moda na sport zawsze na czasie
DSCN0547.jpg
w końcu jest szygnał do odjazdu
DSCN0551.jpg
docieramy do Lwowa póżniej busem szczesliwie do Medyki
wszak cały czas byliśmy pod dobrą opieką
DSCN0567.jpg
Rafałku,ja już mam ci imię...a nawet dwa imiona i...jeszcze nik mam...
i jako bardziej żaglowaty niż żniwiarzowy napomknę o pewnym świętym,do którego rzadko ,kto się modli,a...w dodatku połknęła go ryba;
wracając do Czarnej Rzepy :
zagadka florkowa została rozwiązana przez latorośl -na fotce widzimy bodziszek cuchnący;
oczekiwanie na nadjeżdżający pociąg nastrajała co niektórych refleksyjnie...stąd fotka i jej tytuł;
a..kosmiczna machina to...no właśnie chciałbym napisać ...ale nie wiem
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
pora na dzień ostatni znaczy dzień powrotu
o poranku autobus już czekał (lecz jak się okazało po nocy nie zapalił łatwo dopiero po dawce samostartu)
DSCN0495.jpg
nie my jedni czekalismy , zawsze mnie intrygowało jak niewiasty przez te błotniste drogi czystą szpilką przechodzą
DSCN0497.jpg
pogoda nie zachęcała do niczego
DSCN0502.jpg
docieramy do Sławska na postuj taxi ? przy dworcu
DSCN0513.jpg
DSCN0534.jpg
zalegamy na dworcu czekając na pociąg
DSCN0520.jpg
małe porządki
DSCN0524.jpg
próby zrozumienia lokalnego rozkładu
DSCN0518.jpg
szwędamy sie po mieście , oglądamy stargany (niektórzy jakieś ziele, czy inne trawy kupują) zaglądany do magazinu
DSCN0530.jpg
nad naszym i podróznych bezpieczeństwem czuwa słuszna władza
DSCN0533.jpg
a wiesz co ten młodzieniec miał w reklamówce (czytaj nylonbajtlu)?
Fajne klimaty. Kiedyś się będzie trzeba wybrać znów w te rejony.:) Kilka moich zdjęć z Czornej Repy sprzed trzech lat: https://picasaweb.google.com/ulec44/...dnieCzornaRepa
przemek p napisał :
Dzięki za linka , to fajne uzupełnienie tej relacjiFajne klimaty. Kiedyś się będzie trzeba wybrać znów w te rejony.:) Kilka moich zdjęć z Czornej Repy sprzed trzech lat: https://picasaweb.google.com/ulec44/...dnieCzornaRepa
i zgadzam się że trzeba tu powrócić.
Rzuciłem dzisiaj okiem na kalendarz i zobaczyłem datę : 6 sierpnia
Ta data mówi że, możemy coś powtarzać, trudniej odkrywać (np Czarną Rzepę)
Był rok 1936 to wówczas w niedzielę 2 sierpnia grupa Orłowicza ruszyła z Sianek kierując się pasmem granicznym w stronę Pasma Pikuja (Pikula jak go wówczas zwano)
W kolejnych dniach docierają do Wołowca i przetrzepani przez silną burzę na Borszawie więc przemieszczają się do Sławska - miejscowości uznawanej przez lwowskich narciarzy za ich nieoficjalną stolicę - gdzie grupa Orłowicza przenocowała w schronisku Karpackiego Towarzystwa Nafciarzy.
6 sierpnia 1936 roku Stąd w wyjątkowo pogodny dzień , udali się wszyscy na popularny wśród narciarzy karpackich Wysoki Wierch (1245) a potem wzdłuż pasma granicznego do Przełęczy Wyszkowskiej, gdzie nocleg wypadł w placówce straży granicznej. W tym miejscu kończą się Bieszczady a zaczynają Gorgany.
Tyle cytatu (zeszyty historyczne PTTK)
Zwróćcie uwagę : wyszli na Wysoki Wiech i poszli na Przełęcz Wyszkowską - czyli przeszli całym grzbietem Czarnej Repy już w 1936 roku
To co my tu mamy nowego do powiedzenia ?
Ukłony dla pionierów.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki