Postanowiłem napisać kilka zdań o mojej pierwszej wspólnej wyprawie w Karpaty Wschodnie razem z Bobem i Hontas. Wszystko zaczęło się na tym forum gdzie Bob zamieścił posta o wyprawie w góry ukraińskie i że jak są chętni to zaprasza. No więc jadę... Spotkaliśmy się w Przemyślu, dalej Medyka, Lwów i busik do Chustu. W planach mamy przełęcz Wyszkowską i na wschód gdzie oczy poniosą. Pogoda i prognozy są kiepskie. Od tygodnia lało cały czas i nie widać żeby miało się coś zmienić. Mamy nikłą nadzieję że dotrzemy na przełęcz przed zmrokiem, nadzieja nasza prysła kiedy gdzieś po drodze autobusik zatrzymuje się pod sklepem i mamy ze 30 min postoju. Zapada zmrok. Kierowca zatrzymuje auto na przełęczy, otwiera bagażnik i patrzy na nas z politowaniem tak jak reszta pasażerów. Ciemno, mokro, nic tu nie ma a oni wysiadają z tobołami. Autobus odjeżdża. Wyciągamy latarki bo ciemno i mgła na 20 metrów i trzeba się rozejrzeć. Ha, nie ma tragedii na przełęczy stoją wiaty. Namiociki rozbite, kolacja zjedzona, goriłka i herbata wypita, trochę gadu gadu pod wiatą i spać...
Wędrówki dzień pierwszy...
Wychodzę z namiotu z nikłą nadzieją która szybko zostaje rozwiana, pogoda bez zmian. Widoczność niewielka i lekka mżawka. Dobrze że nie leje. Wyciągam aparat i czas pozwiedzać okolice.
Trochę poniżej przełęczy w lesie znajduję kolejną wiatę i źródło. Czas coś przekąsić. Wracamy do naszej "nocnej" wiaty.
Namioty spakowane, toboły na plecach, czas zanurzyć się w te mgliste lasy. W planach mamy iść szlakiem który w/g przewodnika tędy biegnie i który pojawia się na drzewach, w taką pogodę z zerową widocznością się przyda. Idziemy mocno rozjeżdżoną drogą grzbietową.
Po drodze spotykamy leśne monstra stojące i jeżdżące:
W końcu zaczyna się gorgański las, bajkowy, obrośnięty mchem:
I pierwsze konkretne podejście tego dnia. Gorgan Wyszkowski:
Widoki ze szczytu wspaniałe:
W końcu dochodzimy do jakiejś zamkniętej koliby. Niby można by jeszcze iść ze 1,5-2h ale miejsce jest fajne, woda blisko, zostajemy.
Opodal w dolinie leży sobie wieś Słoboda:
Chwila relaksu przed nocą:
I tak o to kończy się pierwszy dzień naszej włóczęgi.
C.D.N.
Zakładki