Kolejny zakapior, tym razem w... Tatrach! Z pewnością o tym słyszeliście. Mimo, że były żołnierz, niestety bardzo kiepsko się na takie życie wyposażył, dlatego musieli go ratować. Ale sam pomysł ambitny - szacunek!
http://natropie.onet.pl/galerie/ekwi...eria-maly.html
Tutaj umieściłem link do mojego filmiku, w którym można zobaczyć, ile jedzenia można znaleźć jesienią w Bieszczadach:10 lutego do Szpitala im. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem został przywieziony n/n mężczyzna z licznymi odmrożeniami. Mężczyzna przebywał w Tatrach mieszkając od dłuższego czasu w szałasie. Początkowo były problemy z ustaleniem jego tożsamości, bo mężczyzna nic nie mówił. Jednak mieszkanki Węgorzewa rozpoznały mężczyznę, twierdzą, że to 36-letni Włodzimierz N., ich syn i brat, były żołnierz zawodowy, który służył na wielu misjach zagranicznych. Latem zeszłego roku oświadczył rodzinie, że wyjeżdża za granicę. Najprawdopodobniej od tego czasu mieszkał w górach. Dołącz do nas na Facebooku. Fot. zakopane.policja.gov.pl
http://forum.bieszczady.info.pl/show...032#post129032
Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 17-02-2012 o 11:01
Ten akurat jest chory psychicznie, więc jeśli to jest definicja zakapiora...
hmmm...
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Nic mi o tym nie wiadomo. Mam wątpliwości, żeby chory psychicznie był w stanie przeżyć w takich warunkach i (gdyby nie mróz) w tak dobrym stanie tak długo. Chyba, że za chorych psychicznie uznamy wszystkich, którzy choć trochę odbiegają od prymitywnego tłumu, ukształtowanego przez kulturę masową. Wtedy istotnie każdy zakapior musi być uznany za chorego. Najlepiej wszystkich takich pozamykać. Będziemy mieli "wspaniały" świat. Świat jak strzyżony trawnik. Z samymi "normalnymi" ludźmi, żyjącymi jak zwierzątka - byle się najeść, wydalić i zaspokoić popęd seksualny. Świat bez artystów, bez naukowców, bez dowódców wojskowych i z politykami takimi właśnie, jacy dziś rządzą naszym krajem. Jesteśmy chyba na dobrej drodze do stworzenia takiej rzeczywistości...
Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 17-02-2012 o 11:15
Czytaj ze zrozumieniem...
Widzę, że kultura osobista aż z Ciebie tryska. Normalnie poziom Dody. Mam nadzieję, że moderatorzy ustosunkują się do Twojej formy wypowiedzi.
Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 17-02-2012 o 11:38
Że zrobił głupstwo, to na pewno. Ale nie on jeden. Gdzie jak gdzie, ale w Tatrach nie brak takich, którzy robią podobne głupstwa - i jeszcze większe, bo jak człowieka przysypie lawina, to nawet przypadkowy pracownik Parku może nie pomóc. Nikt ich z tego powodu nie uważa za świrów - może niestety...
Jest coś takiego, jakieś archetypiczne myślenie ludzi, że na końcu świata znajdą raj, w którym nie będą mieć już żadnych zmartwień. To było żywe w czasach PRL-u, m. in. w Bieszczadach właśnie, i teraz też może przyjmować różne postacie. Można się tak mocno nakręcić taką myślą, że się zapomni o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Szczególnie, że pod wpływem silnych a negatywnych przeżyć ludzie tworzą sobie wyidealizowane obrazki.
Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 17-02-2012 o 12:41
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki