No, no podziwiam! Ciekawie, krajoznawczo, zdrowo i tanio ( ta kondycja, te małe koszty - zdumiewające!)
Fajny patent z tym złożeniem roweru.
Ostatnio byłam świadkiem jak dwóch chłopaków przerabiało rowery na paczki.
Wreszcie coś ciekawego działo się na dworcowym peronie;-) Bardzo sprawnie odłączyli koła, złożyli razem, podobnie ramy i zaczęli owijać taką folią jak do kanapek tylko szerszą:) Potem taśmą klejącą parę razy przewinęli, ulepili uchwyty i wyszły całkiem zgrabne pakunki, które trafiły na półki przedziału.
Przypuszczam, że przy podchodzeniu na Pietroszkę nawet obiektyw się spocił![]()
Zakładki