Sylwek: "Uważam ze to cudowne ze są takie osoby jak Andrzej Potocki,"Bury" Rysiek "Poeta" "
Dokładnie wymieniłeś moich ulubionych trzech największych zakapiorów Bieszczadzkich - Denisiuka, Szocińskiego i Potockiego. Nic dodać, nic ująć. Każde słowo w tej wypowiedzi wskazuje na prowokacje, więc nie z nami te numery :))))
Jimi
Ja natomiast słyszałem inną definicję zakapiora i mającą raczej mało wspólnego z poezją.
Piszę co usłyszałem od prawdziwego zakapiora-Bieszczadnika jako "przyjezdny-osadnik"
- żeby zostać prawdziwym zakapiorem trzeba spełnić 3 warunki, a nie tylko nosić kowbojski kapelusz
zgadnijcie jakie, napiszcie i zobaczymy czy mieliście cokolwiek wspólnego z prawdziwymi zakapiorami, bo na razie to "dużo wody płynie", aż na 36 stron
Chciałbym podzielić się też inną, znacznie ważniejszą refleksją, ale myślę aktualną i na temat.
Nie rozumiem dlaczego Bieszczady aspirują do tradycji z USA poprzez kowbojskie kapelusze, jakieś twory typu "dziki wschód, polska Alaska, polski dziki zachód itp.
Wg mnie jest to dla Bieszczadników bardzo hańbiące, bo mamy swoją przepiękną 1000 letnią historię, Bieszczady jako część księstwa wołosko-halickiego itd. Są piękne tutejsze legendy, a także sensacyjne historie wieluset lat zbójectwa, napadów, wojen. Barwy dodaje jeszcze mieszanina etniczna kilku narodów i ich współistnienie przez setki lat z zachowaniem odrębności kulturowej - dopuki politycy nie kazali mordować bliźniego, a bezmyślni ludzie ich nie posłuchali - i nie chodzi tu tylko o UPA i akcję Wisła.
Jakoś nie zauważyłem żeby ktokolwiek na Podhalu robił coś na nutę kowbojów i indian, choć wg niektórych szacunków 2/3 populacji Podhala mieszka w USA, a 1/3 w kraju. Nikt tam nie chodzi w kowbojskim kapeluszu, biega z tomahawkiem, rewolwerem i nie nazywa swoje ziemi ranchem.
Są za to rodzime góralskie kapelusze, baranice, kierpce, ciupagi, prawda ??
Jest kultywowanie tradycji rodzimego zbójowania czego "okrętem flagowym" jest historia Janosika i spory czy był to Polak czy Słowak. Jest również styl budowania domów, gwara, muzyka itd.
Gdzie to wszystko jest w Bieszczadach ? W książkach Pana Potockiego. Kto mądry to przeczyta.
Przykre, ale w dzisiejszych czasach trzeba to wszystko niestety tłumaczyć. Otóż Bieszczady były w czasach PRL-u miejscem, gdzie można było być wolnym, bo System sprawował nad nimi tylko luźna kontrolę. A wolność była w tamtych czasach utożsamiana z antykomunizmem, Ameryką i Dzikim Zachodem właśnie. Przez pierwsze 20 lat po wojnie zakazane zaś było w Polsce kultywowanie rodzimej tradycji patriotycznej. W tej sytuacji Dziki Zachód stał się antykomunistyczną tożsamością zastępczą polskiej inteligencji. Był to bardzo nowatorski sposób tworzenia kultury opozycyjnej. Czyli ten Dziki Zachód nie jest już tylko częścią historii amerykańskiej, ale również naszej - rozumiecie?
To bynajmniej nie znaczyło, że się nie interesowano przeszłością tych ziem - przeciwnie, fascynowano się kulturę Łemków i Bojków, która zdawała się tajemnicza właśnie dlatego, że znikła. Inna sprawa, że traktowano ich jak zastępczych Indian i wpasowywano w schematy, znane z powieści przygodowych.
Janosik był bez wątpienia Słowakiem, choć miał przynajmniej 2 kompanów Polaków. Natomiast przez Polaków traktowany jest jako "swój" ze względu na pewną ponadnarodową (zbójnicko-pastersko-wołoską) wspólnotę kulturową mieszkańców Karpat.Jest kultywowanie tradycji rodzimego zbójowania czego "okrętem flagowym" jest historia Janosika i spory czy był to Polak czy Słowak.
Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 01-12-2011 o 10:41
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Padło wiele propozycji jakie powinny być to "zadania" dla kandydata na zakapiora... proponuje nie powielać już napisanych, nie wymyślać kolejnych nowych - napisz poprostu :)
Nie będzie zabawy, ale w sumie lepiej pogadać i zabijać nudę na komentowaniu kolejnych "warunków" jakie należy spełniać ...
coś czuje że chodzi o alko, dziewice i szamańskie obrzędy![]()
Jakbyś trafił, ale to się nie nadaje do publicznego forum
Co się tyczy tej amerykańskości Bieszczadów to może zdajmy sobie sprawę, że Ameryka to jedno wielkie kłamstwo, wiarołomstwo, pospolite oszustwo i sztuczne uśmiechy.
Nie wolno kalać naszej historii na rzecz czego ? legend o niepiśmiennych poganiaczach bydła, którzy pasali krowy, pili, przeklinali i pluli pod nogi.
Zobaczcie te klipy http://www.youtube.com/watch?v=bEFVD...eature=related http://www.youtube.com/watch?v=PdiUu...eature=related może ktoś coś przemyśli.
C
o Denisiuk czyli Szejk też sie zalicza do zakapiorów...no jak to z czasem ludzie się zmieniają!
...ale fajnie pluś pod nogi i przeklinać....bo w An-2 to sie nie przeklina?
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki