Z tego co wiem to pan Antoniszczak gotuje w cegle, prowadzi pensjonat w Cisnej.
Z tego co wiem to pan Antoniszczak gotuje w cegle, prowadzi pensjonat w Cisnej.
Krzysiek Antoniszak jest jednym z nielicznych autochtonów Ciśniańskich. Jego przodkowie osiedli za czasów Franca Josefa (leżą na miejscowym cmentarzu). A pensjonacik na cześć swojego dziadka Szymona nazwał "Szymkówką". Potraw z cegły można spróbować po uprzednim się skontaktowaniu. Polecam smaczne żarełko.
Pozdrawiam
DUCHPRZESZŁOŚCI
Sobie poszukałam i coś znalazłam:
http://www.youtube.com/watch?v=zFKLw2qhXEw
(pstrąg w "cegle" od 4 minuty; całość warta obejrzenia)
Nie reklamuję pensjonatu Pana Antoniszaka ale nabrałam chęci, żeby się tam kiedyś wybrać. :)
Odświeżam temat i mam bardzo konkretne pytanie.
W piątek jadę na imprezę w Bieszczady. jedziemy około 10 z Krakowa w 5 osób samochodem, na miejscu koledzy chcą obejrzeć Solinę, potem ja chcę zrobić zdjęcia cerkwi w Smolniku a na wieczór powinniśmy dotrzeć do Mucznego.
Mam pytanie - gdzie na trasie Sanok - Solina - Czarna - Smolnik - Muczne można coś dobrego i niezbyt drogiego zjeść.
Chodzi raczej o porządny obiad a nie przekąski. Raczej bliżej Sanoka niż Mucznego, gdyż w Mucznem mamy być wieczorem.
Oprócz tego - jaki jest obecnie stan przejezdności Małej Obwodnicy, na trasie do Czarnej, bo pamiętam, że były z tym problemy
Ja polecam bar na stacji BP, po prawej stronie przy wyjeździe z Sanoka. Jeśli tam zajrzycie na pewno nie pożałujecie :)
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
W samym Sanoku bar Smak. Ciągle koło okienka siedzi duch baru z lat siedemdziesiątych - ruuskie do żurkuuu...
Ruskie i nie tylko: pyszne. I rewelacyjnie tanio.
Dalej na trasie Wilcza Jama w Smolniku. Ceny wyższe, ale to co dostaniesz jest warte ceny.
Pozdrawiam
Długi
Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać
Mała w całości jest przejezdna, na razie nie mamy żadnych kłopotów z drogami.
Bar Smak jest godny pieśni, co za klimat, Buba byłaby zachwycona, a jedzenie rewelacyjne. Tam żywią się przewodnicy, za znakomite ruskie chyba płaciłam 6 zł. Na potrzeby UM w Rzeszowie zrobiliśmy ranking knajp godnych polecenia, typowali przewodnicy i kucharze, wygrał bar Smak w Sanoku. Na drugim miejscu jest coś ze Szwejkiem w tle, jak mam ochotę na coś innego niż dania barowe to tam stołuje się. Za 15 zł dostaje się półmisek ziemniaczków pieczonych lub frytek i mięsko wraz z bukietem surówek, dania kuchni galicyjskiej. Trzecia była Rajska w Sanoku, tu już drożej. Po trasie za Sanokiem masz stację paliw, obok jest sklep sportowy, tam za 12-15 zł masz cały niezły obiad. W Lesku jest bar Magda, w sezonie jest świeże jedzonko, poza sezonem nie wiem. Przewodnicy stołują się i pizerni Roma, jedzenie rewelacyjne, ale droższe niż w Sanoku.
Bar "Smak" ma jedną wadę - aby tam wstąpić trzeba wjechać do centrum Sanoka, a tym razem Sanok chcemy ominąć obwodnicą.
Chodziło mi raczej o knajpy wzdłuż trasy.
Przy okazji zapytam o drogę powrotną. Wracając w niedzielę chcemy zahaczyć o Haczów i Blizne, około godz. 14-15 będziemy zapewne w rejonie Strzyżowa.
Czy w tamtej okolicy jest jakiś godny uwagi obiekt kulinarny ?
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki