bezsensowną i kompromitującą Was pseudokrytyką, albo atakowaliście go, albo straszyliście. Żeby nie było wątpliwości - chodzi nie o wszystkich forumowiczów, ale o miłośników komercji, którzy za wszelką cenę chcą udowodnić sobie w pierwszym rzędzie, że powrót do wartości sprzed 1989 r. jest niemożliwy, bo po 1989 r. nastał przewrót i "wszystko jest zupełnie inaczej", a nam pozostaje się do tego dostosować. I w tym celu, żeby nie okazało się, że jest przeciwnie, starają się wymyślić najrozmaitsze absurdy, żeby tylko odsądzić go od czci i wiary, oraz zniechęcić do realizacji pomysłu. Innych udało się Wam niestety skutecznie odstraszyć.
1. Kompromitacja przodowników kapitalizmu, którzy pierwsi wyciągnęli rękę po państwowe dotacje,
2. Kryzys gospodarczy, z którego wyjścia nie widać,
3. Koniec końca historii, czyli powrót do rozstrzygnięć politycznych za pomocą siły militarnej, od zamachu na WTC po Gruzję,
4. Rosnąca ilość "państw upadłych". Mamy już takie dość blisko własnych granic - albańskie Kosowo. Jeśli dodamy do tego spadek autorytetu władz w całej Europie (w tym w Polsce), to widać, że ta tendencja będzie się rozszerzała. Bo zanim państwo upadnie w realu, upada w głowach obywateli,
5. Nie mamy żadnego powodu sądzić, że akurat Polskę to wszystko ominie, ponieważ nasze położenie geopolityczne powoduje raczej krzyżowanie się problemów. Mieliśmy już bardzo podejrzaną katastrofę w Smoleńsku i jeśli ktoś myśli, że o tym da się po prostu zapomnieć, to się myli. I nie mówię o tym dlatego, że kocham Kaczyńskiego i marzę o zemście na PO i Putinie. Nawet zaś, gdyby nas akurat wojna spotkać nie miała, to wypada pamiętać o rzymskiej zasadzie: "SI VIS PACEM, PARA BELLUM".
6. Wreszcie cały ten ustrój był oparty w gruncie rzeczy na zarabianiu na destrukcji. Pisałem np. w mojej książce, że istotą masowej turystyki miało być wyprzedawanie się z tożsamości inteligenckiej. Otóż nie można niszczyć w nieskończoność, bo w końcu nie ma już czego burzyć.
Tutaj można znaleźć parę ciekawych spostrzeżeń (wytłuszczenie moje). Skrótowo i prosto z mostu (choć zanadto dosadnie):
http://wiadomosci.onet.pl/waszymzdan...3,artykul.html
Jeśli ktoś chce z tym dyskutować i dalej ciągnąć wątek polityczno-gospodarczy, proponuję założyć nowy temat.Planowanie, ALEŻ TO RELIKT KOMUNIZMU! IDZIEMY TOTALNIE NA ŻYWIOŁ!!! Bo przecież nad wszystkim czuwa nie tyle Opatrzność Boska, ale ...równie mityczna "niewidzialna ręka wolnego rynku". Tyle tylko, że OD wybuchu II wojny światowej, coś takiego jak "wolny rynek" NIE ISTNIEJE, z wyjątkiem marginalnych obszarów gospodarczego zadupia. A to, co uwolnią planiści, MOMENTALNIE przejmuja pod kontrolę ...spekulanci, zwani dla zmyłki "agresywnymi inwestorami strukturalnymi".
NAJSILNIEJSZYM ARGUMENTEM za rezygnacją z wolnego i niekontrolowanego obrotu gospodarczego było udokumentowane stwierdzenie, iż ZAWSZE na końcu cyklu koniunkturalnego występującego w wolnym rynku jest ...WOJNA, a po hekatombie II wojny światowej Ludzkość miała wojen ...dość! Więc powołano najpierw Europejską Wspólnotę Węgla i Stali, potem EWG, a na koniec Unię Europejską, TYLKO W JEDNYM CELU: KOORDYNOWANIA poczynań gospodarczych, aby spory gospodarcze rozwiązywać przy stołach, A NIE jak do tej pory bywało, przy pomocy armii na polach wojennych kampanii! Po prostu księgowi udokumentowali to, że ZNACZNIE TANIEJ jest komuś wypłacić odszkodowania, za zaniechanie niepożądanych zachowań gospodarczych, niż potem ponosić koszty wojennych reparacji i odbudowywania zrujnowanych krajów, wraz z ich gospodarkami.
Zatem DO MOMENTU, aż w Unii i w USA DOMINOWAŁO planowanie, którego nie wolno utożsamiać z "centralnym planowaniem" obecnym na każdym kroku w gospodarkach Demoludów, zwane "INTERWENCJONIZMEM GOSPODARCZYM", Gospodarka Świata Zachodu rozwijała się stabilnie, a LUDNOŚĆ ODCZUWAŁA STAŁY WZROST tak zwanej stopy życiowej! Czemu, temu, że ludzie MIELI ZAGWARANTOWANY DOSTĘP DO ...PRACY i to pracy GODZIWIE OPŁACANEJ.
Skutecznym czynnikiem stabilizującym ten trend była, paradoksalnie ...OBECNOŚĆ ZSRR i ekspansja propagandowa obozu krajów "socjalizmu realnego", czyli stricte feudalnie zorganizowanych krajów, tworzących imperium socjalizmu sowieckiego. (W tamtym systemie PO PROSTU ZASTĄPIONO, drogą mniej lub bardziej krwawego rewolucyjnego przewrotu, kastę nietykalnej i uprzywilejowanej szlachty rodowej na ...kastę partyjnych aparatczyków, która z czasem zaczęła przyjmować strukturę rodową)! Po prostu PAZERNI bankierzy szybko pojęli "oczywistą oczywistość", głoszącą to, że SYTY ORAZ MAJĄCY ZA CO ŻYĆ MOTŁOCH NIE JEST ZDOLNYM DO WZNIECENIA REWOLUCJI, więc bezpieczniej będzie czerpać MNIEJSZE pożytki, ale bez ryzyka ich utraty w wyniku rewolucji. Kiedy jednak ZSRR i imperium Sowietów ZESZŁY z tego Padołu, MOMENTALNIE OBUDZIŁY SIĘ DEMONY, które zapytały obrzydliwie bogatych krezusów z międzynarodowej finansjery: CZY NADAL MUSZĄ pozwalać swołoczy na dostatnie życie, skoro zarobią zdecydowanie więcej, kiedy wytwarzaniem dóbr zajmą się ...Czajniki, a dokładniej NIEWOLNICY z komunistycznych Chin i reszty Azji, w ostateczności Latynosi, skoszarowani w "strefach ekonomicznych", funkcjonujących na zasadach wypracowanych w sowieckich ...Gułagach, czyli praca, praca, praca, a jak zachorujesz, to kop w excusez-moi, dupę, bo na leczenie nikogo nie stać. Oczywiście to, co zarobi pracownik starczy na ...zakupy i opłaty, oraz na prezent świąteczny dla najbliższych.
Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 19-06-2011 o 23:19
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki