Strona 2 z 104 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 12 52 102 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 1033

Wątek: Zostać zakapiorem

  1. #11

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Ja właśnie chcę pokazać, że i teraz można to robić, i to w naszych Bieszczadach.

    Mnie interesuje odrodzenie POLSKICH tradycji życia ekstremalnego. Nie wspomaganie tendencji do ucieczki za granicę i kosmopolityzmu. Oczywiście, jak jakiś Ukrainiec albo Rumun będzie chciał wziąć ze mnie przykład - służę swoim doświadczeniem. Możemy nawet założyć międzynarodowe stowarzyszenie. Wyjazd za granicę to pójście na łatwiznę - a co to za ekstremalność, kiedy jest łatwo?

    Inaczej nie da się odbudować takiego świata, jaki istniał jeszcze 20 lat temu. Pokazać, że także i dziś niekoniecznie trzeba płynąć z prądem, że jak ktoś chce - to można. Ludzie wcale w tym panującym dziś kolorowym syfie dobrze się nie czują - tylko nie widzą wyjścia, bo w nich wpojono, że w obecnych czasach można tylko się poddawać. Już tyle lat żyję wbrew panującym obecnie zasadom, i to w samym środku najgorszej konsumpcji i komercji - czy w Bieszczadach może mi się nie udać?
    Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 23-05-2011 o 01:18

  2. #12
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Cytat Zamieszczone przez Samotny Włóczykij Zobacz posta
    Ja właśnie chcę pokazać, że i teraz można to robić, i to w naszych Bieszczadach.


    Inaczej nie da się odbudować takiego świata, jaki istniał jeszcze 20 lat temu. Pokazać, że także i dziś niekoniecznie trzeba płynąć z prądem, że jak ktoś chce - to można. Ludzie wcale w tym panującym dziś kolorowym syfie dobrze się nie czują - tylko nie widzą wyjścia, bo w nich wpojono, że w obecnych czasach można tylko się poddawać. Już tyle lat żyję wbrew panującym obecnie zasadom, i to w samym środku najgorszej konsumpcji i komercji - czy w Bieszczadach może mi się nie udać?
    pomysl piekny i dac sie pewnie da... jak sie zechce... wielu jest ludzi ktorzy nie akceptuja tego "dzisiejszego kolorowego syfu"..ale ciezko im z tym walczyc...

    tylko czy akurat bieszczady sa dobrym miejscem? czy nie lepiej wybrac sobie jakis mniej "modny" kawalek Polski? taki kawalek ktory mniej dynamicznie "sie rozwija"? (tfuuuu!) czy tutaj nie beda ci przychodzic tłumy stonki, zeby zrobic sobie fote ze 'wspolczesnym zakapiorem" i jego szalasem? czy nie bedziesz robil za lokalna atrakcje turystyczna dla mas?
    Czy obok twojego wymarzonego szalasu jakis burzujek nie postawi sobie wypasnej rezydencji pociagajac za soba asflat i pod twoje drzwi? czy za rok, dwa nie bedziesz musial patrzec na budujace sie osiedla domkow jednorodzinnych za wysokimi plotami?

    Chociaz to mocno zalezy czy po prostu chcesz zeby ci sie tam milo mieszkalo czy to ma byc manifestacja dla innych, udowodnienie czegos? Ogladalam kiedys fajny reportaz o amerykanskim pustelniku co zyl na wysepce na autostradzie... tez mozna, stal sie slawny... tylko czy to bylo dla niego fajne... dla kogos kto ponoc byl milosnikiem przyrody i dzikosci?
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  3. #13
    Bieszczadnik Awatar wadera
    Na forum od
    03.2008
    Rodem z
    okolice Lublina duszą zawsze conajmniej 1000 m npm
    Postów
    259

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Mam tylko nadzieję ,że to zimowanie w szałasie nie zakończy się jakimś artykułem w gazecie-"tragedia w Bieszczadach.......na zboczu góry......... znaleziono w szałasie zamarznięte zwłoki młodego mężczyzny .......śledztwo trwa....."
    „Life is brutal and full off zasadzkas”.

  4. #14
    sturnus
    Guest

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    może najpierw spróbuj zimą przez tydzień pomieszkać w takim szałasie?

    Pozdrawiam

  5. #15

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Sturnus, ja nieraz już sypiałem zimą - nie w szałasie, tylko w namiocie, w gorszych warunkach. Problem z szałasem nie polega na próbach mieszkania, tylko raczej na próbach skonstruowania. Szałas musi być wodoszczelny i ciepły. Nie brak wcale ludzi na świecie, którzy w podobnych warunkach mieszkają w szałasach czy namiotach.

    Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
    pomysl piekny i dac sie pewnie da... jak sie zechce... wielu jest ludzi ktorzy nie akceptuja tego "dzisiejszego kolorowego syfu"..ale ciezko im z tym walczyc...

    tylko czy akurat bieszczady sa dobrym miejscem? czy nie lepiej wybrac sobie jakis mniej "modny" kawalek Polski? taki kawalek ktory mniej dynamicznie "sie rozwija"? (tfuuuu!) czy tutaj nie beda ci przychodzic tłumy stonki, zeby zrobic sobie fote ze 'wspolczesnym zakapiorem" i jego szalasem? czy nie bedziesz robil za lokalna atrakcje turystyczna dla mas?
    Czy obok twojego wymarzonego szalasu jakis burzujek nie postawi sobie wypasnej rezydencji pociagajac za soba asflat i pod twoje drzwi? czy za rok, dwa nie bedziesz musial patrzec na budujace sie osiedla domkow jednorodzinnych za wysokimi plotami?

    Chociaz to mocno zalezy czy po prostu chcesz zeby ci sie tam milo mieszkalo czy to ma byc manifestacja dla innych, udowodnienie czegos? Ogladalam kiedys fajny reportaz o amerykanskim pustelniku co zyl na wysepce na autostradzie... tez mozna, stal sie slawny... tylko czy to bylo dla niego fajne... dla kogos kto ponoc byl milosnikiem przyrody i dzikosci?
    Buba, po pierwsze, ja wybiorę takie miejsce, które dalej jest dzikie. Ich nie brak w Bieszczadach. Nie ma takich warunków, jakie były kiedyś, ale jeszcze jest sporo miejsca. A stonka turystyczna musiałaby mnie najpierw znaleźć, co nie jest łatwe, zwłaszcza w jej przypadku. Przecież stonka bez szlaku nigdzie nie trafi (to dla niej właśnie tyle tych szlaków znakują).
    Zresztą jak ja gdzieś mieszkam, to można być nieraz 2 m od tego miejsca - i o tym nie wiedzieć. Chociaż w Bieszczadach chcę zastosować inną metodę.

    Mój wyjazd nie ma być ucieczką, tylko walką. Walką o "stolicę polskiej niezwykłości", jaką są Bieszczady. Gdybym wyjechał w miejsce mniej uczęszczane, to by to była ucieczka - i ona właśnie nie przynosi rezultatu, bo kto nie walczy, ten się poddaje. A uciekiniera zawsze da się znaleźć - wystarczy przekupić jednego z jemu podobnych, żeby został tropicielem...

    Jeśli chodzi i wypasione rezydencje - całe szczęście, tak źle to nie jest, Lasy Państwowe jeszcze nie sprywatyzowane. A nawet gdyby, to chyba nie byłbym miłym sąsiadem dla tego burżuja, i prędzej on by zrezygnował, niż ja. Celem moim będzie udowodnienie, że nie jest prawdą, że w dzisiejszych czasach trzeba koniecznie płynąć z prądem, że dla konsumpcjonizmu nie ma alternatywy. Chcę pokazać, że:

    - Bieszczady wciąż są żywe, a ekstremalny styl życia to nie żadna przeszłość. A więc nie jest prawdą, że nie ma on w dzisiejszych czasach racji bytu, a ponieważ szkoda pozwolić mu się zmarnować, więc trzeba na nim zarobić przez rozwadnianie go i sprzedaż popłuczyn,
    - ten styl życia to coś akurat przeciwnego od tego, co oferuje ludziom przemysł turystyczny - żeby ludzie zobaczyli, że tamto to podróbki,
    - można uprawiać inny styl zakapiorstwa, bez towarzyszących temu dotąd patologii.
    Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 25-05-2011 o 17:08

  6. #16
    diabel-1410
    Guest

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Ano spróbuj utrzymac higienę i zdrowie zimą w takich warunkach -za dużo teorii za mało praktycznej wiedzy-ale nie martw się GOPR czuwa

  7. #17
    Bieszczadnik Awatar Misieg
    Na forum od
    08.2006
    Rodem z
    Kraśnik/Rzeszów/Lesko
    Postów
    625

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Zobacz posta
    Wyżej niż Lutek P. nie zamieszkasz... tym samym nie będziesz już naj-
    Zawsze zostaje zielony szałas powyżej schroniska...
    Myślisz, że od tak jakieś nadleśnictwo pozwoli Ci koczować na terenie swojego lasu? powodzenia...

  8. #18
    Literat Roku 2013

    Awatar trzykropkiinicwiecej
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Nigdziebądź nad Osławą
    Postów
    1,841

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    ..bardziej bym się składał ku takiej metodzie.. niż "ekstremalnej" w Twojej wersji

  9. #19

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Cytat Zamieszczone przez trzykropkiinicwiecej Zobacz posta
    ..bardziej bym się składał ku takiej metodzie.. niż "ekstremalnej" w Twojej wersji
    Wszystko to już dawno zostało kupione przez kulturę masową i komercję. Ale tak to się kończy, jak zamiast walczyć z głupotą, zaczyna się próbować ją przekonywać, żeby zmądrzała. Nie, tak się robić nie da. Tu trzeba wymienić ideę przewodnią - a w konsekwencji trzeba wymienić ludzi na samym szczycie. A to oznacza, że należy spowodować, żeby ludzie przestali patrzeć na "elity" konsumpcyjne jak w obraz, żeby zaczęli dopatrywać się ideału w innym stylu życia. "Elity" konsumpcyjne nie zmienią się, bo one są w tym syfie najbardziej umoczone, a z drugiej strony temu umoczeniu zawdzięczają swoją pozycję. Z alternatywnych propozycji, które im zaoferujemy, mogą sobie one zrobić więc tylko dodatek do swojego beznadziejnego stylu życia. I za chwilę będziemy mieli energooszczędną willę w środku parku narodowego. Poza tym oni to traktują tylko jako chwilową modę, którą za jakiś czas porzucą dla czegoś innego. Trzeba dostarczyć innych wzorców do podziwu, niż te, które oferuje kultura konsumpcyjna. Obecnie uważa się, że te wzorce są już martwe - a propaganda ta jest tak skuteczna, że wszystkim się wydaje, że to prawda - i w ten sposób te wzorce rzeczywiście zanikają. To taka taktyka "samospełniających się proroctw". Dziś nawet polarnicy sprzedają się w reklamach - co znaczy, że pieniądze nawet dla nich są najważniejsze.

    Cytat Zamieszczone przez diabel-1410 Zobacz posta
    Ano spróbuj utrzymac higienę i zdrowie zimą w takich warunkach -za dużo teorii za mało praktycznej wiedzy-ale nie martw się GOPR czuwa
    Ze zdrowiem to problem nie jest taki wielki (chyba, że sobie coś złamię albo coś mnie pogryzie). W takich sytuacjach człowiek jest zazwyczaj bardziej odporny - chyba, że jest mięczakiem. Powstańcy warszawscy przechodzili kanałami nurzając się w roztworze z bakterii, i nie zarażali ran.
    Ponadto ludy pierwotne jakoś żyły często w dużo gorszych warunkach.
    Jeśli chodzi o higienę, to mam na tym punkcie większą obsesję, niż 90% podoficerów w wojsku. I trochę metod jej utrzymania też znam. Choć prawdą jest, że w takich warunkach wymaga to znacznie więcej wysiłku.

    Słyszałem o opozycyjnym działaczu studenckim pod koniec PRL-u, który potrafił się zaszyć w Bieszczadach na pół roku, także na zimę - nic nie robiąc, tylko doskonaląc się w technikach przetrwania. Jakoś udało mu się to przeżyć, i nic mi nie wiadomo, żeby GOPR go musiał ratować. A potem to doświadczenie bardzo mu się przydało, gdy w stanie wojennym musiał się ukrywać.

    Cytat Zamieszczone przez Misieg Zobacz posta
    Zawsze zostaje zielony szałas powyżej schroniska...
    Myślisz, że od tak jakieś nadleśnictwo pozwoli Ci koczować na terenie swojego lasu? powodzenia...
    Szałas to tymczasowa buda bez fundamentów, więc mam nadzieję, że się to uda. Na pewno nie "ot tak", bo ja tam nie wyjeżdżam dla przyjemności.
    Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 26-05-2011 o 13:04

  10. #20
    Bieszczadnik Awatar Sylwek74
    Na forum od
    04.2010
    Rodem z
    Nowa Huta k/ Krakowa
    Postów
    311

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    To ja już nie kumam o co Ci chodzi Bo My tu wszyscy jeździmy w Biesy właśnie dla przyjemności

    Ps: a z drugiej strony nie wszystko muszę rozumieć...
    Easy rider tylko na piechotę...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Pragne zostać nowym Połoniną
    Przez człowiek wiatr w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 154
    Ostatni post / autor: 05-11-2013, 23:40

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •