
Zamieszczone przez
DUCHPRZESZŁOŚCI
Zawsze chodzi o kijki, ewentualnie kijka. A ze starością nie przesadzaj, bo to odczucie subiektywne. Jak się rodziłem, mój "Staruszek" dobiegał sześdziesiątki. A mama była od ojca o parę dekad młodsza. Znaczy się "kijek" jeszcze miał sprawny.
Zakładki