dróg było kilka ale najwyraźniejsza prowadziła nad jezioro (co ciekawe zawsze jak pytamy o jakiś prywatny obiektk to "jest kogoś z Kijowa")
DSCN0287.jpg
nad jeziorem oprócz doków były też zakątki bardziej duchowe
DSCN0293.jpg
że padało utrzymanie ognia wymagało zaangarzowania
DSCN0298.jpg
potem sie działo jak juz don wspomniał