Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 51

Wątek: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

  1. #21
    Bieszczadnik Awatar joorg
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Krosno
    Postów
    2,335

    Domyślnie Odp: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

    Cytat Zamieszczone przez agnieszkaruda Zobacz posta
    Z granie muzyki z obrazem wymagało trochę pracy ale się udało :)
    Super , Agnieszko ...Romania-Disko i jazda.

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    ...A bez filmiku wyglądało to tak: kierowca nie żałował pojazdu i siedzący obok Wojtek na migi pokazywał mu, żeby trochę zwolnił.....
    Droga była niezbyt szeroka i niezbyt równa a do potoku niezbyt daleko.
    Załącznik 24475...
    No nieżle musiał jechać, Bazylowi to nawet pęd powietrza rondo od kapelusza wywinął

    Ps.Orłowicz to nawet nie przypuszczał ,że tak można
    Ostatnio edytowane przez joorg ; 04-08-2011 o 14:08
    "dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
    Pozdrawiam Janusz

  2. #22
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

    Skończyliśmy na tym, że kierowca naszego wozu poszedł do domu. Po pięciu minutach zamiast niego wyszła żona i usiadła za kierownicą. Przysunęła fotel do maksymalnie przodu, oparła łokcie na udach, mocno złapała kierownicę podchwytem od dołu oburącz i śmiało ruszyła w dół. To już tylko 10 kilometrów, może jakoś przeżyjemy :)
    Droga była częściowo pokryta drzewami zwalonymi niedawno przez wiatr, ale już przyciętymi i częściowo zepchniętymi do potoku. W Rodnej rozładowanie bagażu i zapłata 50 RON za przejazd. Na ostatnim zdjęciu można zauważyć leżący na przyczepce mój ogólnowojskowy, świerkowy kijek wysokogórski, który przez zapomnienie tam pozostał. Później się okazało, że w bagażniku zostały trzy pary kijków trekingowych.

    IMG_4677.JPG . IMG_4678.JPG . IMG_4679.JPG . IMG_4682.JPG . IMG_4682a.JPG

  3. #23
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

    W Rodnej narada; jak dotrzeć do pozostawionego gdzieś tam samochodu. Zadanie zostało wykonane kosztem 50 RON. Jest już mocno po południu. Wracamy do Borszy, gdzie stoi drugi samochód i gdzie będzie można się domyć i dosuszyć. Tym razem nie jedziemy najkrótsza drogą, przez Rotundę ale nakładamy kilkadziesiąt kilometrów przez przełęcz Setref. W ten sposób mamy objechane Góry Rodniańskie dokoła.
    Wracając do słów Orłowicza z początku wątku, tego dnia mieliśmy okazję zobaczyć piękne drewniane chaty o gankach i opartych na charakterystycznie zdobionych słupach. I dodatkowo dziwny most, ze ścianami i dachem.






  4. #24
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

    Czwarty dzień. O godzinie 5:30 nad górami nie ma ani jednej chmurki! Pietrosul uśmiecha się do na przez druty miejscowej sieci energetycznej. Dzielimy się na dwie podgrupy, żeby nie robić tłoku w górach :)
    Podgrupa dwuosobowa wyrusza przed siódmą, kilkanaście minut po siódmej jesteśmy przy dolnej stacji wyciągu krzesełkowego w ośrodku narciarskim Borsza. Parę minut po ósmej zbiera się ponad 10 osób i wtedy wyciąg rusza. Wpół do dziewiątej na górnej stacji wyciągu dociągamy sznurówki i startujemy po raz drugi na główny grzbiet G.R.

    IMG_4737.JPG . IMG_4740.JPG . IMG_4746.JPG . IMG_4751.JPG
    Po drodze spotykamy stado koni, stado krów oraz samochód z rzeszowską rejestracją R1KUGEL, którego właściciele i pasażerowie trochę inaczej - niż my - wyobrażają sobie wędrówkę górską. Około jedenastej jesteśmy na grani.

    IMG_4756.JPG . IMG_4758.JPG . IMG_4762.JPG . IMG_4770.JPG

  5. #25
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

    Oh znam więcej takich co jeżdżą samochodami po połoninach, daleko nie trzeba szukać;-)
    Maaaaałooooooo;-)
    Więcej koni proszę!
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  6. #26
    Bieszczadnik Awatar joorg
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Krosno
    Postów
    2,335

    Domyślnie Odp: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    Czwarty dzień.... stado krów oraz samochód z rzeszowską rejestracją R1KUGEL,...
    No i co mamy zrobić z tym Rzeszowem...wszędzie ich pełno
    ps. a rejestracja specjalna, oryginalna ...ale szpan i obciach do tego
    "dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
    Pozdrawiam Janusz

  7. #27
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

    Wędrówkę zaczynamy od górnej stacji wyciągu pod Stiolem. Do grzbietu dochodzimy na przełęczy Gargalau. I odtąd aż do wieczora nie ma nic do opowiadania. Ani kropli deszczu, ani jednego grzmotu. Czasami dwie chmurki lub lekki podmuch wiatru. Znakowany szlak prowadzi grzbietem głównym na zachód. Raz granią, raz trawersem po zboczu, czasem zejdzie w górne partie kotła źródliskowego jakiegoś potoku. Przeważnie jest dość płasko ale w kilku miejscach jest bardzo stromo. Przeważnie idzie się po trawkach i skałkach z trawkami, czasem trafia się łan kosodrzewiny lub” gorganowaty” rumosz skalny. Około 20 docieramy na Tarnita La Cruce. Pod przełęczą, nad stawem, widać trzy namioty. Nie schodzimy na pole biwakowe, rozbijamy się kilka metrów poniżej grzbietu, aby nie tracić wysokości, bo jutro idziemy dalej granią. Dokoła nadal widać cały świat a w nocy świeca gwiazdy.

    Mapka trasy: http://ciekawe.tematy.net/2011/rodni.../mapka_5-6.jpg

    Kolega iaa nosi tyle sprzętu fotograficznego, ile sam waży Czekam na parę ciekawych krajobrazów i kwiatuszków z Nikona.

    Ode mnie tylko zdjęcie całej, dwuosobowej grupy na stoku góry Repede.


  8. #28
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta

    Kolega iaa nosi tyle sprzętu fotograficznego, ile sam waży Czekam na parę ciekawych krajobrazów i kwiatuszków z Nikona.
    []
    O jaa, tzn. Iaa;-)))))))
    podziwiam!
    Ja biorę jeden raptem, a i tak mi za ciężko!
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  9. #29
    Bieszczadnik Awatar iaa
    Na forum od
    09.2008
    Rodem z
    Podkarpacie
    Postów
    465

    Domyślnie Odp: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    Czekam na parę ciekawych krajobrazów i kwiatuszków z Nikona.

    Krajobrazy, Mistrzu Wojciechu, nade wszystko zostają w głowie.
    Niestety, o tej porze kwitło już znacznie mniej zielska, a szkoda.
    Póki co, żeby nie było, że w górach są tylko góry:
    dzk6.JPGr21.jpgpr3.JPGch.jpgrr.JPGr15.jpgr.JPG
    Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 12-08-2011 o 17:40 Powód: Poprawiłem cytowanie

  10. #30
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Rodniańskie po raz sto trzydziesy piąty

    Cytat Zamieszczone przez iaa Zobacz posta
    Krajobrazy, Mistrzu Wojciechu, nade wszystko zostają w głowie.
    A ja myślę, że krajobrazami też się należy podzielić z bliźnimi swymi
    Oto kilka obrazków z przejścia grani głównej. Na czwartym od lewej widok na Borszę, w głębi dawna kopalnia, z tyłu, po prawej Torojaga. Było tez widać "pieczarki" i kawałek Czarnohory. Oko widziało, aparat nie zobaczył. I to był jedyny dzień, kiedy nas w górach nie zlało.

    IMG_4783.JPG IMG_4812.JPG IMG_4800.JPG IMG_4789.JPG IMG_4779.JPG

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Rumunia, Góry Rodniańskie ...niech żyje wolność
    Przez joorg w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 62
    Ostatni post / autor: 15-01-2011, 10:00
  2. W Bieszczadach pić, to nie pić na wodę,fotomontaż -żart wierszowany
    Przez Piskal w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 21-12-2010, 19:48
  3. Koleją w Alpy Rodniańskie
    Przez Derty w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 18-08-2010, 10:00
  4. Wszystkim Mamom Sto Lat
    Przez Krzysztof Franczak w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 24-05-2010, 15:35
  5. Góry Marmaroskie i Rodniańskie
    Przez Basia Z. w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 12-09-2008, 20:56

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •