A tam skomplikowanego! Idziemy zawsze w kierunku wyższej temperatury.
No, oczywiście uwzględniamy współczynniki korygujące uwzględniające zmiany ciśnienia, kierunek wiatru, wilgotność powietrza 100m nad gruntem, zachmurzenie liczone w oktawach i tercjach oraz udźwig jaskółek amerykańskich. Dodatkowo łączną masę turystów NIE-kwalifikowanych dzielimy przez liczbę namiotów, przy czym jedynki i dwójki liczymy za trzy a trójki i czwórki za osiem. Współczynniki korygujące sortujemy rosnąco, obliczamy medianę i wyciągamy z niej pierwiastek po czym liczymy różnicę całek rozpiętych na obwodach Wielkiej i Małej Rawki i sumujemy z uprzednio uzyskaną medianą. A kiedy już możemy z dość dobrą dokładnością określić kierunek północy sir Bazyl miesza przez chwilę butem błoto i stwierdza: tam! A my wszystkie obliczenia wsadzamy sobie w... kubek, zasypujemy kartofelkami w proszku i zalewamy gorącą wodą.
Nie da rady pobłądzić a i posilić się można![]()
Zakładki