Chodzimy chodzimy;-)
Chodzimy chodzimy;-)
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Krótka wypowiedź na temat: czym rąbiesz oraz na czym i w czym grzejesz. Wszystkie prezentowane produkty były niezawodne i służyły mi przez długie lata.
1. Siekierka „Kuźnia Sułkowice”, trzonek dębowy, strugany ręcznie na wymiar. Zalety: niski koszt nabycia, dobrze leży w ręce.
2. Uniwersalne naczynie pochodzi z OFNE w Olkuszu. Zaleta: może służyć i do grzania i do picia.
3. Bardzo uniwersalny palnik turystyczny budujemy z dwóch płaskich kamieni. Zaleta: tanie i łatwo dostępne paliwo.
re78_0013.jpg re78_0017.jpg re78_0020.jpg
Te rzeczy mam:
scyzoryk Victorinox - 2.2503 + multitool-a
nóż (nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "survivalowy") - ja mam Morę 2000. Tani, solidny nóż.
latarka Ultrafire C3 z diodą Cree Q5 - wersja z przedłużką na 2 AA - małe ale mocne źródło światła + tryby
Kompas jeszcze ze Składnicy Harcerskiej Made in DDR
termos 0.5l chinina
plecak 20l - większość zajmuje jedzenie dla psa - a chodzę na jednodniowe wypady ( )
Akku - polecam Eneloopy (po przetestowaniu Pentagramów i GP Recyko) - wystarczą te 2000mAh, nie ma co przepłacać za 2500mAh. Eneloopy najlepsze, później GP a najgorsze Pentagramy (albo mi się tak trafiło). Zasilanie potrzebne do latarki, aparatu i GPS-a
Co do GPS-a - każdy będzie go stosował tak jak będzie chciał - czy to do orientacji w terenie czy we mgle Ja przed trasą przeglądam różne mapy i zapisuję punkty które chcę odwiedzić. Z tego układam trasę, jak jestem w pobliżu danego punktu a trzeba trochę pochaszczować by go sprawdzić bo jest niewidoczny to przełączam na nawigowanie na punkt. Trasa pozwala mi kontrolować ile jeszcze przede mną a to ewentualnie zaplanować dłuższe opieprzanie lub podkręcić tempo (jak planowany powrót uzależniony jest od autobusu)
- scyzoryk
Jakiś znaleziony Victorinox
- nóż survivalowy
Nie mam, mam zwykły nóż do chleba
- toporek/siekierka
Fiskars
- latarkę
Petlz - mam akurat Tikkę ale inne też są niezłe
- kompas
Mam w telefonie, poza tym drugi malutki i lekki
- termos
No name z "Biedronki"
- palnik turystyczny
Maleńki składany Primus z zapalnikiem piezo
- plecak
Mam kilka - 60 l Mammut, 40 l Salewa, 30 l VauDe, wszystkie są dobre, każdy ma jednak jakieś wady
- namiot
Mam Fjord Nansen Baffin II-III używam intensywnie już 5 lat i ciągłe jeszcze nie przecieka
- menażka
"Harcerz"
- niezbędnik (nóż/widelec/łyżka)
Łyżka aluminiowa, od której dawno zgubił się komplet.
Widelca nie używam.
- akumulatorki R3/AAA i R6/AA
Najzwyklejsze
- GPS
Nie używam, 35 lat chodzę po górach i nie znalazłam się jeszcze w sytuacji, w której nie poradziłam sobie bez GPS
niezła też jest dobra karta kredytowa z dużym limitem
bieśdziad :
w górach bardzo przydatnaniezła też jest dobra karta kredytowa z dużym limitem
Browar napisał :
dokładnie to miałem na myśli.doskonale się nadaje do smarowania kanapek masłem czy serkiem,
Zgadujesz po prostu moje myśli, oj co to będzie już się boję.
Ciekawy wątek Oto moje typy:
- scyzoryk
Victorinox, o taki: http://www.barsop.net/img_sklep/uvex...xOutriderB.jpg
Polecam ze względu na nożyczki, łatwiej się nimi tnie opatrunki niż nożem
- latarkę
czołówka Streamlight Enduro. Duży plus za wodoodporność.
- kompas
Zwykły Został po bracie, który był w harcerstwie.
- termos
No name z supermarketu.
- plecak
Hi-Tec Aimar http://www.hi-tec.com.pl/Aimar%2065l.html
- namiot
Hi-Tec Tybet 2 http://www.hi-tec.com.pl/Tybet%202.html
Dobra relacja cena/jakość
- menażka
Zwykła, też po bracie z harcerstwa
- akumulatorki
Energizer z tej serii http://4.bp.blogspot.com/_pp_q8Tv3NY.../energizer.gif
Ostatnio edytowane przez Magda-B ; 08-07-2011 o 13:40
Zamiast siekiery może posłużyć też fiskars tyle że poręczna, bardzo lekka, chowana w uchwyt piła za 30 złociszy (o długości ostrza którą mozna kroić siedmio-centymetrowe średnice)...... Ja nią spokojnie `chechłałem` sobie na ognisko, zajmuje bardzo malo miejsca... dłuższe (te piły) są droższe...
oto i obrazek http://www.twenga.pl/dir-Ogrod-i-maj...nia-drzew-1253
jak widać ceny różne, ja kupiłem kiedyś tam 3 razy pod rząd za 3 dyszki... trzy razy bo trzy `trachły`, u nasady dlatego że za bardzo `chechłałem` ... ot co... ostatnia niedawno... ale zakupię tą samą 4 raz, uważam że się opłaca, za każdym razem kolejne służyły średnio przez pół roku używania... nie leżały przydatna zwłaszcza na spływie kiedy drogę zagrodzi jakaś gałąź, a nie chcemy desantować się na brzeg bądź działać figur ekwilibrystycznych (San w pobliżu to i spłynąć można choć gałęzi po drodze tam niewiele a progów skalnych dość... siekierą ciężko operować w kajaku
osobiście mam:
- sierpak Gerlacha http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=1438672
- czołówka energizera zakupioną w pierwszym elektronicznym...działa od 3 lat, nie nawala
http://www.e-gory.pl/index.php/20100...Energizer.html
- kompas - brak
- termos - brak
- plecak - do 40 litrów, nigdy nie chodziłem ze wszystkim w Bieszczadach, zawsze gdzieś zostawiałem część rzeczy, po co `tahać`
- namiot - fjord nansen Korsyka III dlatego że jeżdzimy na rowerach czesto w dwojkę wchodzimy do środka my bety i rowery, waży 4,5 kg. http://www.fjordnansen.pl/site/?mod=...at=26&prod=499
- menazki - brak
- bateria LR3 (te mniejsze paluszki) obojetnie jak firma ale `alkale`
- palnik - brak
- gps - brak (tradycyjne mapy tylko i wyłącznie)
- mam znajomego kowala zrobił mi z resora samochodowego dwa narzędzia w jednym: saperko-siekiera, pokrowiec zrobiłem sobie sam ze starego plecaka
Ostatnio edytowane przez Kusto ; 22-09-2011 o 22:23 Powód: douzupełnienie
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki