Strona 1 z 4 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 36

Wątek: Rowerem na Połoninę Równą

  1. #1
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Rowerem na Połoninę Równą

    W odróżnieniu od moich dotychczasowych wędrówek rowerowych, skład ekipy wzrósł o 100% - było nas tym razem dwóch. Przy tak licznym składzie należało opracować jakiś plan i regulamin, który brzmiał następująco:
    a/ Wyjeżdżamy z domu rowerami
    b/ Wyjeżdżamy na Połoninę Równą rowerami
    c/ Wracamy do domu rowerami
    d/ Korzystanie z innych środków transportu dozwolone jest tylko w przypadku, gdyby jazda rowerem groziła śmiercią lub kalectwem.


    Na początek udzieliliśmy sobie dyspensy od punktu d/, podjeżdżając do Przemyśla pociągiem, bo ilez razy mozna jeździc rowerem z Jaroslawia do Przemyśla :)



    Potem już było zgodnie z regulaminem. No to startujemy.

  2. #2
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Kręcimy dzisiaj jak najdalej w stronę gór: Szeginie, Popowice, Dobromil, Chyrów, Stara Sól, Stary Sambor, Rozłucz, Turka, może nawet kawałek dalej. Słoneczko cały dzień było schowane, zdjęcia są smutne i szare.


    Próba wynalezienia nowej drogi z Popowic do Miżyńca doliną Wiaru kończy się zakopaniem w błocie i stratą godziny czasu.



    Dobromil - na kamieniczkach w Rynku zachowały się polskie napisy.



    Stara Sól – pożar kościoła gaszono solanką

  3. #3
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Tunele kolejowe na Ukrainie są perfekcyjnie strzeżone. Siły i środki zastosowane do ochrony pozostały w spadku po ZSRR i są nie do pokonania dla potencjalnego terrorysty.


    Z obu stron tunel ogrodzony jest drutem kolczastym.



    Z jednej strony przysługuje do ochrony wartownik i pies - każdy ma oddzielne pomieszczenie, budka strażnika ma czerwony dach a buda psa ma zielony dach.



    Z drugiej strony pies nie przysługuje. Natomiast w razie niebezpieczeństwa wartownik może sie schować w rowie strzelniczym (rów nie przysługuje temu, który ma psa).

  4. #4
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą


    Tutaj jedziemy


    Tutaj jemy podwieczorek i zapijamy wodą z cudownego źródełka.


    Na stacji w Turce aż kusi, żeby złamać regulamin, bo za 20 minut jest pociąg do Sianek. Od złego uchronił nas ukraiński czas, według którego pociąg odjechał w rzeczywistości 40 minut temu.

  5. #5
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    W okolicy wsi Borynia zaczęliśmy rozglądać sie za noclegiem. Szaro się robiło a z nieba kapało, więc najchętniej pod dachem. Napotkana przy drodze grupka ludzi nie była jednomyślna. Jeden stwierdził, że nie znajdziemy w pobliżu spania.Drugi, że jest niedaleko stąd, w Wołosiance. To "niedaleko" to byłoby ponad 20 km, w tym podjazd pod przełęcz Użocką. A trzeci powiedział, żeby jechać do Sianek a on na nas będzie czekał przy stacji. No to pojechaliśmy a on wyprzedził nas starym "Golfem". Od stacji w Siankach zostaliśmy "zapilotowani" do gospodarstwa pod lasem, gdzie mieszkał nasz przewodnik. Tam przydzielono nam pokój, poczęstowano kolacją i gorzałką. Na widok wyciąganych śpiworów gospodyni zaprotestowała - mamy to natychmiast schować bo u nich w domu się śpi w pościeli. Dowiedzieliśmy się, że gospodarz, Igor jest elektrykiem kolejowym, na kolei pracuje też jego żona a dziadek był leśniczym w Beniowej.


    Składamy śpiwory do worków i ładujemy się pod kołderki.



    Następnego dnia zaświeciło słoneczko. Żegnamy się a gospodarze wyjeżdżają do pracy.



    My zostajemy na gospodarstwie z małym synkiem, wkrótce i jego żegnamy i w drogę na Zakarpacie.

  6. #6
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Na pożegnanie z Siankami, odwiedzamy stację kolejową.


    W niemałym budynku i na peronach nie ma ani jednego człowieka.



    Na kilku równoległych nitkach torów nie ma ani jednego pociągu.



    Ostatnie kilometry pod górę i staczamy się "awtomobilnoj dorogoj" H13 do Użoka.

  7. #7
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Widzę, że się rozgadałem, bo miało być o Połoninie Równej, a tu dopiero wjechaliśmy na Zakarpacie. Ale taka jest specyfika podróżowania rowerem. Dojazd do celu jest nie tylko - jak w przypadku szybkiego dojazdu samochodem - złem koniecznym. Przyspieszamy jednak tempo. Oczywiście relacjonowania, nie jazdy. Bo droga od Użoka to będzie wspinanie się na 900 m, na przełęcz między Starostyną a (mniej więcej) Ostrą Horą. A potem długi zjazd do Roztoki, Perechresnego i Zdeniowej na naleśniki. Szkoda tylko, że po strasznych dziurach i na zaciągniętych hamulcach. W Zdeniowej niezamierzone wyścigi konno-rowerowe.


    Droga na przełęcz pod Starostyną.



    W Zdeniowej wyprzedzamy niechcący miejscowego jeźdźca.



    Miejscowy jeździec nie toleruje wyprzedzania przez przyjezdnych rowerzystów.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez Wojtek Pysz ; 09-07-2011 o 00:28 Powód: Tych dwóch małyuch obrazków na dole nie chciałem dodawać - jak je usunąć - może sie nie zapiszą?

  8. #8
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Najbliżej - po linijce - od Połoniny Równej byliśmy na odcinku od Roztoki do Zdeniowej. Jednak z rowerem nie tędy droga.


    Nam trzeba było objechać cel dokoła i zaatakować od południa, co obrazuje mapka.



    Po wykonaniu tego kółeczka docieramy do wsi Turiańska Polana. Stąd gdzieś tam daleko widać Połoninę Równą. Jeśli nie sam szczyt, to najbliższe okolice.


    Za Turaińską Polana skończyły się zaludnione okolice. Jedziemy w górę potoku Szypot, rozglądając się za jakimś niedziurawym i czystym obiektem noclegowym.

  9. #9
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Po drodze było kilka szop, mniej lub bardziej nadających się do przenocowania. W większości jednak "mniej". Głównie ze względu na stan, w jakim zostawili je poprzednicy. Znaleźliśmy za to sympatyczną płaszczyznę poziomą nad potokiem, ze stolikiem i dwiema ławkami. Co potrzebne do spania - do namiotu. Reszta z powrotem w sakwy. Rowerki na parking "przypienny", kolacja i spanko.



    Nazajutrz rozpoczynamy od umywalni.


    Potem zajęcia w jadalni. Stolik wprawdzie słabo juz stał, ale nie mieliśmy ciężkich prowiantów i przeżył.


    Zwijamy biwak i w drogę.

  10. #10
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    No to pospali, pojedli - Połonina Równa czeka. Pierwszy odcinek był łagodny i prowadził przez rozległą polanę Prełuka. Dobrym prognostykiem było słoneczko, które nieśmiało zaczynało kukać znad Ostrej Hory.


    W górnej części polany masywny stół z ławami, sygnowany napisami "National Geographic".


    A tuż obok duży obelisk z tajemniczymi napisami.


    I na Prełuce zakończyła się rozgrzewka. Teraz będą kamienne doliny potoków i korzenne, strome ścieżki. Aparaty do sakwy, do zobaczenia nad górną granica lasu.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Pragne zostać nowym Połoniną
    Przez człowiek wiatr w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 154
    Ostatni post / autor: 05-11-2013, 23:40
  2. Pytanie o Połoninę Wetlińską
    Przez haushinka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 04-08-2012, 22:02
  3. Zajazd pod Połoniną - Wetlina
    Przez jacekm2001 w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 23-08-2011, 16:07
  4. Pisałby się ktoś na Połoninę Równą w ten weekend ?
    Przez hakuna13 w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 06-07-2011, 08:58
  5. Trzy razy na Połoninę Wetlińską: 16 i 23 IX .oraz 6 X.
    Przez Stały Bywalec w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 24-10-2005, 20:03

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •