Nastał czas nowalijek które pojawiły się w obfitości. Chciałoby się chrupnąć coś świeżego.
Niestety, media bębnią od rana do wieczora strasząc jakąś kola-olą która zagnieździła się ponoć w hiszpańskich ogórkach,
aby potem kanałami przedostać się na niemieckie kiełki.
Setki ludzi w szpitalach stały się ich ofiarami. Media mają sprzedażny temat, a ludzie mają strach w oczach.
Jeść czy nie jeść, a jeśli już to tylko coś zdrowego.
A może by tak chrupnąć Czarną Rzepę ?
Ale skąd ją wziąć ? gdzie ją znaleźć ?
Tylko nie z tego zgniłego zachodu, nie, nie, nie, jeśli już - to musi być tylko ze wschodnich obszarów ekologicznych.
Tam kierujemy swoje oczy z nadzieją na coś ożywczego.
Wczesnym rankiem ładujemy całą rozszerzoną ekipę klubu rzeszowskiego i ruszamy w kierunku słońca.
.
.
.
Komisarz von Ryba jako pilot, czuwa nad dobrym kierunkiem
Zakładki