o! spoglądając na mapkę stwierdzam, że począwszy od po-RIMB-owego poniedziałku zakotwiczę gdzieś tam i ja szukając kolorów bieszczadzkiej jesieni.
może natknę się na jakichś szanownych RIMB-owiczów, którym nie chciało się jeszcze wracać z RIMB-owania.
Zakładki