Oj Wojtku, ten Twój nierumuński akcent - ustaliliśmy przecież, że Cabasel to Kiełbasa, a Rosu to Rosół. Reszta z grubsza się zgadza.
W ramach suplementu:
Gdy wszyscy zabrali plecaki, w bagażniku zostało niewiele:
W chwilę później zaczęły się przymiarki do skorzystania z wyciągu orczykowego - przecież życie trzeba sobie upraszczać,
niestety wibram przeszkadzał w płynnym i rytmicznym pokonywaniu kolejnych metrów, więc orczyki zostały na swoich miejscach:
Wreszcie nasz Miłościwie Prowadzący Wódz dał znak do wymarszu, sapaniom nie było końca, co zapewne słychać na załączonym obrazku
/sapania nie dotyczyły decyzji Wodza/:
Ale właśnie w tym momencie okazało się, że Autor wątku zapomniał kijków, a że z pustymi rękami do obcych ludzi nie zwykł wychodzić, więc znalazł sobie badylek i metodą znaną pra pra do wykorzystania go przygotował:
![]()
Zakładki