Strona 89 z 104 PierwszyPierwszy ... 39 79 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 99 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 881 do 890 z 1033

Wątek: Zostać zakapiorem

  1. #881
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2012
    Postów
    81

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Nonsens goni nonsens.
    Nie rozumiem: czyżby w USA lub w Kanadzie nie istniał problem z życiem poza ciepłym, oświetlonym mieszkankiem? Poza tym, także w Europie jest mnóstwo terenów, gdzie można żyć na dziko. Najlepsze tereny to Skandynawia i wiele miejsc na Bałkanach, ale nie brak ich nawet w Alpach.

    Tak naprawdę przyzwyczajenie do niewygód to jest kwestia najwyżej 2 tygodni. Tylko trzeba mieć silną wolę. Potem już Ci wszystko jedno, czy jesteś przemoczony, stajesz się odporny na zimno. Byle tylko nie dopuścić do nadmiernego wychłodzenia organizmu. Ja odnoszę wrażenie, że wielu moich rozmówców myli dwie rzeczy:
    - realne możliwości człowieka, istniejące w obecnej rzeczywistości w Polsce,
    - lansowaną przez media, obowiązującą pod groźbą wykluczenia społecznego wśród "młodych, wykształconych" (a także tych trochę starszych, ale uważających się za nowoczesnych) MODĘ. Ta moda zobowiązuje do konsumpcyjnego stylu życia, w którym wszystko musi być lekkie, łatwe i przyjemne, a jedyne, co wolno traktować serio, to pieniądze i indywidualna przyjemność. Turystyka w zasadzie jest próżniactwem, połączonym jednak z zaliczaniem ze snobizmu rozrywek - "atrakcji turystycznych". Wysiłek fizyczny jest wprawdzie dozwolony, ale wyłącznie dlatego, że jest "trendy" w kolorowych pisemkach oraz dlatego, żeby "dbać o linię" i wyglądać tak, jak modele i modelki z tych pisemek.
    To właśnie w ramach tego "nowoczesnego", stworzonego przez media stylu życia nie jest możliwe życie na dziko. Nie w realnej rzeczywistości, w której miejsca dla zakapiorów jest dosyć. Tylko że wielu ludzi nie jest w stanie tego odróżnić, bo dla nich materializm/ konsumpcjonizm to "realizm".


    Jeśli chodzi o telefon, to mam znajomych, którzy nie używają telefonu komórkowego. Jeden z nich nawet dostał taki telefon od rodziny, ale i tak go trzyma w szufladzie i nigdy jeszcze nie użył. Uważa, że to zbędna smycz i wyrzucanie pieniędzy w błoto. Bynajmniej nie jest stary - ma ponad 30 lat. Internetu używa wyłącznie jako narzędzia, a gdyby miał możliwość innej pracy, dałby sobie spokój nawet z tym. Ja w ogóle nie rozumiem, po co to wmawianie ludziom, że bez czegoś, co wcale nie jest konieczne do życia, absolutnie nie mogą sobie dać rady.
    Z tym brakiem centralnego ogrzewania to jest już nonsens po prostu piramidalny, bo miliony Polaków na wsiach, miasteczkach, a nawet w dużych miastach ze starszą zabudową (Łódź, Kraków) doskonale sobie bez niego radzą. Z pewnością i na tym forum nie brak takich.

    Jeśli chodzi o rośliny jadalne, to jest po prostu taka zasada, że człowiek nie odżywia się czymś, czego nie jest pewnym. Albo się ma jakiegoś mistrza, który uczy, jak rozpoznać rośliny jadalne, albo się robi tak, jak szamani ludów pierwotnych przy przenoszeniu się na teren o innym klimacie i jak się uczy postępować komandosów. To znaczy, próbuje się jakiejś rośliny w małej dawce i patrzy, czy nie wywołuje ona reakcji zatrucia organizmu, a potem stopniowo zwiększa dawkę. Ostatecznie, miliony Polaków wciąż jeszcze jedzą grzyby, które są w sumie niebezpieczniejsze od roślin, bo podobniejsze do siebie nawzajem. Czy wg Ciebie grzybobranie to też "utopia"? Zresztą, nie wiem czy wiesz, że tak samo można się otruć rośliną jedzoną w ramach zabawy w dzikie życie, jak i jedzoną w trakcie prawdziwego życia zakapiorskiego.

    Jedni traktują styl życia zakapiora jako hobby, inni po prostu tak żyją stale. Różnie bywa, a z tego, że istnieją ci pierwsi, nie wynika, że nie mogą istnieć ci drudzy.
    Ostatnio edytowane przez arturos25 ; 20-11-2013 o 20:05

  2. #882
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2012
    Postów
    81

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Aha, dowiedziałem się niedawno o człowieku, który wędruje po Polsce, obchodząc wciąż jej granice. Żywi się wyłącznie korzonkami, nie używa nawet pieniędzy (jak znajdzie jakiś pieniądz, oddaje go potrzebującemu) i jest WOLNY od wszelkich nacisków obecnego chorego systemu politycznego.

  3. #883
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2012
    Postów
    81

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Wszystkim, którzy twierdzą, że życie na dziko to utopia, proponuję przeczytanie książki Cody'ego Lundina "Gdy rozpęta się piekło. Poradnik survivalowy na czas kataklizmu". Autor pisze o cywilizacyjnej katastrofie, która zmusi nas do życia w ekstremalnych warunkach, nie w kategoriach teoretycznych rozważań, czy jest to utopia, czy coś możliwego, tylko jako o ewentualności, do której we własnym dobrze pojętym interesie KONIECZNIE powinniśmy się przygotować. Jego porady są wybitnie zdroworozsądkowe i oparte na danych naukowych, m. in. medycznych. Radzi również porzucenie indywidualizmu (lekceważenia innych ludzi i nieliczenia się z nimi, jeśli nie dość mają siły, żeby nas do czegoś zmusić), który mieszczaństwo uważa za przejaw szczytowej wolności, oraz wiary w pieniądz, uważanej za podstawę nowoczesności i praktyczności.

  4. #884
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2013
    Postów
    29

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Cytat Zamieszczone przez biały wilk Zobacz posta
    Mam bardzo młodego kolegę,który jest fascynatem średniowiecza.Sam szyje buty i odzież,buduje broń,jeżdzi pod Grunwald i na inne inscenizacje.Wspomagam jego fascynacje.szukam mu stali starej,bo ponoć ma inny kolor,szukam drewna lipowego,wierzbowego,bo z takiego drewna były robione tarcze.Wczoraj pochwalił się własnoręcznie wykutym w prymitywnych warunkach{na działce} mieczem l nożem. jednak to tylko ZABAWA,a nie sposób na życie.
    Protestuję przeciw nazywaniu pasji "zabawą"! Amatorzy którzy zajmują się czymś twórczym w wolnym czasie tak naprawdę PRACUJĄ SPOŁECZNIE. Mam znajomych archeologów i biologów. Oni mówią że bez terenowych miłośników historii i przyrody o wiele mniej by wskórali. Jak mówimy że ktoś kto nie robi czegoś zawodowo bawi się, stawiamy znak równości między nim a kimś kto wolny czas spędza na imprezowaniu, piciu, narkotyzowaniu się albo przygodach erotycznych. Znałem człowieka który był amatorsko sędzią kolarskim. Amatorsko - bo w kolarstwie nie ma sędziów-zawodowców, przynajmniej w Polsce. Czy można powiedzieć że się bawił?

  5. #885
    Bieszczadnik Awatar biały wilk
    Na forum od
    03.2009
    Rodem z
    Roztocze,obecnie Sz-cin
    Postów
    47

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Nie stawiam znaku równości między pasją a pracą społeczną.Szanuję pracę np wolontariuszy.Praca społeczna w wolnym czasie bez wynagrodzenia,to coś innego niż np budowa modeli.Jedno i drugie zajęcie może być pasją.Uważam,że takie chwilowe życie "na dziko" i powrót do ciepłego mieszkania z co i tv,jest tylko zabawą,ale też może być pasją.Swoją drogą chciałbym zobaczyć człowieka po miesiącu żywienia się korzonkami.a co zimą?Można dla fanaberii tak sobie pożyć chwilowo.A co w razie choroby? Skąd leki, opłata za szpital,bo przecież bez składek nie ma ubezpieczenia.Fajnie się o tym pisze,kiedy się ma zabezpieczenie finansowe i socjalne.Żyję trochę wiosen na tym świecie i różne rzeczy widziałem,wiele przeżyłem i wiem,że realnie nie da się uciec od cywilizacji choćby ze względu na odzież w naszym klimacie,jak też wyżywienie zimą,bo korzonki,to brednie . Tak więc jednak jest to zabawa,a nie sposób na życie.Jest to moje zdanie i nie każdy musi się z tym zgadzać.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w realizacji planów.St.

  6. #886
    Bieszczadnik Awatar delux
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    piekła,cieleśnie lubuskie, sercem Teleśnica i Terka .
    Postów
    550

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    ....A co w razie choroby? A w razie choroby domorośli traperzy, indianie pseudo zakapiorzy udadzą się jesli dadzą radę na poszukiwanie szamana żeby odczyniwszy uroki wypędził z nich ducha choroby...
    Tak być nie może,bo tak być musi...

  7. #887
    diabel-1410
    Guest

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Cytat Zamieszczone przez delux Zobacz posta
    ....A co w razie choroby? A w razie choroby domorośli traperzy, indianie pseudo zakapiorzy udadzą się jesli dadzą radę na poszukiwanie szamana żeby odczyniwszy uroki wypędził z nich ducha choroby...
    A w razie choroby Panowie teoretycy zaczną szukać jamy do zdechnięcia bo do niczego więcej zdolni nie są. Ale że to offtopik znaczy dział forum to niech sobie dalej teoretyzują na temat wielkiej wojny,upadku cywilizacji i wyższości ideałów nad /syfilizacją/ oczywiście bezpieczni w swoich domach przed klawiaturą i monitorem.
    Spodziewałem się że kiedy zaproponowałem spacerek zimowy po Bieszczadach odezwu ze strony /zakapiorów/ a zobaczyłem na monitorze bicie piany.

  8. #888
    Bieszczadnik Awatar delux
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    piekła,cieleśnie lubuskie, sercem Teleśnica i Terka .
    Postów
    550

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Doooooobre!
    Tak być nie może,bo tak być musi...

  9. #889
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2013
    Postów
    29

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Z tą chorobą to jedyna sensowna uwaga ale już przecież na to odpowiedziałem. W warunkach zagrożenia życia i zdrowia moje zasady nie obowiązują. Ja nie sprzeciwiam się cywilizacji tylko patologiom cywilizacyjnym. Zresztą wyolbrzymiacie to. Ja bez problemów i żadnych komplikacji przetrwałem w terenie grypę. Co prawda latem ale w warunkach dość ostrych. Z konieczności sypiałem na gołej ziemi przykryty płócienną kurtką myśliwską (w najlepszym razie na ławce). Innym razem jesienią w górach gdy były już przymrozki podobnie przetrwałem anginę, choć miałem tylko wyposażenie typowo letnie. Przestrzegałem po prostu pewnych zasad: nie piłem zimnej wody, jadłem owoce zawierające dużo witaminy C, parzyłem sobie herbatki z dostępnych ziół, możliwie ciepło ubierałem się na noc i spałem zawsze, gdy tylko czułem senność (sen to jest podstawa w takich wypadkach). Zimą jest teoretycznie trudniej. Jednak ja na swoich konikach będę mógł wozić ze sobą tyle wyposażenia, że zapewnię sobie warunki dużo lepsze, niż miałem na tych "kuracyjnych" wyprawach w cieplejszych porach roku (żeby nie było wątpliwości - sypiałem już zimą pod namiotem w Bieszczadach). W tipi można nawet rozpalić ogień czego się nie zrobi w zwykłym namiocie. Większym problemem są w tych warunkach kontuzje, zwłaszcza rąk, nóg i kręgosłupa. Wtedy dajemy sobie urlop od zakapiorowania .

    Cytat Zamieszczone przez biały wilk Zobacz posta
    Żyję trochę wiosen na tym świecie i różne rzeczy widziałem,wiele przeżyłem i wiem,że realnie nie da się uciec od cywilizacji choćby ze względu na odzież w naszym klimacie,jak też wyżywienie zimą,bo korzonki,to brednie .
    Przecież i tak żyjemy "korzonkami". Czym niby jest ziemniak, pietruszka, marchew? W wielu miejscach na świecie ludzie do dziś żyją kartoflami. W terenie w Polsce ziemniaki są zastępowane przez słonecznik bulwiasty, marchew jest dzika. W naszej przyrodzie jest też mnóstwo warzyw korzeniowych nieznanych w uprawach. Topinambur przechowuje się zimą w kopcach jak ziemniaki. Przez to traci własności wiatropędne. Poza tym te korzonki to sprawa umowna. Chodzi o pokarm roślinny. Orzeszki bukowe i laskowe, suszone owoce, cukier klonowy, żołędzie też w to wchodzą. Ja sam bynajmniej nie jestem wegetarianinem i nie pogardzę rybkami czy larwami z pni drzewnych. Próbowałem - są dość dobre. Jedne i drugie można zdobywać przez całą zimę. Oczywiście, że zimą ciężko jest przeprowadzać jakiekolwiek zbiory roślin, umożliwiające przeżycie - ale OD TEGO WŁAŚNIE MAMY WCZEŚNIEJSZE PORY ROKU, ŻEBY PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO ZIMY. To jest absolutny elementarz każdego człowieka żyjącego z produkcji ziemi. Również milionów polskich rolników. Skoro tego nie rozumiesz to nie świadczy to wcale o tym że ucieczka od syfilizacji jest niemożliwa. Świadczy to tylko o tym, że myślisz po miejsku i nie rozumiesz logiki życia w przyrodzie.

    Tak więc jednak jest to zabawa,a nie sposób na życie.
    Skoro znasz tylko takie dwie możliwości, to znaczy że wolontariat to jednak też dla Ciebie zabawa?

    Cytat Zamieszczone przez diabel-1410 Zobacz posta
    Ale że to offtopik znaczy dział forum to niech sobie dalej teoretyzują na temat wielkiej wojny,upadku cywilizacji i wyższości ideałów nad /syfilizacją/ oczywiście bezpieczni w swoich domach przed klawiaturą i monitorem.
    Jeszcze jeden wyznawca Niewidzialnej Ręki Rynku. Mam nadzieję że niedługo główny jej apostoł, ten z wąsami, spojrzeniem szaleńca i muchą pod szyją trafi do domu bez klamek i tak się skończy apostolstwo "cywilizacji".

    Spodziewałem się że kiedy zaproponowałem spacerek zimowy po Bieszczadach odezwu ze strony /zakapiorów/ a zobaczyłem na monitorze bicie piany.
    Nie bij tak tej piany, to jej nie zobaczysz. Nie skorzystałem z Twojej propozycji bo warunki o których mówisz dobrze znam. Nic by mi to nie dało a was przecież i tak nie przekonam.

    Cytat Zamieszczone przez creamcheese Zobacz posta
    Przeczytałem z pokorą (ja 60-cio latek) Twój post...ale dalej nie rozumiem...siedzisz przy internecie, podpatrujesz (może) jak złowić rybę gołymi rękami, robisz sobie (byc może) z tego xero...i piszesz o pięknej, czystej wolności.
    Cytat Zamieszczone przez diabel-1410 Zobacz posta
    oczywiście bezpieczni w swoich domach przed klawiaturą i monitorem.
    Nie rozumiem, na jakiej podstawie wciąż z uporem twierdzicie, że moje przygotowania zakapiorskie ograniczają się do Internetu. Wszystko, co chcę umieć, przećwiczyłem, właśnie ćwiczę lub będę ćwiczył. Inaczej to nie ma sensu. Materiały z Internetu zdobyłem już dawno. Teraz głównie szperam w książkach. O rybołówstwie najwięcej można się dowiedzieć z literatury etnograficznej. Ćwiczę łowienie ryb przede wszystkim na stawach u mojego znajomego. Sama moja obecność w Internecie o niczym nie świadczy. Nie wiem czy zauważyliście że z braku czasu na Internet odpowiadam na wiele postów równocześnie. Wy poza tym przecież też uważacie się za ludzi bardzo doświadczonych jeśli chodzi o życie w przyrodzie chociaż wciąż na Necie siedzicie. I macie na tym forum więcej postów niż ja.

  10. #890
    Bieszczadnik Awatar creamcheese
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    Lublin
    Postów
    799

    Domyślnie Odp: Zostać zakapiorem

    Czytaj, proszę, ze zrozumieniem. Napisałem, że siedzisz w necie, bo trudno byłoby Ci napisać choćby powyższego posta bez internetu. Dalej pisałem...może, być może...
    Tyle w temacie mojego cytatu.
    Pozdrawiam

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Pragne zostać nowym Połoniną
    Przez człowiek wiatr w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 154
    Ostatni post / autor: 05-11-2013, 22:40

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •